Uprawa melonów cz.1
- Geniodekt
- 500p
- Posty: 519
- Od: 27 kwie 2014, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Reda, pomorskie
Re: Uprawa melonów
Ja już planuję przyszły rok i uprawę melonów (wybrałem odmiany Malaga F1 i Emir F1, podobno smaczne i w miarę odporne na choróbska), arbuzów, kiwano. Jestem na etapie wybierania szklarni/tunelu foliowego: co sądzicie o czymś takim ?
<chyba nie wolno podawać linków do Allegro, więc wpiszcie w Google ten numer: "4505423875">
Żeby nie było Off Topu: chyba przez przypadek podciąłem jeden z krzaków, więc chcąc nie chcąc musiałem zabrać dość duży, niedojrzały owoc do domu. Pewnie i tak zgnije, ale lepsze to, niż żeby ślimaki go zeżarły.
<chyba nie wolno podawać linków do Allegro, więc wpiszcie w Google ten numer: "4505423875">
Żeby nie było Off Topu: chyba przez przypadek podciąłem jeden z krzaków, więc chcąc nie chcąc musiałem zabrać dość duży, niedojrzały owoc do domu. Pewnie i tak zgnije, ale lepsze to, niż żeby ślimaki go zeżarły.
Re: Uprawa melonów
Geniodekt - mam malutka szklarnię (3m x 2,5 m ), ale zawsze szkoda mnie było choć skrawek pod melony przeznaczyć. Jest faktem, że zawsze wybieram im najcieplejsze i najbardziej słoneczne miejsca "pod chmurą" i na dodatek stosuję czarną agrotkaninę i "kopiec".
Ten kopiec to po prostu zgrabione wiosną resztki źle rozłożonego kompostu z dosypaniem N ( w tym roku saletrzak) i przekopane tak by się na grządce zrobił "brzuch piwosza". Z sadzeniem jednak czekam 3 tygodnie, by drobnoustroje "zassały" to N i zaczęły "młócić" te siano i patyki które kompostownik w ubiegłym roku nie przekąsił sobie, a zima nie wszystko "wyssała". Są to zwykle suszone badyle, resztki korzeni kapust, gnaty z obiadu "drapieżnika 1-szego rzędu", czy nawet tektury z owiniętych drzewek. Taka mieszanka z tym N silnie zakwasza glebę, wiec staram się wcześniej rozsypać trochę dolomitu. Powinno jednak się to robić kilka tygodni przed wysypaniem tego N, bo świeże wapna niszczą te N i mamy "wyciek" do atmosfery, a nie do gleby.
Wysiewam melony ok 10-04, dbając o wysoką temperaturę, ale w końcu lądują w szklarence ( nie ogrzewana, a nawet zimna, bo tak mała kubatura się szybko nocami wychładza).
W tym roku pozostały mnie 2, albo 3 sadzonki i wysadziłem je w rzędach winorośli ( nie mam miejsca). Porażka! Na początku się trzymały, ale winorośl je zacieniła. Szkoda fatygi.
Zawsze ucinałem pędy melona ( jeszcze w szklarni - przed wysadzeniem) za 5 liściem. W tym roku obciąłem ponownie, to co po pierwszym cięciu z kątów liści wyrosło, czyli pędy drugiego rzędu za 4 liściem. Różnicy chyba nie ma, choć szybciej i tak "na okrągło" wszystko rośnie. Kwiaty oczywiście najpierw męskie.
Aha! Ten Emir jest w smaku przyzwoity i sądzę, że na drugi rok też go posadzę. Z braku miejsca nie mam warunków by bawić się w wiele odmian,
Ten kopiec to po prostu zgrabione wiosną resztki źle rozłożonego kompostu z dosypaniem N ( w tym roku saletrzak) i przekopane tak by się na grządce zrobił "brzuch piwosza". Z sadzeniem jednak czekam 3 tygodnie, by drobnoustroje "zassały" to N i zaczęły "młócić" te siano i patyki które kompostownik w ubiegłym roku nie przekąsił sobie, a zima nie wszystko "wyssała". Są to zwykle suszone badyle, resztki korzeni kapust, gnaty z obiadu "drapieżnika 1-szego rzędu", czy nawet tektury z owiniętych drzewek. Taka mieszanka z tym N silnie zakwasza glebę, wiec staram się wcześniej rozsypać trochę dolomitu. Powinno jednak się to robić kilka tygodni przed wysypaniem tego N, bo świeże wapna niszczą te N i mamy "wyciek" do atmosfery, a nie do gleby.
Wysiewam melony ok 10-04, dbając o wysoką temperaturę, ale w końcu lądują w szklarence ( nie ogrzewana, a nawet zimna, bo tak mała kubatura się szybko nocami wychładza).
W tym roku pozostały mnie 2, albo 3 sadzonki i wysadziłem je w rzędach winorośli ( nie mam miejsca). Porażka! Na początku się trzymały, ale winorośl je zacieniła. Szkoda fatygi.
Zawsze ucinałem pędy melona ( jeszcze w szklarni - przed wysadzeniem) za 5 liściem. W tym roku obciąłem ponownie, to co po pierwszym cięciu z kątów liści wyrosło, czyli pędy drugiego rzędu za 4 liściem. Różnicy chyba nie ma, choć szybciej i tak "na okrągło" wszystko rośnie. Kwiaty oczywiście najpierw męskie.
Aha! Ten Emir jest w smaku przyzwoity i sądzę, że na drugi rok też go posadzę. Z braku miejsca nie mam warunków by bawić się w wiele odmian,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2554
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Uprawa melonów
Są folie o zdecydowanie dłuższej "przyżywalności" .Moja 5 letnia wytrzymała lat 6 i nie była zdejmowana na zimę .grymel pisze:Pewno co dwa lata będziesz zmieniał folię.
Re: Uprawa melonów
Proponuję zwrócić uwagę na mało znaną, chociaż prawdopodobnie powszechną chorobę melonów i arbuzów - czarną zgniliznę dyniowatych. Jej angielska nazwa lepiej oddaje problem - gummy stem blight, czyli gumowa (żywicowa) zaraza łodygi (bo w dalszych stadiach choroby na łodygach pojawiają się "żywiczne" wysięki). Objawy na liściach przypominają antraknozę. Trzeba wpisać do Googla angielską nazwę, by zobaczyć dużą ilość zdjęć obrazujących problem. Niestety, mam wrażenie, że wszystkie choroby dyniowatych opisane na polskich stronach zobrazowane są jednym zdjęciem 
Choroba atakuje wiązki przewodzące i roślina powoli zamiera. Na czarną zgniliznę dyniowatych i antraknozę ma pomgać Topsin. Wydaje mi się, że tak jak ogórki - melony i arbuzy z tydzień po wysadzeniu dobrze jest potraktować miedzianem. Na różne choroby odglebowe chyba warto również spróbować Polyversum.

