Ranczo Nokły cz.3
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 26 mar 2010, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadziu! Jednym tchem do drugiej w nocy obejrzałem tych Twoich 75 stron zdjęć i pobieżnie rozmów o ogrodzie- cudnie, harmonijnie jako w domu (gratuluję rodzinki!) tak i w ogrodzie. Nie muszę dodawać, że zazdroszczę Ci (Wam). Zachwyt, uznanie, podziw i owacje przyjmij jako wyraz podziękowania za miłe chwile obcowania z artyzmem i to bez siwego dymu wyniosłości. Dziękuję- Józek.
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ranczo Nokły cz.3
Przyszłam i melduję że moja trawka po wczorajszym koszeniu wyraźnie lepiej wygląda. Przez kilka ostatnich tygodni sporo urosła - nie myślałam, że się tak nalatam z koszem na kompost. Podziwiam Cię za opisywanie roślin 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
IZO- dziękuję za odwiedziny, całą zimę, to może nie, ale sporą część jej poświęciłem na przygotowanie i wykonanie tabliczek identyfikacyjnych każdego drzewa, krzewu, czy iglaka rosnącego w naszym ogrodzie. Było sporo pracy przy wykonaniu "nóżek" z drutu ocynkowanego grubości 2 mm.oraz przy drukowaniu i laminowaniu tabliczek informujących co to za roślina i kiedy została posadzona, by nie zgubić się każdej z roślinek nadałem numer identyfikacyjny zgodny z numeracją ujętą w albumie zdjęciowym roślin na płytce CD.
AGUŚ- dziękuję za odwiedziny, mnie też w domu mówią że z kosiarką mi do twarzy, raz w tygodniu spacerek za kosiarką , a jakie oszczędności z rezygnacji z karnetu do siłowni, i forma utrzymana.Do "Łazienek", czy "Wersalu" naszym" Nokłom" daleko, chociaż staram się jak mogę.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, ja też lubię spacer za kosiarką ,zwłaszcza że kosiarka ma napęd i nie trzeba się napracować przy pchaniu kosiarki, to że masz mało trawnika, można zaradzić poprzez anektowanie działki sąsiada.
JÓZKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie. Oprócz bieżących wizyt do naszego ogrodu, zapraszam do pierwszej części wątku ogrodowego, gdzie przedstawiłem trochę zdjęć z tworzenia ogrodu, przedstawiłem otoczenie wokół naszego ogrodu oraz codzienne życie w ogrodzie.
MAGDOMISIU- dziękuję za odwiedziny,no tak pierwsze koszenie cieszy każdego, tak samo mnie i Ciebie, gdy przychodzie do dwudziestego koszenia, to już człowiek czuje lekkie zmęczenie. Zawsze uważałem że piękny trawnik jest nie mniejszą ozdobą niż najpiękniejsze kwiaty.
Po opisaniu moich roślinek już nie muszę tłumaczyć odwiedzającym nasz ogród co to za roślina rośnie.
Dzisiaj był piękny , słoneczny dzień, mimo niedzieli musiałem być jak w każdy słoneczny dzień na działce by pootwierać drzwi szklarni w których rosną pomidory i inne "sklepowe" roślinki. Pomidory są gotowe do wysadzenia, pilnie będę obserwował prognozy pogody, czy już pogoda pozwoli im rosnąć w szklarni z dachem z folii.


Na pierwszym planie berberys Thunberga "Maria";

Sasanka rosnąca na klombie od strony północnej:

Sasanka rosnąca na klombie od strony zachodniej:

Kaczeniec rosnący nad rzeką na "cypelku":

Pierwsze pąki kwiatowe szachownicy kostkowej:

Kwitnąca wisienka japońska:

I na koniec nasze pomidorki i papryka, gotowe do wysadzenia na miejsce stałe.



