
Czereśniak - basjak
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Czereśniak - basjak
No człowiek trochę tylko wyjedzie i juz nie nadąża ze stronami.Lwie paszcze to są te które uwielbiają moje dzieciaki .Mam jedną i tu szok która od 2 lat odrasta w tym samym miejscu ...wiem ,że to nie normalne bo przeciez one są jednoroczne a ta jakaś dziwna 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak - basjak
Marzanko one tak odrastają to nie jest nic nienormalnego . Ja je zawsze obcinam przy ziemi i w nowym roku dalej kwitną . One sa bezproblemowe . Basiu powiedziałam moim robotnikom ,ale niestety nie mają ochoty więcej robić
. Dziś dalej działaliśmy w ogródku i przy grilu . Szwagierka jutro wyjeżdża więc trza było zrobić pożegnanie . Musimy się umówić na spotkanie i oby tylko deszcz nie padał . Anemony śliczniutkie a piwonie u mnie szaleją a z niektórych już oblatują płatki

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Czereśniak - basjak
Ale masz piękne powojniki
Basiu, moja czereśnia w opłakanym stanie. Jakaś zaraza weszła na nią. Liście to ma poskręcane od mszyc, ale same owoce nie zdąża dojrzeć i obumierają. Część gnije, część zasycha. Chyba w tym roku nie będę cieszyła się owocami

Basiu, moja czereśnia w opłakanym stanie. Jakaś zaraza weszła na nią. Liście to ma poskręcane od mszyc, ale same owoce nie zdąża dojrzeć i obumierają. Część gnije, część zasycha. Chyba w tym roku nie będę cieszyła się owocami

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Czereśniak - basjak
Basiu, jeżeli to może być pocieszenie, to moje tegoroczne piwonie też nie pokażą jak piekne mają być. Już trzy nowo nabyte piwonie zrobiły psikusa. Pocieszam się, że to chyba natura zadziałała. Niech się wzmocnią, ukorzenią. A w przyszłym roku zaspokoją naszą ciekawość i wynagrodzą fantastycznymi kwiatami .
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak - basjak
BASIU jak tam budowa altanki a u mnie już skonczona ,więc zapraszam na kawkę na tarasie
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Czereśniak - basjak
Basiu, jaki piękny ten len, nie sądziłam, że może aż tak zachwycać
Jest tak delikatny i skromny
Maki, powojniki, róże nawet...
Ale masz pięknie kwitnąco

Jest tak delikatny i skromny

Maki, powojniki, róże nawet...
Ale masz pięknie kwitnąco

- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Czereśniak - basjak
Zachwyciły mnie twoje anemony, no i oczywiście koty 

Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- Andzia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1594
- Od: 15 maja 2009, o 07:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Klucze
Re: Czereśniak - basjak
Cześć Basiu z innego wymiaru - u mnie nadal wszystko opóźnione jeszcze, ale i tak nie jest źle, bo coś drgnęło gdzie nie gdzie. Kosaćce zakwitły, cntadeskie tez... mam nadzieje, że przesadzone w ubiegłym roku róże też jednak się odwdzięczą kwiatami.
Pozdrawiam Cie bardzo cieplutko i drapię za uchem Twojego rudzielca
Pozdrawiam Cie bardzo cieplutko i drapię za uchem Twojego rudzielca

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
regulamin Andziu
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak - basjak
Jaki Medard dzień obwieści, takich będzie dni czterdzieści.
Święty Medard w sobie mieści słot lub pogód dni czterdzieści.
Dobrze to, czy źle? Czyżby susza?
Adrian miałam dwa lata temu goździki kamienne, rok temu nic, teraz się pojawiły. Czyli za rok znów nie będzie?
Marzanka u mnie rok temu kwitły wszystkie dwuletnie lwie paszcze. One niby jednoroczne, ale chyba powinny się wysiewać
Jadzia a u Ciebie rosną zeszłoroczne paszczki?
Anemony się rozszalały, ale piwonie nie bardzo. Majówki nie zakwitły, wszystkim późnym padły pąki. Na tej, którą Ci obiecałam, nie ma ani jednego pąka, a krzaczor wielgachny. Za to zakwitł mój zeszłoroczny nabytek Scarlett O'Hara
Na mojej budowie na razie przerwa, robi się dach. W stolarni
Przyjadę na oblewanie Twojej rezydencji w końcu następnego tygodnia. Może być? Teraz przyjeżdza syn i pewnie wszystko będzie się wokół niego kręcić. Zresztą zadzwonię.
Gosiu owoce na czereśni mam, choć w ilości niewielkiej w porównaniu do lat ubiegłych. Na pewno nie będę mogła jeść prosto spod drzewa
Najwięcej owoców jest wysoko, na końcówkach gałęzi, gdzie dojście mają jedynie szpaki.

