
Moje małe zielone co nieco -cz. II
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Oj tak Ewelinko , prawda. Zawsze to na chwilę się wyskoczy w przerwie gdy obiad się gotuje. Gdybym miała jechać na działkę oddaloną od domu, to już by musiała być wyprawa na conajmniej pół dnia. 

- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Przebiśniegi o tej porze roku cieszą tak bardzo jak róże w pełni lata
Olu, pięknie je pokazałaś

Olu, pięknie je pokazałaś

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11629
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
U Ciebie też zwiastuny wiosny się pokazały Olu
. Taka mała rzecz a jak cieszy!
Miłego weekendu!



Miłego weekendu!

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Kochani, właśnie wróciłam z ogrodu.
Ledwo wlóczę nogami ale jestem spełniona i szczęśliwa.
To jest to co tygryski kochają najbardziej!
Usunęłam wszystkie po zimowe badyle i liście, zgrabiłam cały ogród, obcięłam powojniki i hortensje bukietowe.
Zajrzałam do hortensji ogrodowych jak się mają pod włókniną. Pąków pełno ,więc niech jeszcze siedzą opatulone.
Coraz więcej znalazłam odbijających roślinek, jak tylko suche liście z rabat usunęłam.
Jeszcze trochę i przyjdzie czas na róże i trawy. Teraz muszą spokojnie czekać na swoją kolej.
A wy jak tam, też podziałaliscie dziś na ogrodzie?
Aguś przebisniegów mam dość pokaźne dwie kępki. Masz rację cieszą takie pierwsze kwitnienia bardzo.
Maryniu przy dzisiejszym sprzątaniu jeszcze więcej znalazłam takich oznak wiosny.
I powiem ci mam dość, ciekawe czy jutro wstanę...

Ledwo wlóczę nogami ale jestem spełniona i szczęśliwa.

Usunęłam wszystkie po zimowe badyle i liście, zgrabiłam cały ogród, obcięłam powojniki i hortensje bukietowe.
Zajrzałam do hortensji ogrodowych jak się mają pod włókniną. Pąków pełno ,więc niech jeszcze siedzą opatulone.

Coraz więcej znalazłam odbijających roślinek, jak tylko suche liście z rabat usunęłam.

Jeszcze trochę i przyjdzie czas na róże i trawy. Teraz muszą spokojnie czekać na swoją kolej.
A wy jak tam, też podziałaliscie dziś na ogrodzie?
Aguś przebisniegów mam dość pokaźne dwie kępki. Masz rację cieszą takie pierwsze kwitnienia bardzo.

Maryniu przy dzisiejszym sprzątaniu jeszcze więcej znalazłam takich oznak wiosny.
I powiem ci mam dość, ciekawe czy jutro wstanę...

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11629
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Byłam i ja Olu na działce i 3 godz.intensywnie się wygimnastykowałam przy wycinaniu a właściwe wyłamywaniu bo to szybciej szło zeszłorocznych chabazi...
Chwilami plecy ostro się buntowały ale pooszło...Po powrocie szybki obiadek i
Po godzince byłam już zregenerowana aż miło!
A Ty się jutra obawiasz ?przecież Ty młoda kobitka jesteś !!!
A teraz przy sobocie po robocie luzik i pełny relaxik

Chwilami plecy ostro się buntowały ale pooszło...Po powrocie szybki obiadek i



A teraz przy sobocie po robocie luzik i pełny relaxik


- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ja też ledwo zipię i wszystko mnie boli, gdyż też popracowałam. Do obcięcia zostały mi jeszcze jeżówki, może jutro je ciachnę. Powiedz skąd wiedziałaś że można już przyciąć hortensje- nie za wcześnie?
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj Olu,i u Ciebie pierwsze kwiatuszki sie pokazały,jakie to miłe ,pracy mamy wszyscy dużo,ja też przez poprzednie dwa dni urobiłam sie od rana do 17 i dzisiaj już takiej werwy nie miałam ,no i krócej byłam w ogrodzie ,ale jedną dużą rabatę popchnęłam
,pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę 


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12112
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu co za dziwactwo, żeby cieszyć się z bolących kości.
Jak to zapalonym ogrodniczkom niewiele trzeba do szczęścia, parę chwil grzebania w ziemi i wypatrywania z nosem przy ziemi pierwszych oznak wiosny.
Masz siewki ostróżek bylinowych? Jakoś nigdy nie pomyślałam o siewie. 



- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Dzień doberek wszystkim.
W piątek obiecałam sobie że w weekend odsypiam cały tydzień. Wczoraj pospałam do 8 -ej a dziś o 6-ej oczy szeroko otwarte.
A że za oknem powitało mnie piękne
, co tu dużo myśleć złapałam aparat i dawaj na ogród. Sąsiedzi jak mnie zobaczyli to pewnie pukali się w czoło...
Mam nadzieję że jeszcze spali...
I na tym zapowiedź dobrej pogody się skończyła, zaczęło straszyć deszczem i teraz delikatnie pada.
Jeszcze szybko psa wytargałam na siku , żeby później jej dupka nie zmokła.
Z jakim wzrokiem Daisy popatrzyła na mnie , jak kazałam jej wstać...jakby mogła to by zabiła, że jej przeszkadzam a ona w najlepsze śpi.
Maryniu wiesz, zakwasy zawsze mogą być po takim okresie nieróbstwa...
Bardzo czułam mięśnie nóg, tym bardziej że w pracy ostatnio dużo siedzę i moje nogi źle to znoszą.
Ale jest dobrze...
Mogłabym znów dziś wyskoczyć , ale za bardzo nie mam co robić.
Z grubsza posprzątane, plewić nie plewię bo po zimie nie wiadomo gdzie co pochowane.
Róż jeszcze nie tykam, trawy też czekają... Muszę kupić miedzian i niedługo prysnąć róże.
Na razie to w planach...

Marlenko moje hortensje już miały patyczki z dość nabrzmiałymi noskami. Zawsze je ciacham w marcu. Nic im nie będzie...Możesz śmiało ciąć.
Tylko ogrodowe hortensje zostawiłam jeszcze okryte, bo one mogą zmarznąć a pąki zawiązują na zeszłorocznych pędach. A mam ich 6 szt. I tych nie obcinamy tylko wycinamy uschnięte pędy.

Martuś ty to widziałam na całego już działasz.
Ja jeszcze aż tak nie jestem do przodu. Wydaje mi się że jest jeszcze bardzo mokro, przynajmniej u mnie. Też będę musiała zrobić miejsce pod róże które zamówiłam. Na niektóre miejscówka jest ale reszta to nie wiadomo gdzie ma mieszkać...
Muszę im lokum przygotować...
Żeby mnie nie zaskoczyły tylko....

Soniu a jakie spragnione tego byłyśmy!!
Wczoraj moje młodsze dziecko siedziało na huśtawce słuchając muzyki i patrzyło jak działam na ogrodzie. I mówi mi nie myśl sobie że ja kiedyś będę przy tym robić...
Nigdy nic nie wiadomo. Jaka fajna szkoła po gimnazjalna jest u nas ..Technikum architektury krajobrazu. Ja bym mogła do niej z chęcią iść...
Soniu ostróżki siałam ale jednoroczne. Bylinowe próbowałam w zeszłym roku wysiać ale jakoś słabo przyrastały a w końcu padły. Nic z nich nie było...
Te jednoroczne polecam. Udają się w 100 % a piękne są.

No i pada u mnie. Okno mam uchylone i słyszę deszczyk...
Na koniec jeszcze parę fotopstryków i lecę w odwiedziny do waszych wątków...




Tu to nie wiadomo czy coś dojrzycie....Ale musiałam to zdjęcie wstawić. Sasanki będą!!!
Cieszę się z nich jak głupia. Ciekawe jaki kolorek?

