Gdy Iry nie ma ...
Ira pilnuje kramu z kwiatkami,
regnum vegetale...
Grażynko, trawki bardzo lubię i mam też ich coraz więcej w ogrodzie, choć ziemia niesprzyjająca, więc podsypuję piasku, żwirku i dolomitu. Widoki potem niezrównane
Alanko, oczekiwałam cudów, dopiero teraz sprawdziłam skład łąki kwietnej i właściwie większość już przytargałam wcześniej z okolicznych łąk i tylko chyba mi kremowej wyki brakuje. Czyli kupiłam oczami ładny obrazek, jak zwykle zresztą
Dorotko, postępuję identycznie, ale areał pod kwiaty mam coraz większy i tam, gdzie nie 'zadbam', kwiatki ocaleją i są potem niespodzianką

Czy wiesz, że też długo szukałam irysa mlecznego (tego z ulicy Piaskowej)
