Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7820
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witam serdecznie
Gratuluję serduszka(to kolejna nagroda za ilość wpisów na fo) ;:108
Wicusiem się martwię ...gdyby to był mój kiciorek to próbowałabym go leczyć propolisem...
pozdrawiam
Asia
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3865
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś ale masz śliczny agapanta ;:oj ,Wickowi życzę zdrówka sama teraz oswajam porzuconego mi kotka i cieszy mnie że moje dwa młodsze go zaakceptowały było na początku nie było wesoło .Pozdrawiam cieplutko ;:168
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

PEPSI pisze: Ja bym opatrunkiem ze srebrem potraktowała takie trudne rany do gojenia, normalnie jak dla ludzi. Kot to ssak.Tak jak my. Tylko lekarstwa ma znacznie droższe ;:224
Ja też była bym za kuracją srebrem koloidalnym Jagisku. Nie zatrujesz Wicka, na pewno nie. Niech sobie zlizuje te jony z futerka - srebro koloidalne stosować można zewnętrznie i wewnętrznie.
Srebro koloidalne jest dobre (dlatego zostało wycofane ze sprzedaży w Polsce od 01.11 :evil: )
http://garuda.pl/srebro-koloidalne.php
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

No widzisz...że jakoś wcześniej do ciebie nie trafiłam na sławetne dzielenie ;:224 :lol: . Gdyby coś kiedyś, to piszę się na niepisaną kolejkę ;:131 Poczytałam sobie ostatnio o agapantach i okazuje się, że one najlepiej kwitną właśnie wtedy kiedy mają ciasno w doniczce :shock: . Dlatego należy im dawać małe doniczki i stopniowo zwiększać. Czy twój po przesadzaniu i dzieleniu już zakwitł? I czy ja dobrze rozumiem..dzieliłaś go siekierą :shock: i piłą ;:154
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś gratulacje na te podwójne serduszko ;:167 ;:167 ;:196

Biedny Wicek załapał tak paskudne choróbsko, gronkowiec jest bardzo trudny do wyleczenia i pewnie dlatego ciągle Wickowi się ponawia ta dziura. Ale jest nadzieja, skoro wet postawił dobrą diagnozę to będzie go leczył z gronkowca a nie z bakterii. :uszy
Życzę mu skutecznego wyzdrowienia, wygłaskaj Wicusia ;:167
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7194
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Nie pomyślałam,że kotek mógłby zlizać srebro ;:223
Agapanta zazdroszczę, i to mocno. Uwielbiam ten kwiat, a mój leniuch przez 4 lata żadnego kwiatka nie pokazał. Trzymam go już chyba z przyzwyczajenia, no bo nie z miłości przecież. :wit
Wicusiowi życzę zdrowia.
zuzka 1
50p
50p
Posty: 57
Od: 17 maja 2007, o 16:30

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jak spowodować takie kwitnienie u agapanta?
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Gratuluje serduszka ;:138 Przyjaciel forum 8-) Tu nie chodzi o ilość postów ale raczej o treść ...
Podobają mi się nasadzenia w Pruszczu, oczywiście te z trawkami :wit
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagodo, Ty dla mnie zawsze je miałaś ;:196
Czerwcowe widoki bardzo kojące i przeganiają listopadowy marazm.
Maczki oczywiście, że bardzo lubię. Nietrwałe płatki jak z krepiny, a tyle wdzięku i ulotności. I ten kolorek taki nienachalny ;:196 .
Wiosną posadziłam 2 nowe odmiany: Bolero i PERRY'S WHITE (?). Natomiast czerwone muszę wydać, bo rozpanoszyły się na potegę.
Jesienne skwery twojego miasteczka w obowiązującej trawiastej konwencji ;:333 prezentują się ;:224 . Niech jeszcze trawki nabiorą wigoru i trochę dzikości....
Za Wicusia i jego panią trzymam kciuki ;:168 .
Buziaki ;:196
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Kochana Pomorska - kłaniam się z uniżeniem ;:180 ...gratulując WIELKIEGO SERCA -, które nawiasem mówiąc - miałaś je od zawsze , tylko nie wirtualne ...Kapituła Ci je teraz nadała ...wszyscy o tym wiedzą , że dostaje się je za coś ...za humor , wiedzę , ciekawie prowadzony watek , przyjazne nastawienie , miłość do zwierząt i ludzi ...Ty to wszystko masz w sobie ... ;:196

;:cm ;:77 ;:97 ...teraz masz dwa ....i jeszcze więcej w zapasie - prawda ?
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Cześć, dzień dobry lub dobra noc, zależy, kiedy kto przeczyta!