No i bym zapomniała. Przyleciały szpaczki, jak co roku działają w naszej budce...
Kurcze mieliśmy ją z lekka przelecieć nową farbą i tak jakoś zeszło. Ale ptaszkom widzę pasuje...
Ostro już remont w środku zaczęły...




Miłej niedzieli kochani.

W piątek obiecałam sobie że w weekend odsypiam cały tydzień. Wczoraj pospałam do 8 -ej a dziś o 6-ej oczy szeroko otwarte.



Mam nadzieję że jeszcze spali...

I na tym zapowiedź dobrej pogody się skończyła, zaczęło straszyć deszczem i teraz delikatnie pada.
Jeszcze szybko psa wytargałam na siku , żeby później jej dupka nie zmokła.

Z jakim wzrokiem Daisy popatrzyła na mnie , jak kazałam jej wstać...jakby mogła to by zabiła, że jej przeszkadzam a ona w najlepsze śpi.

Maryniu wiesz, zakwasy zawsze mogą być po takim okresie nieróbstwa...
Bardzo czułam mięśnie nóg, tym bardziej że w pracy ostatnio dużo siedzę i moje nogi źle to znoszą.
Ale jest dobrze...

Z grubsza posprzątane, plewić nie plewię bo po zimie nie wiadomo gdzie co pochowane.
Róż jeszcze nie tykam, trawy też czekają... Muszę kupić miedzian i niedługo prysnąć róże.
Na razie to w planach...

Marlenko moje hortensje już miały patyczki z dość nabrzmiałymi noskami. Zawsze je ciacham w marcu. Nic im nie będzie...Możesz śmiało ciąć.

Tylko ogrodowe hortensje zostawiłam jeszcze okryte, bo one mogą zmarznąć a pąki zawiązują na zeszłorocznych pędach. A mam ich 6 szt. I tych nie obcinamy tylko wycinamy uschnięte pędy.

Martuś ty to widziałam na całego już działasz.

Ja jeszcze aż tak nie jestem do przodu. Wydaje mi się że jest jeszcze bardzo mokro, przynajmniej u mnie. Też będę musiała zrobić miejsce pod róże które zamówiłam. Na niektóre miejscówka jest ale reszta to nie wiadomo gdzie ma mieszkać...

Żeby mnie nie zaskoczyły tylko....

Soniu a jakie spragnione tego byłyśmy!!

Wczoraj moje młodsze dziecko siedziało na huśtawce słuchając muzyki i patrzyło jak działam na ogrodzie. I mówi mi nie myśl sobie że ja kiedyś będę przy tym robić...

Nigdy nic nie wiadomo. Jaka fajna szkoła po gimnazjalna jest u nas ..Technikum architektury krajobrazu. Ja bym mogła do niej z chęcią iść...

Soniu ostróżki siałam ale jednoroczne. Bylinowe próbowałam w zeszłym roku wysiać ale jakoś słabo przyrastały a w końcu padły. Nic z nich nie było...
Te jednoroczne polecam. Udają się w 100 % a piękne są.

No i pada u mnie. Okno mam uchylone i słyszę deszczyk...

Na koniec jeszcze parę fotopstryków i lecę w odwiedziny do waszych wątków...




Tu to nie wiadomo czy coś dojrzycie....Ale musiałam to zdjęcie wstawić. Sasanki będą!!!
Cieszę się z nich jak głupia. Ciekawe jaki kolorek?


No i bym zapomniała. Przyleciały szpaczki, jak co roku działają w naszej budce...
Kurcze mieliśmy ją z lekka przelecieć nową farbą i tak jakoś zeszło. Ale ptaszkom widzę pasuje...






Miłej niedzieli kochani.

- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II


- Anah
- 100p
- Posty: 169
- Od: 26 maja 2016, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu, fantastycznie Twój ogród budzi się po zimie! I jakie masz miłe towarzystwo!
Dzisiaj pogoda także jest cudna - planujesz jakieś prace czy raczej będziesz odpoczywać?
Ja dopiero dziś zaczynam wstępne porządki na balkonie. Odespałam moje wojaże i czas zakasać rękawy. Pewnie jutro ja nie będę mogła wstać (i to nie dlatego, że to tak niemile widziany poniedziałek!
Ściskam Cię mocno!

Ja dopiero dziś zaczynam wstępne porządki na balkonie. Odespałam moje wojaże i czas zakasać rękawy. Pewnie jutro ja nie będę mogła wstać (i to nie dlatego, że to tak niemile widziany poniedziałek!

Ściskam Cię mocno!
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
_oleander_ ja też dzis skoro świt działałam na działce a teraz delektuje się pięknym dniem leżąc na leżaku
idąc za Twoją radą obcięłam dziś hortensje a patyczki wrzuciłam di kubeczka z wodą, a nóż uda mi się je ukorzenić.

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Adamanna masz rację, budka ma dwa wejścia, ale nie jest podzielona na parter i piętro...
To jedna całość. Po prostu ptaszki mają wlot i wylot. Albo wyjście ewakuacyjne jak przystało na porządną budowlę....
Aniu tak jak pisałam powyżej ,rano straszyło deszczem ale za to później pogoda się zrobiła przecudowna!Tak
grzeje że na termometrze od strony południowej miałam przeszło 20 stopni...
Gdyby nie wiatr który ochładza powietrze byłoby gorąco.
Dziś nic nie robię, odpoczywam. Byłam na spacerku z psem a niedługo idę do koleżanki obgadać nasze spotkanie czwartkowe. Robimy sobie w cztery osoby z poprzedniej pracy, spotkanie z okazji Dnia Kobiet.
Marlenko dobrze że ciachnęłaś hortensje. To już czas na nie. Sonia też wczoraj dawała sygnały , że to już...Rany ,marzec....początek właściwie a tu leżaczki..
.Moi sąsiedzi wczoraj też grillowali na całego. Sezon rozpoczęli...
Z patyczkami warto próbować. W tamtym roku się bawiłam a teraz mam problem , bo nie mam miejsca żeby je wsadzić i ładnie wyeksponować w przyszłości. Na razie siedzą wszystkie na jednej rabacie...Ale żeby każdy miał takie problemy , prawda
To jedna całość. Po prostu ptaszki mają wlot i wylot. Albo wyjście ewakuacyjne jak przystało na porządną budowlę....

Aniu tak jak pisałam powyżej ,rano straszyło deszczem ale za to później pogoda się zrobiła przecudowna!Tak

Gdyby nie wiatr który ochładza powietrze byłoby gorąco.
Dziś nic nie robię, odpoczywam. Byłam na spacerku z psem a niedługo idę do koleżanki obgadać nasze spotkanie czwartkowe. Robimy sobie w cztery osoby z poprzedniej pracy, spotkanie z okazji Dnia Kobiet.

Marlenko dobrze że ciachnęłaś hortensje. To już czas na nie. Sonia też wczoraj dawała sygnały , że to już...Rany ,marzec....początek właściwie a tu leżaczki..

Z patyczkami warto próbować. W tamtym roku się bawiłam a teraz mam problem , bo nie mam miejsca żeby je wsadzić i ładnie wyeksponować w przyszłości. Na razie siedzą wszystkie na jednej rabacie...Ale żeby każdy miał takie problemy , prawda

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Fajnych masz lokatorów, jeszcze w tym roku ich nie sporkałam 

?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu nie kupiłam jeszcze nasion mam nadzieję ,ze ubiegłoroczne się wysiały i bedzie sporo siewek, bo mam je każdego roku .Niestety tylko niebieskie, różowych niet .Kurcze chciałam jutro jechać na prześledzenie co i gdzie, a tu padzy
i to dosyć porządnie .Ciekawe czy do jutra przestanie.Fajne lokum dla ptaszków z wyjściem awaryjnym
Śledzenie wiosny niczego sobie 