Ola krzaków piwonii mam bardzo dużo, jesienią i wiosną dokupiłam łącznie kilkanaście. Te z Sochaczewa w większości pokażą kwiatki, z All niestety nie. Coś dziwnego stało się ze starymi krzakami, najwięcej pąków mają te, które poprzednio kwitły skromnie, i na odwrót. Chyba różne odmiany piwonii potrzebują różnej pogody?
Majka anemony chyba czekały na
co dzień przybywa kwiatów i są coraz ładniejsze

Aniu miło Cię znów mieć
Rok temu kupiłam kwitnacy duży krzak lnu, ale zimy nie przetrzymał. Teraz dostałam od sąsiadki i wsadziłam w trzech miejscach. Są małe, ale może przetrwają. Mnie też zachwycają, podobną delikatność ma później gaura.
Iwonko
masz pozdrowienia od wszystkich moich kotów, domowych i ogródkowych. Ogródkowe szukają cienia, a domowe leżą na słonecznych parapetach.
Anemonami się podzielę.
Andzia w moim ogródku jest dość dużo cienia i wszystko kwitnie tydzień później niż u sąsiadów. Teraz doszły do formy anemony, zaczynają się piwonie i róże. Znów nadszedł czas, że codziennie rozkwita coś nowego
Ja też przesadzałam róże jesienią, a nawet wiosną i czekam niecierpliwie.
Marketowa prymulka zakwitła raz jeszcze

Muszę sprawdzić , jaka to lilia? Gdzieś w kajeciku powinnam znaleźć

Stanęłam dziś jak wryta, czyż nie jest piękna?

No i są pierwsze różyczki
To cudo obrasta sławojkę
kwitnie tylko raz, ale pachnie niesamowicie.

A to lidlowski zakup, nie miałam do niej przekonania, więc postanowiła mnie zaskoczyć

Święty Medard w sobie mieści słot lub pogód dni czterdzieści.
Dobrze to, czy źle? Czyżby susza?
Adrian miałam dwa lata temu goździki kamienne, rok temu nic, teraz się pojawiły. Czyli za rok znów nie będzie?
Marzanka u mnie rok temu kwitły wszystkie dwuletnie lwie paszcze. One niby jednoroczne, ale chyba powinny się wysiewać

Jadzia a u Ciebie rosną zeszłoroczne paszczki?
Anemony się rozszalały, ale piwonie nie bardzo. Majówki nie zakwitły, wszystkim późnym padły pąki. Na tej, którą Ci obiecałam, nie ma ani jednego pąka, a krzaczor wielgachny. Za to zakwitł mój zeszłoroczny nabytek Scarlett O'Hara

Na mojej budowie na razie przerwa, robi się dach. W stolarni

Przyjadę na oblewanie Twojej rezydencji w końcu następnego tygodnia. Może być? Teraz przyjeżdza syn i pewnie wszystko będzie się wokół niego kręcić. Zresztą zadzwonię.
Gosiu owoce na czereśni mam, choć w ilości niewielkiej w porównaniu do lat ubiegłych. Na pewno nie będę mogła jeść prosto spod drzewa



Ola krzaków piwonii mam bardzo dużo, jesienią i wiosną dokupiłam łącznie kilkanaście. Te z Sochaczewa w większości pokażą kwiatki, z All niestety nie. Coś dziwnego stało się ze starymi krzakami, najwięcej pąków mają te, które poprzednio kwitły skromnie, i na odwrót. Chyba różne odmiany piwonii potrzebują różnej pogody?
Majka anemony chyba czekały na


Aniu miło Cię znów mieć

Iwonko

Anemonami się podzielę.
Andzia w moim ogródku jest dość dużo cienia i wszystko kwitnie tydzień później niż u sąsiadów. Teraz doszły do formy anemony, zaczynają się piwonie i róże. Znów nadszedł czas, że codziennie rozkwita coś nowego

Ja też przesadzałam róże jesienią, a nawet wiosną i czekam niecierpliwie.
Marketowa prymulka zakwitła raz jeszcze


Muszę sprawdzić , jaka to lilia? Gdzieś w kajeciku powinnam znaleźć


Stanęłam dziś jak wryta, czyż nie jest piękna?


No i są pierwsze różyczki
To cudo obrasta sławojkę



A to lidlowski zakup, nie miałam do niej przekonania, więc postanowiła mnie zaskoczyć



Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
Re: Czereśniak - basjak
Basiu goździki są dwuletnie więc jak teraz nie wysiałaś to za rok pewnie nie będzie choć jak nie wyrwiesz obecnych a poprzycinasz po kwitnieniu to powinny zakwitnąć jeszcze za rok 

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czereśniak - basjak
Basiu. Przepiękna ta Cinderella. Widziałam ją w Lidlu, ale nie zdecydowałam się na pienną /to zabezpieczanie na zimę/ a przy tym bałam się, że takie cudo mogą wykopać. Muszę rozglądnąć się za krzaczastą. To prawda, że teraz codziennie będzie coś nowego zakwitać - róże, piwonie, lilie, liliowce niektóre też już mają pąki. Bardzo lubię ten okres w ogrodzie. Oby Medard w tym roku nie był taki dosłowny, gdyż susza to też niedobrze, ale patrząc na to co się dzieje w dorzeczu Wisły to chyba byłoby lepiej, żeby trochę posuszyło.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Czereśniak - basjak
Basiu ale piękne masz te powojniki i róże i inne
a czereśnie ślinka leci





Re: Czereśniak - basjak
Lelujka? Już? Co Ty jej zrobiłaś? 

- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Czereśniak - basjak
Basiu jakieś czary odprawiałaś ,ze lilijka już ci kwitnie
a moze coś jej dałaś
przyznawaj się szybciutko
.A lwia tak jak mówiłam ona dziwna jest bo ja jej nie pozwalam się wysiać tylko zanim zawiaze nasionka to ścinami tak już dziwnie odrasta trzeci sezon i szykuje się
do zakwitnięcia



do zakwitnięcia
