Izuś - dzięki za pociechę, ale marna jest.
Bo wieszczą opady aż do soboty.
No i leje cały dzień, jutro ma być jeszcze gorzej.
A kwitnienie coraz słabsze w ogródku, no bo jak ma co kwitnąć jak zimno i za mokro ?
Dzisiaj tylko niecałe 10 stopni było.
Neluś - pewnie , że coś tam......
Ale to siedzenie w domu człowieka wykańcza.
Na ogrodzie bardziej zielono jak kwieciście i wszędzie chole....mokro...........
Mam pytanie do znawców tematu różanego.
Co zrobić z pędem nie kwitnącym.
W przypadku tej róży....
pęd jest najsilniejszy, ale nie kwitnie i nie ma pąków kwiatowych.
Ma boczne odrosty ale też bez pąków.
Co zrobić - wyciąć go całkiem, skrócić pędy boczne do jednego oczka czy skrócić cały pęd o 2/3.