Ogródek kogry cz.8

[kogra]

Aleb azi - zobacz na pw.

Dawidzie - droga...asfaltowa......
Czarna a jak cieszy....
U mnie też czarne tyle że pod wodą.
Ale im szybciej do wiosny tym lepiej.
Myślę, że wielkiej zimy już nie będzie.
I przestań już straszyć tymi mrozami w marcu.....

Grzesiu - prawda, prawda.....
Ja jeszcze nie odgarniam, ale dzisiaj już podlałam cebulki na balkonie ciepłą wodą, żeby się szybciej obudziły.
Ale śniegu jeszcze nie odgarniam z roślinek......co to , to nie....
Za dużo do roboty by było........

[Babopielka]

U mnie też jeszcze śniegu dużo jest ,ale na podjeżdzie widać
już gołą ziemię i nawet trochę tego co kiedyś było trawą
Wiosna blisko

[Priam]

Priam - to będzie tylko malutki przymrozek.
I mam nadzieję, że wtedy już śniegu nie będzie.

Ja tam wolę, zęby w momencie przymrozku był śnieg ;) Przynajamniej ograniczy działanie mrozu na rośliny.

[JAKUCH]

Ja równiez jestem tego zdania . Lepiej niech jeszcze te parę dni ta pierzynka sie utrzyma . Wszedzie zapowiadają marcowe przymrozki . Moje Lewisje przykryte szybkami tez sa pięknie zielone . Zima nic im nie zrobiła a lilijka na oknie również sobie powoli rosnie . U mnie jeszcze dosyć śniegu na ogródku . Miłej niedzieli Grażynko

[kogra]

Babopielko - a u mnie dzisiaj na południowych stokach już gołe płaty ziemi widać.
Cieplutko i słonecznie......
Sikory trelują, ze aż miło.
W marcu to już będzie prawdziwa wiosna.

Priam - w marcu to już przymrozki będą małe, ot kilka stopni zaledwie.
A pierwszym roślinkom czyli krokusom, narcyzom i tulipanom niestraszne.
A więc idzie wiosna.....

Jakuch - przymrozki będą niegrożne.
A śnieżycom, krokusom z pewnością nie zaszkodzą.
Byłam dzisiaj na spacerze i ptactwo już gotowe do godów.
Gdzie nie spojrzeć wszędzie pary.
Chyba przepowiednie pogodowe na marzec się nie spełnią.
A jeśli będzie mrozik to najwyżej kilkustopniowy i to w dolinach przy rzeczkach lub górach.
Gorzej ze śniegiem, który zbyt szybko może spłynąć.
Ale bądżmy dobrej myśli.

[piofigiel]

Grażynko miło jest słuchać Twoich dobrych dla nas ogrodników prognoz pogody, oby się spełniły

Pozdrawiam Tomek

[e-genia]

Witaj Grażynko u mnie jeszcze bardzo gruba warstwa ziemi tak szybko nie stopnieje . a kawałek dalej dosłownie ze 2 km dalej połowę tego śniegu co u mnie nie ma .
A ja tak chce już cieszyć się krokusami i śnieżyczkami od Ciebie .

Genia

[kogra]

Tomku - spełnią sie, spełnią.
Natura nigdy nie kłamie.

Geniu - już niedługo.
Jeszcze tylko trochę cierpliwości i wszystko będzie już zielenieć.
Słonko dzisiaj tak ładnie świeciło, że na balkoniku było aż 14 stopni ciepła.
Zatem cebulkowe powinny już zacząć rosnąć.

[korzo_m]

Grażynko masz rację wiosna idzie!!!!!!, byłam na długim spacerze w lesie i to czuć. Rano coraz bardziej słyszę intensywny śpiew ptaków, sroki latają szukają miejsc na gniazda. Dzisiaj zobaczyłam jak przez ostatnie dni zaszły zmiany w pąkach na bzie, nie mogłam uwierzyć, przyroda powoli się budzi. W słońcu dziś o godz 11 termometr zewnętrzny pokazywał 20 st.
Moje koty też chcą wychodzić na pole, obydwie na zmiany przechodzą rujkę , mamy z nimi ubaw.

[abeille]

Grażyniu, ja tam krakać nie chcę, ale u mnie jeszcze wrony są i wcale nie odleciały. Nie dalej
jak wczoraj je widziałam. I nawet rudzik wrócił do karmnika. Za to słoneczko coraz wyżej świeci

[Grzesiu]

Kogruś jak ja lubię czytać te twoje wywody ptaszkowe...
aż robi się cieplej na sercu....
że w końcu szybko zawita ta wiosna....
tak się właśnie zastanawiam....czy już sadzić kanny do donic.....czy jeszcze nie...
co Ty na to?

[korzo_m]

Grzesiu dobrze ,że przypomniałeś o kannach, czekam i ja na odpowiedż Grażynki. Mam pytanie , a kiedy posadzić kalie czy już dać też do doniczek.

[kogra]

Wiesiu - może u was te kilka wron na stałe się zagnieżdziło ?
Wiele ptaków przez ostatnie lata zmieniło swoje przyzwyczajenia.
Wiele z nich już nie odlatuje do ciepłych czy zimnych krajów i zostaje na dobre i na złe w jednym miejscu w pobliżu siedzib ludzkich.
U mnie nigdy nie było kawek ani dzięciołów a teraz ich pełno i mają gniazda w dziuplach sąsiednich drzew w parku.
Pozostały w moim pobliżu tylko ptaki miejscowe, reszta tłumnie odleciała.

Grzesiu - bo tak jest, że przyroda mądrzejsza od naszych przewidywań i wiele razy już to udawadniała.
Anomalii letnich też najczęściej nikt dokładnie nie jest w stanie przewidzieć w danym miejscu.
Wszystko odbywa się na przypuszczeniach i gdybaniu, albo średniej pogodowej.
Ja przewiduje nadchodzące ciepełko a jak będzie zobaczymy.
Kanny możesz już wysadzić do doniczek - długo startują, więc mają dużo czasu do wysadzenia.
A zawsze możesz postawić w domku na działce w razie czego.

Dorotko - calle wrażliwsze.
Może poczekaj jeszcze do końca lutego.
Moje jeszcze śpią w piwnicy - poczekam aż zaczną się same budzić do życia i wtedy wysadzę do donic.

[abeille]

Grażynko, masz pewnie rację. U nas nawet latem są wrony choć nie wiem czy to te same co zimą.
Ale za to przyleciały nowe śpiewaki i ćwierkają co rano. Więc pewnie mrozy nie wróca jak już ptaki przylatują
z południa. Może masowo nie przylatują bo kluczy na niebie jeszcze ani widu, ani słychu, ale zawsze.

[kogra]

Wiesiu skoro przyleciały już inne śpiewaki to znaczy, że z pewnością wiosna przychodzi i wypiera zimę