AGUŚ- dziękuję za odwiedziny, mnie też w domu mówią że z kosiarką mi do twarzy, raz w tygodniu spacerek za kosiarką , a jakie oszczędności z rezygnacji z karnetu do siłowni, i forma utrzymana.Do "Łazienek", czy "Wersalu" naszym" Nokłom" daleko, chociaż staram się jak mogę.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, ja też lubię spacer za kosiarką ,zwłaszcza że kosiarka ma napęd i nie trzeba się napracować przy pchaniu kosiarki, to że masz mało trawnika, można zaradzić poprzez anektowanie działki sąsiada.
JÓZKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i za ciepłe słowa o naszej pracy w ogrodzie. Oprócz bieżących wizyt do naszego ogrodu, zapraszam do pierwszej części wątku ogrodowego, gdzie przedstawiłem trochę zdjęć z tworzenia ogrodu, przedstawiłem otoczenie wokół naszego ogrodu oraz codzienne życie w ogrodzie.
MAGDOMISIU- dziękuję za odwiedziny,no tak pierwsze koszenie cieszy każdego, tak samo mnie i Ciebie, gdy przychodzie do dwudziestego koszenia, to już człowiek czuje lekkie zmęczenie. Zawsze uważałem że piękny trawnik jest nie mniejszą ozdobą niż najpiękniejsze kwiaty.
Po opisaniu moich roślinek już nie muszę tłumaczyć odwiedzającym nasz ogród co to za roślina rośnie.
Dzisiaj był piękny , słoneczny dzień, mimo niedzieli musiałem być jak w każdy słoneczny dzień na działce by pootwierać drzwi szklarni w których rosną pomidory i inne "sklepowe" roślinki. Pomidory są gotowe do wysadzenia, pilnie będę obserwował prognozy pogody, czy już pogoda pozwoli im rosnąć w szklarni z dachem z folii.


Na pierwszym planie berberys Thunberga "Maria";

Sasanka rosnąca na klombie od strony północnej:

Sasanka rosnąca na klombie od strony zachodniej:

Kaczeniec rosnący nad rzeką na "cypelku":

Pierwsze pąki kwiatowe szachownicy kostkowej:

Kwitnąca wisienka japońska:

I na koniec nasze pomidorki i papryka, gotowe do wysadzenia na miejsce stałe.



Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeuszu, dzisiaj też spostrzegłem, że trawa nadaje się już do koszenia. Chyba wkrótce pójdę za twoim przykładem.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ranczo Nokły cz.3
O rany! Ten widok kaczeńców nad rzeką...! Niesamowity wręcz! Już nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam coś takiego na własne oczy w realu
Wielkie dzięki Tadeusz!

Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeusz z pogodą to różnie bywa. U nas np wczoraj bylo -1 nad ranem a dzisiaj było + 6 stopni
Faktycznie masz duże sadzonki ale szkoda było by gdyby miały zmarznąć.

Faktycznie masz duże sadzonki ale szkoda było by gdyby miały zmarznąć.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadeuszu- piękne kępy sasanek.
Twoja praca przy pielęgnacji trawnika nie poszła na marne, jest cudowny prawdziwie angielski.
U mnie pełno mniszka, będę musiała coś z tym zrobić.Dziękuję za wszystkie cenne porady odnośnie uprawy kielichowca, może mi się uda.
Twoja praca przy pielęgnacji trawnika nie poszła na marne, jest cudowny prawdziwie angielski.
U mnie pełno mniszka, będę musiała coś z tym zrobić.Dziękuję za wszystkie cenne porady odnośnie uprawy kielichowca, może mi się uda.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz.3
Tadziu jak już pokazujesz sasanki to może zaznacz, jaki kolor, z której strony rabaty rośnie.
Pamiętasz, jak zbierałam z nich nasiona??? Miałam cztery kieszenie i zaznaczyłam, że to południe, zachód itd. :P
Teraz jest szansa na oznaczenie kolorów, bo moje siewki są małe i kwitły jeszcze nie będą
Pamiętasz, jak zbierałam z nich nasiona??? Miałam cztery kieszenie i zaznaczyłam, że to południe, zachód itd. :P
Teraz jest szansa na oznaczenie kolorów, bo moje siewki są małe i kwitły jeszcze nie będą

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ranczo Nokły cz.3
Witaj Tadeuszu piękny słoneczny dzień to jednak najlepiej spędzić w ogrodzie , można pooddychać świeżym powietrzem no i z żoną podziwiać wiosenne kwiaty .
Ogród wzorcowy
.
Ja pierwszy raz wczoraj wystawiałam kanny żeby się hartowały , ale chyba za duży wiatr bo liście jakoś brzydko wyglądają .
Genia
Ogród wzorcowy

