Jednak chyba jest wczesna wiosna,ptaki świergolą na całego, budka wywieszana tak niedawno ma już lokatorów, cieplutko. Nawet w tunelu rzodkiewka skiełkowała.
Marysiu rzodkiewka wykiełkowała mimo że wiatr potarmosił folię na tunelu, na szczęście wszystko udało się naprawić bez szkód.
Po raz pierwszy zakwitł ciemiernik od Ciebie, ten biało- różowy. Białe i bordowe kwitły już w ubiegłym roku
U mnie na rabatkach tez jeszcze liście i zielono od gwiazdnicy, róże przycięłam bo kwitnie forsycja ,ale kopczyki zostawiłam, nie wiadomo jak się ustawić w końcu to jednak luty
Lucynko wracają już od końca stycznia w niedzielę klucze żurawi ze swoim charakterystycznym klangorem było słychać , o gęsiach nie wspominam bo kilka kluczy leciało , tylko chmury nisko i kiepsko było widać ,a już zdjęcie telefonem to niemożliwe bo za wysoko.
U mnie mrozów nie zapowiadają , żadnego śniegu tej zimy nie widziałam jedynie szron dwa razy. Przy cięciu róż znalazłam sporo zimowych kolonii mszyc, w idealnej kondycji

Boję się ze ten sezon będzie obfitował w miliony szkodników bo jednak mróz zawsze kontrolował ilość tego paskudztwa.
Natalko też mam nadzieję ze jednak zimy z mrozem już nie będzie tym bardziej ze wiele roślin zieloniutkie ze świeżymi przyrostami już mam.
Wielosił zielony, kukliki w ogóle nie straciły liści, werbenie patagońskiej właściwie wyschły jedynie kwiatostany, budleja ma malutkie listeczki, o miodunkach, ułudkach nie wspominam.
Miłego tygodnia
