W wiejskim ogrodzie

[magry]

Jeżeli to draństwo ma żółte,malutkie kwiaty to może to być kuklik pospolity.Pospolity w całym kraju jak nazwa wskazuje.Jeszcze, ponieważ niektóre
rośliny chronione też mają w nazwie pospolity a takimi już nie są.

[survivor26]

Marysiu, a w sumie co stoi na przeszkodzie, zeby za pędzelek chwycić oprócz aparatu? Mam takie samo marzenie na emeryturę, wrócić do zarzuconego od ćwierć wieku malowania...myslę, że to się da świetnie połączyć z pasją ogrodniczą, bo masz gotowe plenery roślinne

Z kuklikiem zaprzyjaźnij się, bo nie wygrasz Też go u mnie pełno, herbicydy ignoruje, wykopuje się ciężko, traktuję jako zadarniacz w związku z tym

[jonatanka]

W tym roku z nasionkami problem bo chyba nie zdążą się większości roślinek zawiązać.Późno było lato i teraz już przymrozki.

[Maska]

Misiu
Agnieszko winnica mojego M więc on zna (ma zapisaną ) nazwę. Miejsce jest naprawdę piękne, bo jeszcze naturalne nie poprawiane przez człowieka i nie za bardzo zabudowane, bo władze chcą żeby gmina zachowała charakter rolniczy.
Janku dziękuję ! wiedziałam że Cię wywołam coraz więcej mi się tego mnoży
Pati trudno mi się z tym pogodzić kiedyś jak tworzyłam drugi ogród wcisnęła mi go koleżanka jako żółtą truskaweczkę
a tu to już poprzednicy założyli plantację a ja chodzę i wyrywam..
a pędzelek cóż nie mam na to czasu , bo wtedy musiałabym ograniczyć do maksimum FO, a wiesz jak się ograniczy to się wypada. Malowanie nie lubi się spieszyć! ja też malowałam ......ści lat temu. Nawet dostałam w prezencie farby i zestaw pędzli i co otwieram szufladę to mam wyrzut sumienia, bo jakoś groźnie na mnie patrzą
Joasiu masz rację, najpierw potop a potem susza też przystopowały wegetację. Coś jednak zbieram i mam nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone dopóki stałego mrozu nie będzie

[anabuko1]

Marysiu
Ładne panoramki okolicy ujęłać i te chmurki piękne

[akl62]

Czyli nie trzeba wyprowadzać się do Toskanii, żeby mieć winnicę ...
Jak to fanie brzmi. Ale jak czytałam o tym i widziałam winnice od środka, to ciężka praca.

[Maska]

Aniu od syjamczyka nigdy mi te widoki nie spowszednieją dzisiaj znowu to wygląda inaczej

Aniu z Beskidu chyba jednak trzeba bo ten rok jest wyjątkowo przyjazny dla winogron, a takie lata przypadają raz na nie wiem ile lat

[malgocha1960]

Marysiu, chciałabym mieszkać na wsi,chociaż na swoja okolicę nie mogę biadolić.Wróciłabyś do miasta?

[bebeluch]

Na wsi mieszkać , pewnie że tak nie wyobrażam sobie życia w dużym mieście
ale każdy żyje tam gdzie może i gdzie poniekąd los go rzuci bo w dzisiejszych czasach
to tam miejsce Twoje gdzie praca

[zuzanna2418]

Marysiu, kuklika na wsi mam i ja w ilościach nieprzebranych. Walkę z nim uznałam za beznadziejną, tak jak wspomniała Pat
Motyle już trochę przymierają w chłodzie, choć u Ciebie ten na werbenie wygląda całkiem żwawo:) A kolory tła . Wracam ciągle do tych zdjęć "promienistych"

[reniusia20]

Marysiu nie jest złe zjadliwe. Przeważnie na winko idzie i na bieżąco schodzi. Chodzę i zbieram po dachu bo tam najlepsze! Pewnie że Ci podeślę kilka patyków nie ma sprawy! Nawet poszukam jakiś sadzonek bo może pochytał się ziemi. Właśnie kiedy powinno się sadzić winogrono ?
Bo niektórzy mówią jesienią niektórzy znów wiosną też spotkałam się że też w sierpniu sama już nie wiem. Ja posadziłam na jesień i na wiosnę sadzonki (łodygi które miały korzonki) te i te mi sie przyjeły. Te sadzone na jesieni już na wiosnę od razu wystartowały a te sadzone wiosną troszki póżniej,ale teraz nie widać żadnej różnicy dużej.

[iwona0042]

Marysiu kochana, właśnie wróciłam z pracy i przeglądam prezenty, czy Ty mi pół ogrodu przysłałaś?

[Helios]

Masz rację Marysiu, ogród i FO nie znoszą konkurencji. Trzeba wybierać. Ja na rodzinne spotkania literackie przychodzę z niczym. A miało być tak pięknie... I jest, tylko inaczej.

[Maska]

Małgosiu ja świadomie wybrałam wieś, co najwyżej przeprowadziłabym się na głębszą wiochę
Renatko nie koniecznie można kierować swoim losem a i swoim zamieszkaniem wiem to z własnego doświadczenia
Zuziu trudno się przyzwyczajać do czegoś co mi zagłusza rośliny swoim wrednym korzeniem!
Widziałam parę razy na daliach nieruchome trzmiele chyba zamarznięte, bo próbowałam poruszać i nic ale nie odpadały. Muszę poczytać coś o trzmielach
Dziękuję
Reniu ja Ci też takie moje poślę, całkiem niezłe, ale głównie zjadamy a winko będzie pierwszy rok z tych emowych
Mój specjalista od wina mówi że musi się przed zimą dobrze ukorzenić , bo część zmarzła, to może na wiosnę CO?
Iwonko ależ skąd po kawałeczku jak coś masz to nie wsadzaj, a co nie masz .... to już masz
Helenko nawet próbuję się zreformować i coś sobie narzucić, ale w miarę upływu czasu na emeryturze rozleniwiam się. Postanowiłam nie zmuszać się do niczego, bo cały czas pracy zawodowej byłam zdyscyplinowana. Oczywiście parę obowiązków dalej wypełniam ale to już zupełnie co innego (np.mama)
Trochę widoczków energetyzujących!
ogólnie

i w szczegółach


i onętek siarkowy!



3 fazy VF



i angielki jeszcze kwitną


nie wiem jak jeszcze długo dalie będą takie ładne więc póki co !

Miłych snów!

[anym]

Marysiu ja się zachwycam werbeną, gdzie nie zajrzę tam widzę jej cudne kwiatki
W przyszłym roku mus...wysiewam
Tojad-piękny!