Ja pierwszy raz wczoraj wystawiałam kanny żeby się hartowały , ale chyba za duży wiatr bo liście jakoś brzydko wyglądają .
Genia
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Ranczo Nokły cz.3
Rewizyta niezwykle miła - sama przyjemność oglądać Nokły - ten ogród botaniczny z kolekcjonerskimi roślinami...
Ostatnie zakupy udane
Pisałeś u mnie o powojnikach z Biedronki - zapisałam sobie, żeby o tym pamiętać i... oczywiście nie zajrzałam do kalendarza
Ja też juz robiłam wertykulację trawnika - jakieś szalone ilości podszytu wyciągnęłam, a u mnie trawniczek malutki... to ile tego było u Ciebie ? Grabisz to potem, czy ściagasz kosiarką ?
Ostatnie zakupy udane

Pisałeś u mnie o powojnikach z Biedronki - zapisałam sobie, żeby o tym pamiętać i... oczywiście nie zajrzałam do kalendarza

Ja też juz robiłam wertykulację trawnika - jakieś szalone ilości podszytu wyciągnęłam, a u mnie trawniczek malutki... to ile tego było u Ciebie ? Grabisz to potem, czy ściagasz kosiarką ?
Re: Ranczo Nokły cz.3
Piękne wiosenne zdjęcia!