Choroba atakuje wiązki przewodzące i roślina powoli zamiera. Na czarną zgniliznę dyniowatych i antraknozę ma pomgać Topsin. Wydaje mi się, że tak jak ogórki - melony i arbuzy z tydzień po wysadzeniu dobrze jest potraktować miedzianem. Na różne choroby odglebowe chyba warto również spróbować Polyversum.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- Geniodekt
- 500p
- Posty: 519
- Od: 27 kwie 2014, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Reda, pomorskie
Re: Uprawa melonów
Więc tak: zdjęcie z pomidorami faktycznie
Folia to nie problem, chociaż ta wydaje się solidna w porównaniu do innych sprzedawanych na aledrogo, np. ma wtopioną siatkę polipropylenową, sprzedawca daje na nią trzyletnią gwarancję. Ciekawe jest natomiast zapewnienie sprzedawcy, że zielony jej kolor wpływa na jakość plonów i zdrowie roślin
Sama konstrukcja wygląda na dość solidną no i co najważniejsze jest ze stali, a nie jakiegoś PCV więc trochę jednak wytrzyma. Na razie nie uśmiecha mi się wydatek rzędu 2 tyś zł na szklarnię z poliwęglanu, na to przyjdzie czas, ale jeszcze chyba nie jestem gotowy. Trzeba zdobyć większe doświadczenie, bo to mój pierwszy sezon w ogrodzie.
Aha, na pewno będę wymieniał ziemię pod tunel, ten ił to jakaś porażka. Klei się i paćka jak czysta glina, podczas suszy robi się od razu skorupa, podczas deszczu błoto. Szkoda na to nerwów.


