Oj dziewczyny miałam koszmarną nockę, bo młody się pochorował i wymiotował w związku z tym prawie nie spałam, no może podrzemałam łącznie ze 2-3 godziny , tak więc wyż intelektualny mi chwilowo nie grozi, ale postaram się w miarę składnie odpisać.
Młody teraz odsypia, a ja niestety nie mogę, bo zaraz muszę iść na wywiadówkę, ech życie...
Zeniu, moja córa była na tej Dodzie i nawet autograf przyniosła, ale nie jakiś specjalnie dla niej, bo z tego, co mówiła, to wory były tych kartek z autografem. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby to było ksero, bo na czarno.
Ja mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła się wybrać do tej biedronki.
Choć w sumie biedronka, jak biedronka, nawet ta sama lokalizacja prawie.
ago, kohlerio, zapach hiacyntów jest rzeczywiście wyjątkowy, ja akurat lubię.
Patrycjo, najbardziej jestem ciekawa tych pędzonych od września na balkonie, bo w sumie było im chyba trochę za ciepło przynajmniej przez jakiś czas, ale zobaczymy.
Wiktorio, miło cię widzieć po przerwie. Ciekawa jestem, czy mój m kupi mi kiedykolwiek jakąś roślinkę, raz na rok to i tak częściej niż wcale. Jak duży jest pęd twojego hiacynta? Mój dość krótki może ze 3 cm, no ale skoro był w sprzedaży, to chyba zakwitnie prawidłowo. Zabawne, że twój był przesuszony, a mój dla odmiany pływał sobie. Oj te markety.
Migotko, Lidko, ależ możecie nawijać do woli o storczykach, ja was nie wygonię. Wszak sama lubię poofftopować w różnych wątkach.
elciu, mam nadzieję, że uda ci się kupić tego hiacynta, bo wg mnie sama szklana doniczka jest warta tej kasy.

Na pewno będzie miała jeszcze innych mieszkańców, bo widać w niej stan wody.