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ranczo Nokły cz.3
Witaj Tadeuszu
Dziękuję za wszystkie porady dotyczące trawnika. Bardzo mi pomogły do reanimacji mojego po zimie.
U Ciebie przepiękna zielona murawa, chyba nigdy takiej nie osiągnę. Cudowny widok na rzekę i na kaczeńce. Zwiedzając Twój ogród można się wiele nauczyć, dużo pracy włożyłeś w opisanie roślinek. Podziwiam. Powinnam spać dłużej, wtedy nie widziałabym porannego szronu w moim ogrodzie. Już od kilku dni mam chłodne poranki. Pozdrawiam i życzę ciepłego słonecznego dnia Elżbieta
Dziękuję za wszystkie porady dotyczące trawnika. Bardzo mi pomogły do reanimacji mojego po zimie.
U Ciebie przepiękna zielona murawa, chyba nigdy takiej nie osiągnę. Cudowny widok na rzekę i na kaczeńce. Zwiedzając Twój ogród można się wiele nauczyć, dużo pracy włożyłeś w opisanie roślinek. Podziwiam. Powinnam spać dłużej, wtedy nie widziałabym porannego szronu w moim ogrodzie. Już od kilku dni mam chłodne poranki. Pozdrawiam i życzę ciepłego słonecznego dnia Elżbieta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz.3
ROMKU- dziękuję za odwiedziny, najwyższy czas brać się za koszenie trawnika, ja swój planuję kosić po raz drugi w najbliższy czwartek, trawa rośnie szybko, jak w maju.
IZO - dziękuję za odwiedziny, na brzegu rzeki , na naszej działce są dwa naturalne stanowiska gdzie co roku zakwitają kaczeńce, nikomu nie pozwalam uszczknąć nawet kawałeczka.
EWO,KRZYSIU- dziękuję za odwiedziny, najbliższe noce i u nas zapowiadają się mroźne, w zasadzie ,te przymrozki nie powinny poczynić szkód wśród roślin, ale "strzeżonego Pan Bóg strzeże" i dla pewności okryłem kilka roślin na których stwierdziłem początek wegetacji, m.in. wszystkie hortensje, styrakowca, kielichowca chińskiego ,ośnieżę, czy niektóre miniaturowe świerki.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, pracy przy trawniku trochę jest, ale położenie naszej działki ( w starorzeczu ), oraz duża wilgotność ( rzeka i staw) powoduje że łatwiej go utrzymać w należytym stanie, nie trzeba go latem podlewać.
Chwasty są i na naszym trawniku, ja po pierwszym koszeniu w maju opryskuję trawnik punktowo ( po dwu tygodniach robię poprawkę na "mijaki"). Z uwagi na duży areał podstawowym środkiem zwalczającym chwasty używam "Chwastoxu". W celu zwalczania wśród chwastów mniszku do Chwastoxu dodaję Mniszek lub Starane.
Kielichowiec Ci będzie pięknie rósł, jest to jak widać po tym roku wytrzymała na mróz roślina.
ELŻBIETO, ELSI- dziękuję za odwiedziny, Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, w lokalizacji sasanek , już się poprawiłem, powoli przymierza się do kwitnienia ostatnia sasanka rosnąca od strony południowej, jakiego jest koloru ,jeszcze nie wiem.
GENIU- dziękuję za odwiedziny i za "brawa" dla naszego ogrodu,staram się jak mogę, mimo że równolegle pomagam synowi w budowie domu. Pobyt na świeżym powietrzu , po tak długiej zimie, to sama przyjemność, dla mnie czas w Nokłach biegnie dwa razy szybciej, niż w innym miejscu.
Moje kanny, niestety zgniły mi podczas przechowywania, niestety nie mam odpowiednich warunków do ich przechowywania, dysponuję tylko kanałem w garażu, a tam jest w miarę ciepło, ale i dość wilgotno.
EWO- dziękuję za odwiedziny, udało mi się kupić w Biedronce dwie odmiany powojników, była i trzecia odmiana, ale jej nie przyuważyłem, lub rozkupili, nim trafiłem do sklepu.
Podczas wertykulacji wałkiem z nożami wydobyłem z trawnika pięć moich wózków ( wchodzi do niego trzy taczki). Wertykulując urządzeniem na prąd korzystam na działce z własnego agregatu prądotwórczego.
Podczas wertykulacji kosz napełnia się w 1/3 pojemności, co powoduje częste przerwy na opróżnienie kosza, a agregat pracuje. Dlatego też odpinam kosz podczas wertykulacji ( aeracji też) i grabię wszystko z trawnika do wózka, więcej to pracy, ale szybciej przebiega wertykulacja, można zebrać to kosiarką, ale w tych resztkach jest dużo ziemi i zbierając kosiarką tępi się nóż, nie mówiąc o dodatkowym zużyciu paliwa dla kosiarki.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny i pochwały naszych zdjęć z działki.
ELŻBIETO,KAJPEJ- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie , cieszę się że korzystasz z moich rad, opisanie roślinek robiłem zimą, szybciej czas leciał, a wygoda oczywista, zwłaszcza że z pamięcią już nie tak, no, niby mam dobra pamięć ale krótką i spacerujący goście po ogrodzie nie muszą się zastanawiać co to za roślinka, jak ja zapomniałem jej nazwy.
Dzisiaj w ogrodzie był pracowity dzień, posadziłem trzy rządki ziemniaków, resztę- sadzę w sumie dwanaście rządków- posadzę jak minie zagrożenie przymrozkami ( te trzy rządki zawsze mogę przykryć włókniną), posadziłem mieczyki, zebrało się w sumie około 600 cebulek-kłączy zdolnych do kwitnienia oraz około 300 młodzieży.Przed posadzeniem ich moczyłem je w "Rovralu"- su grzybobójczym. Zwiększyłem również powierzchnię trawnika poprzez zasianie trawy w miejscu gdzie była w ubiegłem roku duża szklarnia- tym samym zmniejszyła się się powierzchnia warzywniaka.










Nim się się człowieg spostrzegł, już słoneczko chyliło się ku zachodowi;

Gość w ogrodzie;

