Lulka, ja też uwielbiam ten ich zapach, chociaż niektórzy mówią, że jest cmentarny. Zupełnie ich nie rozumiem.
Keetee, no to współczuję. Tyle wysiłku i skrzynka z zasiewami spada na podłogę. Kot pewnie dostał porządną burę, co?
Christinkrysiu, w takim razie muszę sprawdzić tę ciekawą lobelię.
Dziewczyny, tak czy owak musimy w sklepie sprawdzać na nasionach, jaki jest rok produkcji. jeśli chodzi o kwiatki, które wysiewa się już w lutym, na przykład pierwiosnki, to nasionka na pewno są świeże. A inne to nie wiem.
Ale dzisiaj okropna pogoda. Wyszłam po bułki i dopadł mnie taki porywisty wiatr i jakiś niby deszcz z paproszkami śniegu. że szybko czmychnęłam z powrotem, pilnując, żeby wietrzysko nie wyrwało mi tych bułek z ręki. Ale za to kupiłam sobie też precelek z lukrem i właśnie go pojadam razem z kaweczką, zagłębiając się w letnich wspominkach.
Chcę zakończyć temat lilii konkretnymi odmianami. Może się to komuś przyda, tym bardziej, ze poprzychodziły nowe katalogi i nęcą nas znowu jak co roku do robienia zakupów.
