Witam wszystkich bardzo serdecznie w tym 2020 Roku życząc nam wszystkim udanego sezonu , deszczu pod dostatkiem dla każdego wedle życzeń, także słoneczka, a przede wszystkim zdróweczka niezawodnego, bo to najważniejsze
. Zaszłam wreszcie dzisiaj do ogródka bo przecież trzeba odwiedzić w Nowym roku swoje włości.Niestety było zbyt mroźno, a ja ostatnio siedzę jakby w inkubatorze
i mało wychodzę,więc nie chciałam przeholować . Widziałam w Waszych ogrodach wychodzące cebulowe ,więc musiałam sprawdzić czy u mnie również wychodzą .Irysy Katharine Hodhgkin przetrwały wreszcie, a nawet powiększyły swoją powierzchnię
Pod murem wyszły hiacynty ,róże mają zieloniutkie łodygi, jednak nosków czerwonych nie zauważyłam u żadnej.Nie byłam z byt długo i tylko pobieżnie sprawdzałam okrycia z butelek czy wszystkie są na miejscu. Kochani odpiszę na Wasze posty i zamykam wątek, bo juz ku temu czas
IWONKO 
,juz odnalazłam drogę do swoich włości, wiesz u mnie tak z dnia na dzień poprawia sie zdróweczko to i ochota przychodzi na wszelkie prace .Calutki miesiąc była moja mama to i czasu nie było na siedzenie na Forum ,ale była gimnastyka wchodzenie i schodzenie po schodach co też poskutkowało dobrymi wynikami rehabilitacji
TERENIU Tobie również wszystkiego najlepszego w Nowym Roku przede wszystkim niezawodnego zdróweczka
JOASIU na razie niczego nie planuję może tylko wysieję paprykę i pomidorki, ale to dopiero w lutym .Dziękuję za życzenia ze wzajemnością Nad Bremer i Aphrodite sie nie zastanawiaj jednak zakup Cream abundance dobrze sie zastanów.Widziałam w Twoim spisie jedna z angielek podobna kolorystycznie do Cream, więc lepiej ja wybierz;:196
AGUSIU 
serdecznie dziękuję za tak cudne życzenia i odwzajemnia takimi samymi .Wiesz te ozdoby mogą wisieć na choince, mogą też jako ozdoby okienne, na stoliczkach czy komódkach wedle życzenia. Te są takie większe, bo typowo choinkowe robię ciut mniejszej średnicy .Ta seledynowa ma juz swojego właściciela, a raczej właścicielkę

. Pretty sunrise raczej nie jest Twoja róża ja ostatnio nie przejmuje sie nazwami tych moich bezimiennych ,bo takowe też mam grunt że zdrowa i cudnie kwitnie.
ANIU 
dziękuję za życzenia Tobie również samych radosnych dni i przede wszystkim niezawodnego zdróweczka .czytałam ,że już planujesz gdzie co posadzisz ja jeszcze za panowanie sie nie zabrałam
IRENKO 
wzajemnie dobrego i udanego sezonu Ci życzę w zdrowiu , bo żeby opiekować się naszymi ogrodami musimy być zdrowe, bez tego nic nie warte
BEATKO 
.Dziękuje za życzenia zdróweczka ćwiczyłam calutki miesiąc wchodzenie i schodzenie po schodach po pare razy dziennie, a od dwóch dni chodzę po domu bez kuli .Jednak wychodzenie bez raczej na razie nie wchodzi w grę ,chociaż raz już sie wybrałam na zakupy bez kuli

,ale zamiast niej trzymałam sie synowej

Szalona jestem co zrobić
GRAŻYNKO 
dziękuję widzisz dopiero po fakcie odpisuję .Dla Ciebie życzenia zdróweczka i ciekawe czy juz zabrałaś sę za wysiewy
ANDRZEJU 
też mam w domu jedną sadzonkę Amistad i jak na razie ma sie dobrze. Kurcze muszę zajrzeć do zimowej przechowalni i podlać datury i Amistad które są w donicach
LODZIU te prace są czółenkowe uwielbiam je robić i obdarowywać najbliższych .W tym roku mało ich zrobiłam a może wcale bym nie robiła tylko musiałam zmusić moja prawą rękę do pracy teraz chodzę na zabiegi i robię gimnastykę .Niestety po szpitalu trochę mi zaniemogła bo nic nie robiłam nią i wpadła w lenistwo

Jednak jest ciutek lepiej wiec znów zabiorę sie za czółenko
FLORIANIE czasem trzeba sie przemęczyć ,żeby wskoczyć do formy którą utraciłam, bo wiosna za pasem, a w ogródku roboty od groma
Życzę wszystkim udanego wieczoru i kolorowych snów
Moderatorów proszę o zamknięcie wątku