IZO - dziękuję za odwiedziny, na brzegu rzeki , na naszej działce są dwa naturalne stanowiska gdzie co roku zakwitają kaczeńce, nikomu nie pozwalam uszczknąć nawet kawałeczka.
EWO,KRZYSIU- dziękuję za odwiedziny, najbliższe noce i u nas zapowiadają się mroźne, w zasadzie ,te przymrozki nie powinny poczynić szkód wśród roślin, ale "strzeżonego Pan Bóg strzeże" i dla pewności okryłem kilka roślin na których stwierdziłem początek wegetacji, m.in. wszystkie hortensje, styrakowca, kielichowca chińskiego ,ośnieżę, czy niektóre miniaturowe świerki.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, pracy przy trawniku trochę jest, ale położenie naszej działki ( w starorzeczu ), oraz duża wilgotność ( rzeka i staw) powoduje że łatwiej go utrzymać w należytym stanie, nie trzeba go latem podlewać.
Chwasty są i na naszym trawniku, ja po pierwszym koszeniu w maju opryskuję trawnik punktowo ( po dwu tygodniach robię poprawkę na "mijaki"). Z uwagi na duży areał podstawowym środkiem zwalczającym chwasty używam "Chwastoxu". W celu zwalczania wśród chwastów mniszku do Chwastoxu dodaję Mniszek lub Starane.
Kielichowiec Ci będzie pięknie rósł, jest to jak widać po tym roku wytrzymała na mróz roślina.
ELŻBIETO, ELSI- dziękuję za odwiedziny, Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, w lokalizacji sasanek , już się poprawiłem, powoli przymierza się do kwitnienia ostatnia sasanka rosnąca od strony południowej, jakiego jest koloru ,jeszcze nie wiem.
GENIU- dziękuję za odwiedziny i za "brawa" dla naszego ogrodu,staram się jak mogę, mimo że równolegle pomagam synowi w budowie domu. Pobyt na świeżym powietrzu , po tak długiej zimie, to sama przyjemność, dla mnie czas w Nokłach biegnie dwa razy szybciej, niż w innym miejscu.
Moje kanny, niestety zgniły mi podczas przechowywania, niestety nie mam odpowiednich warunków do ich przechowywania, dysponuję tylko kanałem w garażu, a tam jest w miarę ciepło, ale i dość wilgotno.
EWO- dziękuję za odwiedziny, udało mi się kupić w Biedronce dwie odmiany powojników, była i trzecia odmiana, ale jej nie przyuważyłem, lub rozkupili, nim trafiłem do sklepu.
Podczas wertykulacji wałkiem z nożami wydobyłem z trawnika pięć moich wózków ( wchodzi do niego trzy taczki). Wertykulując urządzeniem na prąd korzystam na działce z własnego agregatu prądotwórczego.
Podczas wertykulacji kosz napełnia się w 1/3 pojemności, co powoduje częste przerwy na opróżnienie kosza, a agregat pracuje. Dlatego też odpinam kosz podczas wertykulacji ( aeracji też) i grabię wszystko z trawnika do wózka, więcej to pracy, ale szybciej przebiega wertykulacja, można zebrać to kosiarką, ale w tych resztkach jest dużo ziemi i zbierając kosiarką tępi się nóż, nie mówiąc o dodatkowym zużyciu paliwa dla kosiarki.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny i pochwały naszych zdjęć z działki.
ELŻBIETO,KAJPEJ- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie , cieszę się że korzystasz z moich rad, opisanie roślinek robiłem zimą, szybciej czas leciał, a wygoda oczywista, zwłaszcza że z pamięcią już nie tak, no, niby mam dobra pamięć ale krótką i spacerujący goście po ogrodzie nie muszą się zastanawiać co to za roślinka, jak ja zapomniałem jej nazwy.
Dzisiaj w ogrodzie był pracowity dzień, posadziłem trzy rządki ziemniaków, resztę- sadzę w sumie dwanaście rządków- posadzę jak minie zagrożenie przymrozkami ( te trzy rządki zawsze mogę przykryć włókniną), posadziłem mieczyki, zebrało się w sumie około 600 cebulek-kłączy zdolnych do kwitnienia oraz około 300 młodzieży.Przed posadzeniem ich moczyłem je w "Rovralu"- su grzybobójczym. Zwiększyłem również powierzchnię trawnika poprzez zasianie trawy w miejscu gdzie była w ubiegłem roku duża szklarnia- tym samym zmniejszyła się się powierzchnia warzywniaka.










Nim się się człowieg spostrzegł, już słoneczko chyliło się ku zachodowi;

Gość w ogrodzie;

Re: Ranczo Nokły cz.3
Ta ilosc cebulek mnie porazila...ja tez chce tyle.
Alez bedzie pieknie jak wszystkie zakwitna.
Alez bedzie pieknie jak wszystkie zakwitna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz.3
Dziękuję Tadeuszu za oznaczenie sasanek
, Za te mieczyki, to ja też Cię podziwiam.
Drozd śpiewak towarzyszy Ci przy pracy, on zwykle woła: fiiilip, dawiiiid, no może, nie całkiem dobrze go zrozumiałam

Drozd śpiewak towarzyszy Ci przy pracy, on zwykle woła: fiiilip, dawiiiid, no może, nie całkiem dobrze go zrozumiałam

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety