W takich dniach jak ten,kiedy nie ma pogody,po forum pobuszowałam,wszyscy pewnie oglądają tv lub są
na sąsiedzkich pogaduchach coś mnie korci i muszę wrzucić parę zdjęć o moich podopiecznych.
W końcu zakwitł mi placowy skrętnik ,wprawdzie tylko dwoma kwiatuszkami,ale jednak....
Na tle begoniowej czerwieni wyraźnie go widać choć on sam w oczy się nie rzuca :
Kwitnie też nezmordowanie begonia królewska :
Mój mix balkonowy trochę podrósł,więc trzeba go pokazać i zbliżenie poszczególnych odmian :
Hoja thomsonii zakupiona dawno temu w postaci jednego pędu wydawała się zamierać.Jakieś trzy tygodnie temu postanowiłam ją pociąć na 3 części.
Chuchałam,dmuchałam,trzymałam w butelce,kropiłam,wietrzyłam ......
Jedna jeszcze nie daje oznak życia lecz dwie pozostałe wypuszczają zieloności i myślę,że są szanse aby byli z nich ludzie

.
Obok był mój kwiatowy żłobek :
Jak już stałam na taborecie do tego zdjęcia to pstryknęłam też mini belle.Nie miałam zamiaru,ale tak wyszło.
Kiedy wrzuciłam zdjęcia na komputer okazało się,że ......ma baldaszek,o którym nie miałam pojęcia

:
Przy okazji załapała się na zdjęcie h.compacta regalis,pewnie z uwagi na przebarwienie jej jednego pędu.
W całości nie wygląda bardzo atrakcyjnie,jest hoją po przejściach ale wypiękniała nadzwyczajnie przez ten rumieniec :
Przy okazji przeglądu moich pokojowych kilka dni temu zauważyłam,że murraya ma nowe przyrosty :
Fikus lyrata wyciągnął się w górę,a po drodze zapomniał wypuścić ze dwa liście.W tym łysym miejscu został ucięty,a sadzonka wsadzona w ziemię.
Mam nadzieję,że będzie rósł,wszak nie tak dawno dostał zagrychę do tego nawozu,którym je wszystkie podlewam,mianowicie świeże,zdrowe,wiejskie jajko :
No i wreszcie h.surigaoensis,wprawdzie zakupiona z trzema listkami,ale nie rwała się do rośnięcia dłuższy czas i nareszcie ruszyła :
Miłego wieczoru życzę
