Witaj Lucynko!
Jak śliczny ten lila aster! lubię te kwiatki za to że każdy ma swoją urodę
Dzień zapowiada się bez opadów i mogę zrobić pierwszy oprysk miedzianem, bo to ostatni dzwonek. Potem muszę podziałać z rozsadami, bo papryki mają ciasno, a kobea za mało ziemi, a na onętku muszelkowym pojawiły się mszyce zebrałam ręcznie, bo nie wiem czy taki młody organizm zniósłby oprysk Tobie życzę sprawnie przebiegających prac remontowych i mam nadzieję że widać bliski koniec remontu Buziaki przesyłam
Witaj Lucynko. Rozumiem teraz doczytałam dokładnie . No tak skoro jesienią rzadko bywasz na działce to lepiej sadzić rośliny letnie . U mnie to co innego bo mam ogródek pod nosem i fajnie jak coś kwitnie tak późno . Ja w tym roku będę siała astry jednoroczne i nie wiem czy to już czy poczekać jeszcze chwilę ?? Słoneczko miałam wczoraj ale dzisiaj nie ma wcale . Czas leci bardzo szybko więc zanim się obejrzymy będzie upragniona wiosna . Pozdrawiam .
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Witajcie, Kochani[!/b]
Wczoraj kładliśmy tapetę, a dzisiaj od rana ją zrywałam. Trafiło nam się takie byle co, że wyglądała okropnie po położeniu na ścianę.
Zdenerwowałam się niemożebnie i dzisiaj kompletnie się rozłożyłam psychicznie.
M poszedł do sklepu z reklamą i okazało się, że klej, który nam pani poleciła, nie nadaje się do tej tapety. Zmieniła klej i dzisiejsza próba okazała się dobra.
Niestety, nikt nam nie zwróci zmarnowanego wczorajszego dnia.
Tapety kładziemy od lat i mamy wprawę, ale też klej musi być odpowiedni do materiału i faktury.
Zostawiłam cały majdan i poszłam na ryneczek. Poprawiłam sobie troszeczkę humor, gdy zobaczyłam stoisko z taką ilością roślin, że oko bielało.
No to dla poprawy nastroju wydałam całe 50 zeta na kwiatki.
Takie:
M zjadł obiad, wracam więc do roboty. Mam nadzieję wieczorem spotkać się z Wami na Forum i poświęcić Wam więcej czasu.
Tymczasem życzę wszystkim miłego popołudnia.
Lucyna, fajne zakupy, pierwiosnek oryginalny a czerwonego orlika to pierwszy raz widzę, zapisany do kupienia.
Teraz możesz spokojnie pracować, humorek poprawiony. Ja swój poprawiłam campanulą.
Witaj Lucynko .Przykro mi, że mieliście problem z klejem i tapetą . Szkoda ,że zmarnowaliście tyle czasu ale mam nadzieję, że teraz tapeta jest w porządku . Rośliny na poprawę nastroju są najlepsze . Piękne okazy wybrałaś a więc będzie co podziwiać. Pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru .
Lucynko, to można zszarpać nerwy Brak profesjonalizmu u tych sprzedających, to jakaś masakra
Można było się zdenerwować, czas zmarnowany , o pieniążkach nie wspomnę...
Ja też lubię tapety Lucynko ,co parę lat odnawiamy z mężem ściany .
Zakupiki udane bardzo ! też kupowałam w zeszłym roku w tych torebeczkach bylinki , są ok.
Lucynko i za te zakupy powinien Ci sklep od kleju zwrócić 50 zł Za straty moralne i nie tylko
Bodziszek mi się spodobał Floksów będziesz miała ładną kolekcję
No to do jutra bo pewnie po położeniu tapety stać Cię będzie tylko na położenie się po kąpieli do łóżeczka!
Dobrej nocy