Wiecie - od zrobienia zdjęć minęły chyba 2 godziny i teraz Boquet Parfait wygląda tak:
Zakwitło tylko kilka kwiatków, a w bukiecie jest ich 21 sztuk, kilka zbliżeń:
Ten delikatny perłowy róż jest świetny, kwiaty utrzymują się nawet do 3 tygodni w bukieciku i zasychają na gałązkach. Nie żałuje zakupu bo róże Lensa bardzo mi się podobają, jestem tylko ciekawa jak poradzi sobie ta róża zimą. Jeszcze kupiłabym Violet Hood ale widziałam że nie ma tych róż w ofercie R. - niby miały być. Może uda mi się namierzyć tą róże gdzieś w Czechach.
Jarko - mam ją pierwszy rok i trochę trudno mi oceniać - już teraz widzę że będzie to silna i wysoko rosnąca róża. W pierwszym roku mam pęd o wysokości 165 cm - by robić zdjęcia musiałam pęd wyginać. Pędy co widać są silne, duże co daje porządne rusztowanie pod silny i solidny krzew - ma ciemno zielone liście, kolce duże i niezbyt gęste - czekam tylko jak przeżyje zimę. Strefę ma podaną - 5b - zobaczymy czy ten duży pęd zmarznie.
Gosiu, Boquet Parfait ma bardzo ciekawy kwiat. Na końcu wybarwienie w środki na żółto, a układ płatków, jest ją za co podziwiać. Czy pojedyńcze kwiaty są małe.
Bukiet jak nazwa skazuje kwitnie bukietami , a na serio: urokliwa odmiana.
sama jestem ciekawa, jak przezimuje. coś wspominałaś o ofercie R. - maja już te piżmówki? Nie wysyłałam do nich po ofertę, bo iak nic nie kupię, a ciekawa jestem.
Majka - wielkość kwiatka 5 cm, kwiaty są półpełne.
Oliwko - ja dostałam ofertę od kogoś, z tego co się zorientowałam nie mają ich w ofercie. Swoją kupiłam w Rosarot - w niemieckiej szkółce. W czeskiej widziałam inne odmiany piżmówek Lensa, może kiedyś skorzystam choć kto wie - może w przyszłym roku już będą piżmówki. Bo jak coś tylko pokazuje się na forum zaraz pojawia się jakiś sklep lub szkółkarz i róża jest już w ofercie.
Isabell R., Piano, Baronesse, Maria Teresa, Herkules moje/Twoje są niezawodne, ale kwiaty w drugim kwitnieniu Afrodyty to mistrzostwo świata, czysty kolor porcelanowy, zapach no i wielkość - podziwiała ją nawet Danuśka/danutab, jedynie co rozczarowała mnie First Lady jakoś w tym roku reglamentuje kwitnienie cwaniara, pozdrawiam