Dziś miałam przygodę pod tytułem: Jak zadać kotu pigułkę :evil:. Nie wiem, co strzeliło doktorkowi do głowy, żeby mnie w taką awanturę wpędzić! To, że częstował mnie kawa i czekoladkami, z niczego go nie tłumaczy! Oczywiście, jak się domyślacie, pigułka wylądowała na suficie, a pazury Wicka w mojej dłoni..., a to taki potulny kotek... Nigdy więcej!!! Od tego jest weterynarz, żeby takie rzeczy robił. Pewnie chciał mi oszczędzić codziennych wizyt w gabinecie, ale ja już wolę tam Wicka wozić.


Teraz refleksja ogrodowa. Przeglądając zdjęcia z minionego lata doszłam do wniosku, że tak mnie zdominowały róże, zarówno jako ogrodnika, jak i fotografa, że popełniłam grzech zaniedbania tak do niedawna uwielbianych, kochanych i niekłopotliwych bylin. Zawstydziłam się i w nadchodzącym sezonie muszę nie tylko je przeprosić, ale i wynagrodzić im brak należytej uwagi.
A teraz z niejakim trudem będę wybierać ich fotki dla zilustrowania niniejszego wpisu.



E-babciu Jadziu
, dzięki!

Obrazek


Asiu i Rudzielcu, moja mama ciągle pchała mnie w kierunku medycyny. Jak wiadomo, nic z tego nie wyszło. Moja pasją jest lingwistyka. Toteż leczenia kota się nie podejmę. Najlepszy dowód, że głupiej pigułki nie umiem mu zaaplikować ;:185. Niech to robi, bądź co bądź, fachowiec.
Ale za dobre rady dzięki, może kiedyś uda się je zastosować na ludziach ;:224.

Obrazek


Różyczko, powodzenia z nowym kotkiem, ja Ci wróżę sukces.

Obrazek


Nifredilku, dobrze wyczytałaś, agapanty uwielbiają ciasnotę w doniczce. Na kolejkę jesteś zapisana, choć nie wiem, kiedy się takiego wyczynu znowu podejmę, bo to robota dla drwala. Na dowód fotki z operacji dzielenia. Tegoroczne zdjęcie dowodzi, że zakwitł po tym radykalnym zmniejszeniu i przesadzeniu. Kwiatów było o tyle mniej, ile kawałków powędrowało do forumowych przyjaciół ;:306. A teraz zobacz, jak to wyglądało.

Obrazek

Pozostałość po podziale.

Obrazek


Edulkotku, w coś muszę uwierzyć, więc wierzę, że wreszcie uda się Wicka wyleczyć, choć to faktycznie paskudztwo :evil:. Za życzenia dziękujemy oboje ;:180.

Obrazek


Małgosiu
, nie wiem, czemu Twój agapant się tak ociąga, chyba straciłabym do niego serce za tak długi brak kwiatów ;:222. Nie zazdraszczaj, tylko zapisz się, jak Nifredilek, w kolejkę ;:306.
Wicuś dziękuje.

Obrazek


Cześć, Zuzko, świeżutki Gościu!
Spróbuj posadzić swój agapant w ciasnej doniczce, w dobrej ziemi, podlewaj z rzadka wodą z nawozem do roślin kwitnących. Powinno dać efekt, czego Ci życzę.

Obrazek


Ewo Drewutnio
, dzięki za uznanie i serduszka i rabatek ;:180.
Miło, że Ci się podobają, choć niektóre w następnym sezonie zmienią oblicze :uszy.
Ciekawe, co wtedy powiesz...
PS. Chciałaby wiedzieć, gdzie wyczytać za co się dostaje serduszka.

Obrazek


Justynko
;:196 , jaka Ty miła i kochana dla mnie jesteś.
Maczki bardzo pasują do "Rozczochranego", choć może czerwone najmniej...
Te trawiaste rabaty bardzo mnie zdziwiły, bo trawek jest na nich hurtowa ilość i wielka rozmaitość, choć do fotografowania są dość trudne.
My z kolei trzymamy kciuki za to, żeby Twoje troski minęły bezpowrotnie. A kysz!!!

Obrazek


Jagódko niemożliwa ;:306! Ciekawe, ile serduszek dostałabym, gdybyś Ty przewodziła Kapitule? Bo Twoja opinia spowodowała, że prawie nie wierzę, że to o mnie...
Serdeczne dzięki ;:180.
Aż się złamię i obdaruję Cię swoją najpiękniejszą różą!

