Witam serdecznie wszystkich miłych gości w ten sobotni chłodny dzionek.Pani zima wytrzepuje swoje pierzyny od wczoraj i co chwilkę sypie drobnym czasem grubszym śniegiem .Temperatura też sie obniżyła, a jeszcze przedwczoraj pchnęłam ogrodowe prace do przodu. Już nie pozostało wiele do roboty, jednak co innego znów mnie martwi .Pracownicy oznaczają oranżową farbą teren do zabrania. Na razie na drzewach wokół ogródka nie zauważyłam takich oznaczeń. Z okna jednak widać zaznaczone drzewa do cięcia uffffff .Strach się bać ,ale nic nie poradzę

mogli chociaż szybciej się do tego zabrać, a nie jak za chwilkę ptaki zaczną robić gniazda

Sporo dzikich siewek drzew juz wycięta i zrobił się prześwit , widziałam też na płocie sąsiada tę farbę jakieś pół metra by mu zabrali czyli skrócił by się o 1/2 metra .Na razie na szerokości farby nie zauważyłam. Dzisiaj pod oknami synowa zauważyła nocą bandę dzików tak jak ubiegłej wiosny .Jednak teren za ogródkiem chyba im nie odpowiada, bo nie widziałam żeby było przeorane. .Dosyć tego przydługiego wstępu

jeszcze raz witam serdecznie wszystkich gości
KRYSIU też robiłam wino selerowe, lecz na białym winie z miodem i cytryną w/g przepisu p. Korżawskiej dla mojej mamy .Osobiście lubię seler starty polany olejem czy ciutką majonezu, a czasem bez niczego. Gdyby komuś się przydało
https://sekrety-zdrowia.org/seler-potencje-kaca-urode/ tu sporo o dobroci selera. Ano kipi we mnie moc, tylko ci za siatką mogą ją ostudzić, a maja dotrzeć cebulki lilii Strach się bać
LODZIU witaj serdecznie

a już myślałam, że o nas zapomniałaś, bo wątek zamknięty. Dla Ciebie sadzonka już nadaje sie do wysyłki, wiec tylko adres proszę podaj, bo od ubiegłej wiosny była w donicy.Jeśli chodzi o mnie to na razie sie nie spiesz muszę dopiero mieć czarno na białym że zostawią mi ogródek . Teraz już piszę o tym bez emocji, bo moja głowa przyzwyczaja się do tej myśli
EWUNIU u mnie też trochę napadało ,ale już dzisiaj go nie ma ,ale mocno się ochłodziło .Jutro z pewnością będą siwe dachy.W realu księciunio jak go nazywamy jest przecudny niczym
Double delight chyba ją masz, tylko że ona pachnie, a księciunio nie
DOROTKO 
jeszcze dokładnie nie wiem czy zostawią moje włości w całości, bo z tych planów wynika że nawet jakieś 1/2 m garażu sąsiada jest na ich terenie i co dalej będzie to samo z płotem sąsiada na długości .Fajny kawałek podwórka nam zabiorą gdzie mamy postawiony murowany gril [ale nie mój ogrodowy] ławki i stół .Na razie niczego dotyczącego ogródka nie wiem, nie umiem tych mierniczych spotkać,żeby się coś dowiedzieć. Wnuk ma kolegę radnego i próbuje sie czegoś dowiedzieć .Ciekawe czy to radny zaradny czy bezradny
EWUNIU 
od tego jest forum żeby mieć ciągle jakieś zachciewajki, a w dodatku jak ma się tyle terenu

.Szkoda ,żeby stał odłogiem i zarastał trawą
MARTUSIU mój Miłek jeszcze śpi nawet go nie widać .No jednak gdyby tylko się ociepliło

gorzej jak zabiorą te całą przyjemność ,bo akuratnie teren od skalniaka w lewo do Pięknotki i pergoli z LO by zabrali

.Ty masz zielone łapki i wszystko się udaje BRAWO TY

Cóż na Ukrainie giną ludzie, bombardują domy, a to tylko ogródek
TERENIU 
mój Miłek to chyba wiosenny mam go chyba ze 4 lata i w pierwszym roku po posadzeniu nie kwitł, a i tak słabo kwitnie w porównaniu z innymi ogródkami .Jednak ja sie cieszę z każdego jego kwiatka mój jeszcze śpi
DAYSY no na klimat nic nie poradzimy ,ale roślinki i tak dobrze sobie radzą. Gdyby nas nic innego poza ogródkiem nie interesowało to byłoby źle .Trzeba też mieć jakąś odskocznię i pogłębiać horyzonty myślowe, głowa musi pracować szczególnie w naszym wieku bo szare komórki by zamarły
ANDRZEJU rozmawiałam z bratem o listkówce on też dodaje jej do nalewki tylko zawsze ubiegłoroczną .Wiesz ja też na chwilkę zachodzę, ale nie zawsze to zależy od pogody .Chwilka przechodzi w godziny to taka dłuższa chwilka
Życzę wszystkim udanej i

niedzieli
