Dala - mój piękny ogród cz.4

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-d-a

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Witam, u mnie remont w pełni, ale już chyba bliżej jak dalej; po zainstalowaniu ogrzewania nie obejdzie się jednak bez malowania, więc jeszcze trochę to potrwa. Na szczęście dzisiaj już trochę lepsza pogoda, więc wyskoczyłam nawet na chwilkę do ogrodu i cyknęłam kilka jesiennych fotek.

Tamaryszku, 3 sztuki jednej odmiany na rabacie mieszanej, to już jest nieżle, ponieważ one tworzą jednorodną plamę kolorystyczną i niektóre mogą się rozrosnąć w ładną kępę. Chyba, że stawiasz w danym miejscu na jednorodną rabatę i wtedy sadzisz na większej powierzchni kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt sztuk (jeśli roślinka jest mała lub słabo się rozrasta).

100krotko, ja jakoś mam tendencję do kupowania i w ogóle sadzenia nieparzystej liczby roślin. Nie wiem, skąd to się bierze, ale prawdopodobnie od małego mówiono mi, że kwiaty w bukiecie wręcza się nieparzyście :roll: i tak to mi się zakodowało...

Wiktorio, czyli jest nas już więcej w tej pracy nad swoim ogrodem, czyli...sobą :?

Aszko, myślę, że jeśli tworzysz różankę, to połączenie różnych odmian róż może pięknie wyglądać, jeśli tylko współgrają ze sobą kolorystycznie :wink:

Grzesiu, był taki filozof, który przez całe życie nie ruszył się z Królewca, a stworzył wspaniałe, wiekopomne dzieła. Ale druga teoria mówi, że "podróże kształcą" i chyba czasem warto wyrwać się ze swojego ciepełka, przewietrzyć głowę, zobaczyć, co się na świecie dzieje, jak ludzie żyją...Ja potrzebuję kilka razy do roku zmienić klimat, odpocząć od codzienności, naładować akumulatory...

Ewuś, to chyba możemy już stworzyć Mocną Grupę Ambitnych Ogrodniczek Pracujących nad Sobą.

Moniko, myśleliśmy już O Maderze, choć na razie nie ma zbyt wielkiej oferty. Musiałabym też sprawdzić, jak o tej porze roku z pogodą na tej pięknej wyspie. Natomiast też słyszałam opowieści, że przyroda jest tam niesamowita. Gdybyś mogła dać mi na PW namiary na hotel i Biuro, z którego jechaliście, byłabym wdzięczna.

Pell, witaj w Grupie Remontujących Mieszkanie. Musimy się wspierać, bo nie wiem jak Ty, ale ja żle znoszę takie zawirowania. Wczoraj skoczyło mi ciśnienie i puls...
A szczeniaczek jest przesłodki i wnosi do naszego domu tyle radości - to żywe srebro, ma w sobie niesamowitą radość życia


Obrazek

Dawidku, dziękuję i zapraszam do mojego ogrodu.

A to owocki winnika zmiennego, które już pięknie się wybarwiły i ...jesienne róże, wprawdzie nie herbaciane, ale za to z owockami.
Obrazek

Obrazek
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Daluś, zdjęcia piękne :) Już wysyłam pw :)
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
Sylwek-zx
1000p
1000p
Posty: 1801
Od: 8 lut 2009, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Dalu, ten psiulek jest poropstu niesamowity :)
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Obrazek
to jest bajeczne !
jak długo czekałaś na owoce u winnika? Jaki jest już duży?
x-d-a

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Ewo, winnik mam już trzy lata. To jest odmiana Elegans o pstrych listkach, które wyglądają wyjątkowo pięknie wiosną, kiedy są zielono-różowo-białe. Kupiłam go jako małą 20cm sadzonkę, w tej chwili ma ok 1,5 metra, ale rośnie już dość wolno. Jesienią natomiast nie mogę napatrzyć się na te jego koraliki o ślicznym turkusowym (?) kolorze :lol:

Sylwuś, no to jeszcze jedna fotka mojego przystojniaka. Wybaczcie, ale teraz psiulek jest bardziej fotogeniczny od większości roślinek sponiewieranych przez przedwczesną zimę...

Obrazek

Moniko, dzięki raz jeszcze za PW. :lol:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Polecam się na przyszłość :wink: :lol: :lol:
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Dalu - on sam wygląda jak pluszowa maskotka :D
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Obrazek
Daluś, moje szczere gratulacje z powodu powiększenia rodziny ! :P
Teraz ona będzie pełna i nestor, wychowa syna ( z Waszą niewielką pomocą).
Dzieciaki w małym stadzie, to sytuacja bliższa natury. Zresztą sama wiesz.
Cieszę się, że będziesz miała teraz zdublowane towarzystwo w zimowe wieczory.

Imigracja górska = Krzyś. To chyba wszystko tłumaczy ? :;230
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Dalu pieseczek przecudny, prawdziwy słodziaczek :D Wyobrażam sobie ile radości wnosi do domu takie małe sreberko :D
Fotki super, pięknie wyglądają koraliki na winniku :D
x-d-a

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Haniu, tak właśnie myślałam. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o ...miłość ;:166
Natomiast ja mam nie tylko zdublowane, ale nawet ztriplowne towarzystwo, jeśli tak można powiedzieć - mój 16 letni Dyzio ciągle żyje, choć nie mogę -niestety- napisać, że ma się dobrze :(

Mariolko, ale tylko wygląda, bo łobuziak z niego niesamowity :!: I łakomczuch! Wczoraj nawet pan weterynarz zauważył jego wydęty, grubiutki brzuszek...

Agnieszko, radości co niemiara, ale w troszkę kłopotów też, od dwóch tygodni nie przespałam jednym ciągiem nocy, bo maluszek lubi się pobawić po przebudzeniu n.p. o 3 w nocy :wink:
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5116
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

A Asterixa i Obelixa też masz? Czy jedynie samego Idefixa? :wink:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

dala pisze:Wiesiu, jasne, że nie mam nic przeciwko twojemu kupowaniu begonii - to moje ulubione kwiaty :lol: Jeśli uda nam się spotkać w maju, chętnie się z Tobą podzielę moimi bulwkami, o ile mi przeżyją zimę :lol:
Daluś, już się cieszę na nasze majowe spotkanie i bardzo cierpliwie będę czekać. A jeśli ewentualnie zostanie Ci jakiś nadmiar bulwek to chętnie je
przygarnę by mieć coś z Twojego wspaniałego ogrodu u siebie. :heja :heja :heja
Milutkiego dnia ;:6
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
JolantaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9574
Od: 3 lis 2008, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Nie zazdroszczę nie przespanych nocy ,ale dla takiego słodziaka,to chyba aż chce się wstawać . :P
brunetka2
1000p
1000p
Posty: 1588
Od: 24 wrz 2008, o 13:19
Lokalizacja: woj. łódzkie

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Dalu śliczna ta twoja psinka...taki słodziak :D :D :D
x-d-a

Re: Dala - mój piękny ogród cz.4

Post »

Krzysiu, czyżby to była mała złośliwość ;:78
Owszem, jestem zakręcona na punkcie ogrodu, tak jak my tutaj wszyscy, a mój drugi fiś to zwierzaczki. A co!

Wiesiu, ja też już się cieszę na spotkanie z Tobą i...Paryżem :lol:

Jolus, dawniej to bym się niecierpliwiła, irytowała, ale teraz mam więcej cierpliwości niż miałam do własnych dzieci...Ale to chyba przychodzi z wiekiem...

Renatko, właśnie leży przy moich nogach i obrabia buta, ale na szczęście taką psią zabawkę, a nie prawdziwego :D

No, w końcu pogoda pozwoliła mi popracować w ogrodzie. Nie była to zbyt twórcza praca, ponieważ zbierałam liście, ale i to trzeba zrobić. Ale przynajmniej poruszałam się na świeżym powietrzu i lepiej się poczułam. Przez te dwa paskudne tygodnie, kiedy z konieczności siedziałam w domu, bardzo mi tego brakowało :P
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”