Obrazek


Jak to fajnie, że trafiłam na to Forum! Tylu Przyjaciół i tyle przyjemności ;:170.
Dziękuję Wam wszystkim z całych obu serc - Jagi
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagódko ;:196 przyjmij i moje serdeczne gratulacje za przyznane serduszko. ;:138 ;:138 ;:138
A w sprawie zasług, może tutaj dowiesz się więcej , za co są przyznawane takie serduszka :
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... start=1134
Nie wiem, czy uda się i weterynarzowi zaaplikować zdesperowanemu Wickowi tabletkę. :;230
Już chyba łatwiej by Ci było zapodać mu ten lek w strzykawce. I jak tu kota wyleczyć ?
Moja też za żadne skarby świata pigułki nie łyknie. Próbowałam różnych sztuczek ale koty są tak sprytne, że jak raz je czymś zaskoczysz, to już następnym razem to się nie uda. Dlatego odrobaczywianie ma przez aplikację jakiejś maści na skórę.
Ale w przypadku Wicka to zupełnie inna sprawa. Chyba pozostaje wożenie kota do weterynarza . ;:222

Wiesz, że też łapię się na tym, że jak nastaje sezon na róże, to zapominam o innych roślinach. :lol:
Tylko chwilami przytomnieję i robię fotkę jakiemuś innemu kwiatkowi, który akurat wpadnie mi w obiektyw.
Jak przeglądam swoje zdjęcia, to tam do znudzenia róże i róże... ;:14
Dobrze, że przynajmniej niektóre rośliny kwitną akurat w momentach posuchy kwitnienia róż. ;:306

Trzymam kciuki za Wicusia ;:215, aby kotek wyzdrowiał, i za Ciebie ;:215 , byś z tego wyszła bez kolejnych zadrapań.
:wit
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagodo, chciałabym cię widzieć podającą kotu tabletki ;:306 Weterynarz wiedział co robi..kawa, słodkości..takie wynagrodzenie przyszłych szkód :lol: nasz weterynarz ma też poczucie humoru. po sterylizacji kotów zapytał teściowej czy jakby co poradzimy sobie sami z wyciągnięciem szwów czy jednak "zaklepać" wizytę. Nasze miny bezcenne ;:173
Dziękuję zdjęcie z placu boju. Ten twój Agapant musiał być ogromny. Ile lat się rozrastał do takich rozmiarów?? Byliny masz ładne (piwonia ;:167 ), ale wcale się nie dziwię, że przy różach zostały odstawione na boczny tor. W końcu tak się przyjęło, że są jedynie tłem, czy pięknym dodatkiem dla Królowych ogrodu.
Awatar użytkownika
majowa
1000p
1000p
Posty: 2338
Od: 20 kwie 2010, o 11:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: k/Radom

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witaj Jagódko
Twój Wicuś ma bardzo dużo szczęścia (w całym swoim nieszczęściu), że trafił na dom, w którym szanuje się zwierzęta i o nie dba ;:196 . Ostatnio widziałam reportaż o rannym łosiu z Sokółki, który leżał kilka dni po wypadku, bardzo cierpiąc, a w międzyczasie "urzędasy" odbijały piłeczkę z odpowiedzialnością za pomoc zwierzęciu. W końcu po interwencji telewizji znalazła się prywatna osoba, która wpłaciła 2 tys. za transport do lecznicy. Ktoś powie - za te pieniądze można było pomóc temu czy innemu biednemu dziecku czy bezdomnemu.....ALE!!! my ludzie potrafimy sobie jakoś poradzić- lepiej lub gorzej, ale mamy wokół siebie innych. Ranne lub chore zwierzę może liczyć tylko na łaskawość losu lub ludzi.
Pozdrawiam
Pozdrawiam, Iwona
cz.5_aktualna, spis wątków
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Awantury tabletkowej nie zazdroszczę.
Chociaż ostatnie leczenie Millki (ropień na grzbiecie i ogonie) i konieczność podawania antybiotyku 2 x dziennie przez 14 dni mile mnie zaskoczyła. Koteczka jak nigdy łykała w mięsku i kiełbasce bez oporów i popitka % dla aplikującego nie była potrzebna.
Wszystko zakończyło się nadspodziewanie dobrze, a rokowania nie były najlepsze. Zresztą sama ja widziałaś... Może czuła, że to wyższa konieczność?
Czyli znowu czekają Cię regularne wizyty u weta? ;:4
Za kwiatuszki bardzo dziękuję. Takie moje-białe i małe ;:196
Pozdrawiam ;:168
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”