Sama konstrukcja wygląda na dość solidną no i co najważniejsze jest ze stali, a nie jakiegoś PCV więc trochę jednak wytrzyma. Na razie nie uśmiecha mi się wydatek rzędu 2 tyś zł na szklarnię z poliwęglanu, na to przyjdzie czas, ale jeszcze chyba nie jestem gotowy. Trzeba zdobyć większe doświadczenie, bo to mój pierwszy sezon w ogrodzie.
Aha, na pewno będę wymieniał ziemię pod tunel, ten ił to jakaś porażka. Klei się i paćka jak czysta glina, podczas suszy robi się od razu skorupa, podczas deszczu błoto. Szkoda na to nerwów.
Re: Uprawa melonów
Dodaj w ten ił dużo, a nawet b. dużo kompostu. Ił ma tę zaletę, że długo trzyma wodę, nie musisz tak często podlewać.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2554
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Uprawa melonów
grymel ,chyba żartujesz pytając mnie o gwarancjegrymel pisze:chudziak napisał(a):
...Moja 5 letnia wytrzymała lat 6 i nie była zdejmowana na zimę .
Chudziak, ja się za bardzo nie znam na foliach, bo w zasadzie jej nigdy nie miałem. W tym ogłoszeniu na allegrooo piszą " PE MESH UV - 5 180g/1m2", więc czy swym doświadczeniem gwarantujesz, że ta folia Geniodektowi też tyle wytrzyma? Dla niego to istotna informacja. Czy swoją folię kupiłeś na allegrooo?


Tak - swoją folię też kupiłam na tym portalu na a.... .
Re: Uprawa melonów
Geniodekt - chyba weź tę konstrukcję. Na rysunku są pałąki co 2 m, jednak na zdjęciach o jedno przęsło gęściej. Jak nie masz "sąsiada ze zbędnymi szybami", to może to dobry wybór (a może i lepszy, bo folia nocą gorzej przewodzi zimno niż mróz). Trochę tak "czarują", bo najpierw mówią, że nigdy nie zardzewieje, a później że to ocynk. Takie jest allegro!
Twój ił może się okazać dobrą glebą ( Boże ja nie chcę piasku, ja chcę z Nieba trochę gliny na swoją działkę!), bo w tunelu nie będzie "efektu cegły". Stać Cię na tę "konewkę" wody co dziennie i nie pojawi się skorupa. Co więcej - tak jak przykrywanie agrotkaniną o której pisze -Geniodekt pisze:...Aha, na pewno będę wymieniał ziemię pod tunel, ten ił to jakaś porażka...
tak i Ty uzyskasz ten sam efekt, a dodatkowo pojawią się właśnie pod glebą w tunelu "zwierzęta" (agrotkanina "pod chmurką" też je skupia)! Będziesz miał dżdżownice na ryby na zawołanie, a i szybką poprawę gleby ( powietrze, próchnica). Nie śpiesz się wiec z wymianą gleby na bardziej piaszczystą.jode22 pisze: 24 maja 2014, o 22:08] Agrotkanina po prostu polepsza warunki - utrzymuje ciepło i wilgoć gleby, przez co przyspiesza wegetację.
- Geniodekt
- 500p
- Posty: 519
- Od: 27 kwie 2014, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Reda, pomorskie
Re: Uprawa melonów
Przecież nie oczekuję od was gwarancji na wytrzymałość folii, pytałem tylko, czy ktoś ma jakieś uwagi dotyczące wspomnianego tunelu. Gwarancje to ma mi dać sprzedawca
grymel, myślałem raczej o przepuszczalnym i żyznym czarnoziemie czy jakiejś innej próchniczej. Wiem że melony i arbuzy źle rosną na ciężkich glebach.

grymel, myślałem raczej o przepuszczalnym i żyznym czarnoziemie czy jakiejś innej próchniczej. Wiem że melony i arbuzy źle rosną na ciężkich glebach.
- Geniodekt
- 500p
- Posty: 519
- Od: 27 kwie 2014, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Reda, pomorskie
Re: Uprawa melonów
Nabyłem dziś nasionka odmiany Charentais
Na opakowaniu pisze, że to z rodziny kantalup, więc zakładam, że melony te będą smaczne. Hodował ktoś już tę odmianę ?

