Izka ostatnio złapałam w pułapkę nawet mysz...one też mkną korytarzami krecimi...
Wiesiu u mnie i krety i nornice ,ale walczę z nimi...w tym roku te drugie zjadły pokaźną porcje trutki...także może będzie spokój.Za każdym razem mieszam glinę z gruboziarnistym piachem i kompostem,wprawdzie kupnym...ale cóż ,swojego nie mam...

Ostatnio dodaję jeszcze pół przekompostowaną korę .Jedna dziura to bite 2 godziny
mieszania...
Kiedyś dawałam torf ,ale ziemia była dalej zbita i jakby wysuszona...Teraz torfu staram się nie dawać ...spija wodę,nie dając kropli korzonkom...
Adrianie kupowałam u p.Tomszaka bezpośrednio,także nie wiem ,ale wydaje mi się,że tylko hurtem wysyła swoje rośliny...
Tutaj masz jego stronę,można popytać...
Grażka śnieg na szczęście jeszcze nie spadł,słyszałam ,że góry zabielone...na razie słyszałam o poprawie pogody ,w niedzielę nawet do 15 *...czy to możliwe...
Ania wiatry u nas też dają czadu...,wszystkie liście z drzew sąsiadów trafiły do mnie...i jak tu znaleźć czas na kopanie dziur...na razie zamiast szpadla ,grabie mają wzięcie...
Asiu w naszej szklarni ogrodniczej można takie kolory wyszukać ,o dosyć umiarkowanej cenie...
Izka ja kupuję jeszcze ziemię do róż w fioletowym opakowaniu,która ma podobny zapach do tego kupnego kompostu...jest dosyć zbita ,może torfu tam niewiele...
U Ciebie tylko glina wchodzi w grę...pamiętaj ,że u mnie jej dostatek...parę worków do bagażnika możesz zapakować...
