Dzieci dorosły czas na ogród

[Maska]

No to u Ciebie Renatko impreza dwutygodniowa !

[bebeluch]

Mario chciało by się
a teraz wiosennie

[Maska]

powiało moimi ukochanymi orlikami! Oj,a tu ponad pół roku trzeba czekać, a jak się doczekam to będę rok starsza

[Agapa]

Ale śliczniutkie
I pełne

[Sosenki4]

Jakie ładne orliki , ja swoje posiałam tego roku i duzo dostałam, więc na wiosnę też będę się nimi cieszyć. Ale czy będą równie ładne jak Twoje? Czas pokaże. No i będę wtedy starsza

[bebeluch]

Dziewczyny co wy z tym "starsza"
ja tak miałam jak dobijałam trzydziestki a teraz o tym nie myślę
byle bym zdrowa była a co najważniejsze aby nic nie bolało
choć czasem jak budzę się rano i nic mnie nie boli to zastanawiam się co jest
a orliki to ja już traktuje jak chwasty
chciała bym aby wszystkie bylin-ki tak się mnożyły jak one

[Sosenki4]

No właśnie takie opinie o nich słyszałam, ze jak chwasty się sieją, ale u mnie póki co ich nie było, więc nie mogę o nich złego słowa powiedzieć, a tylko podziwiać.
No to ze mną wszystko w porządku, bo głowa mnie łupie jak diabli i chyba mam zapalenie zatok szczękowych.

[bebeluch]

Marzenko ja z zatokami to już walczę któryś rok
czoło mi pęka , policzki bolą a lekarz mi mówi ze trzeba było w czapce chodzić , tylko że ja chodzę i chodziłam

[wiolamanka]

Ale orlikowo się zrobiło

[Agapa]

ja w zeszłym tygodniu antybiotyk dostałam na zatoki właśnie. A dziś mnie boli głowa i uszy Pewnie ciśnienie mi znów wariuje

[Maska]

Renatko rób sobie napary z szałwii rumianku. Zagotuj w rondlu, ręcznik na głowę i wdychaj to bardzo dobrze robi uwierz puszcza wszystko co tam siedzi! I trzeba robić takie napary przy każdym katarze, żeby nic nie zalegało.
Orliki się sieją,ale dopiero po kilku latach. ja mam 7 lat ogród i dopiero w tym roku widzę że siewki mam w całym ogrodzie. Ale w większości zostawiam albo przesadzam , bo jak rosną w żurawinie to przesadzam! Najlepiej się sieją w lekkiej ziemi (torf+piasek).

[Sosenki4]

Marysiu, dzięki za podpowiedź z naparem, bo ja sobie te zatoki załatwiłam chcąc na siłę wydmuchać nos, coś tam naderwałam tak mocno dmuchałam . Ale tym razem chyba już wszystko wylazło
Co do orlików, to mam przed sobą 6 żmudnych lat, bo dopiero teraz je posiałam.
Renatko, ja już Ci kiedyś pisałam, ze zmień tego konowała na prawdziwego lekarza.

[Maska]

Marzenko ja Ci wysłałam roślinki orlików!

[bebeluch]

Mario bardzo dziękuje za podpowiedz ,
wiecie co mówi się że na medycynę trudno się dostać ale jak patrze na tego swojego lekarza to zastanawiam się jak ją skończył
a zresztą ja to mam chyba takie szczęście kilka lat temu jak wywalczyłam skierowanie najpierw do ortopedy a później do reumatologa bo młodszego syna kolana bolały to wiecie co mi Pani doktor reumatolog z Konina powiedziała że jak syna bolą kolana podczas kucania i zginania kolan to niech tego nie robi , myślałam że tą babę na strzępy rozerwę, normalnie jak patrzę na tą służbę zdrowia to szlak mnie trafia , ubezpieczenia się płaci tylko po co i komu , jeśli nie pójdziesz prywatnie do lekarza to na państwową służbę nie ma co liczyć bo oni zdiagnozować dobrze nie umieją .
A co do orlików ja nie miałam takich problemów a teraz to dopiero likwiduje jak zakwitną , bo one się mieszają i nigdy nie wiadomo co nowego może nam wyrosnąć.

[bwoj54]

Renatko...faktycznie ...lekarz od siedmiu boleści. Ja nie mogę narzekać na służbę zdrowia u siebie...lekarz pierwszego kontaktu- zawsze postawi trafną diagnozę ...o skierowania na badania, zabiegi nie trzeba prosić...sama je proponuje.
Specjaliści tez spoko- np. do neurologa idę pierwszy raz prywatnie/80zl/...a następne wizyty na NFZ , przy tym wszystkie badania darmowe...rezonans , tomograf komputerowy...Szkoda, że wszyscy nie są tacy...