Re: Uprawa melonów
We Francji to najpopularniejsze i uważane za najlepsze melony i rzeczywiście są przepyszne- w środku pomarańczowe słodkie soczyste- ja uwielbiam:),dziś na kolację wlasnie zajadaliśmy się takim aż sok kapal:), niestety kupionym, bo moje melony okazały się być ogorkami....więc nie wiem jakie są w uprawie...mogę tylko polecić jako smak:).
Re: Uprawa melonów
Geniodekt!
Tej odmiany chyba nigdy nie uprawiałem. Uprawiałem zaś kantalupa z nasion wydłubanych z owocu przywiezionego z Włoch. Mówi się o kantalupach, że są najsmaczniejsze i może to być prawdą. Mój był z tego co pamiętam bardzo smaczny, ale jednak przeszedł do historii. Otóż pierwszego roku jakoś tam się udał, choć był niezbyt plenny (małe owoce i nie było ich specjalnie dużo), w następnym roku była porażka! Już nie pamiętam ile owoców zebrałem, ale ciągle zrzucał już takie większe zawiązki owoców. Za to we wrześniu znowwu "w prokreacji" uderzył. Kwitł i zawiązywał na potęgę... Ale przyszła ta nasza pani Zima z "brzytwą w ręku" i wytłumaczyła roślinom, że już tylko jarmuż... Szkoda było patrzeć na te zważone mrozem niedojrzałe owoce.
W tunelu foliowym mogą być korzystniejsze warunki i być może ten Charantais jest lepiej dostosowany do naszych warunków klimatycznych.
Tej odmiany chyba nigdy nie uprawiałem. Uprawiałem zaś kantalupa z nasion wydłubanych z owocu przywiezionego z Włoch. Mówi się o kantalupach, że są najsmaczniejsze i może to być prawdą. Mój był z tego co pamiętam bardzo smaczny, ale jednak przeszedł do historii. Otóż pierwszego roku jakoś tam się udał, choć był niezbyt plenny (małe owoce i nie było ich specjalnie dużo), w następnym roku była porażka! Już nie pamiętam ile owoców zebrałem, ale ciągle zrzucał już takie większe zawiązki owoców. Za to we wrześniu znowwu "w prokreacji" uderzył. Kwitł i zawiązywał na potęgę... Ale przyszła ta nasza pani Zima z "brzytwą w ręku" i wytłumaczyła roślinom, że już tylko jarmuż... Szkoda było patrzeć na te zważone mrozem niedojrzałe owoce.
W tunelu foliowym mogą być korzystniejsze warunki i być może ten Charantais jest lepiej dostosowany do naszych warunków klimatycznych.
Re: Uprawa melonów
No to teraz z dojrzewaniem melonów już z górki. Praktycznie codziennie któryś dojrzeje. Równocześnie z zapachem zmienia barwę. Przyjrzyjcie się fotografiom, a zauważycie fazy dojrzewania melona odm. Emir F1.

Inaczej mówiąc wyrośnięte owoce Emira najpierw są jasno zielone, później nabierają odcienia seledynowego i zaczynają pokrywać się siatką, by dość nagle (kwestia 1-2 dni przy słonecznej pogodzie) stać się żółte.
Emir jest plenny. W moich warunkach (gleba piaszczysta często przesuszona bo jestem leniwy i nie chce mnie się podlewać ) odporny na choroby. Smak jest przyzwoity. Dojrzały melon jest bardzo słodki i soczysty, jednak ustępuje tym najlepszym aromatem (choć aromat jest wyczuwalny, ale nie tak intensywny jak u tych najlepszych).
Czy go posadzę na następny rok? Nie wiem.
A te dwa pierwsze, niedojrzałe "karakany" mogą nie dojrzeć! Noce są zimne i rozwój melonów jest spowolniony. Zapewne zerwę je za 2-3 tygodnie ( może wcześniej, bo liście zamierają), wniosę do domu i w październiku pokażę Wam co się z nimi stanie.







Inaczej mówiąc wyrośnięte owoce Emira najpierw są jasno zielone, później nabierają odcienia seledynowego i zaczynają pokrywać się siatką, by dość nagle (kwestia 1-2 dni przy słonecznej pogodzie) stać się żółte.
Emir jest plenny. W moich warunkach (gleba piaszczysta często przesuszona bo jestem leniwy i nie chce mnie się podlewać ) odporny na choroby. Smak jest przyzwoity. Dojrzały melon jest bardzo słodki i soczysty, jednak ustępuje tym najlepszym aromatem (choć aromat jest wyczuwalny, ale nie tak intensywny jak u tych najlepszych).
Czy go posadzę na następny rok? Nie wiem.
A te dwa pierwsze, niedojrzałe "karakany" mogą nie dojrzeć! Noce są zimne i rozwój melonów jest spowolniony. Zapewne zerwę je za 2-3 tygodnie ( może wcześniej, bo liście zamierają), wniosę do domu i w październiku pokażę Wam co się z nimi stanie.


-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Uprawa melonów
Grymel, Dojrzewały tak u mnie w ubiegłym roku oranje ananas No może nie było to to samo co dojrzały owoc na krzaku, ale sklepowym nie ustępowały, a aromat ananasowo-melonowy roznosił się po całym mieszkaniu - dodatkowo dojrzał mi ananas w doniczce.
Dorota
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Uprawa melonów
Ja zerwałem dzisiaj niedojrzałego melona,zaczęła mu gnić skóra.
Smak taki cukiniowaty zupełnie nie słodki.
Pójdzie na leczo.
Ciekawe czy będzie dobre.
Smak taki cukiniowaty zupełnie nie słodki.
Pójdzie na leczo.
Ciekawe czy będzie dobre.
Pozdrawiam Wojtek