Anita, właśnie nie wiem co może być powodem tych małych kwiatostanów. Dziewczyny też obstawiają suszę i zbyt mało nawozu. No nic, donawożę a podlewać podlewam, ale przy tych suszach pewnie im mało. Dobrze że choć vanilka się spisuje
Miłeczko, wszystko jako tako się trzyma, bo galony wody z węża na wszystko wylewam
Zawilec japoński inny? Nawet nie wiem, mój zawsze tak miał, że te wierzchnie płatki które na początku tworzą kulkę są ciut ciemniejsze niż te ze środka.
Aneczko, strasznie mi przykro, że Twój ogród tak ucierpiał od suszy. Wiem jak ja się trzęsłam o moje młode nasadzenia jak byłam na swoich wakacjach. Moje na szczęście oszczędziło. "Wbiłam" się w ten okres pomiędzy upałami i nie było tak źle

Mam nadzieję że mimo wszystko Twoje roślinki odbiją
Soniu, przy hortensji z liatrami i kłosowcem rosną jeszcze piwonie. Zamysł był taki, żeby zanim ruszą hortki było coś zielonego i kwitło. Tutaj w czerwcu (dopiero zaczynała pierwsza z pięciu piwonii) pomiędzy nimi w głębi prawie niewidoczne dwie hortki i teraz, jak vanilki przejęły pierwsze skrzypce:
Wandziu, moja grandiflora w pełnym słońcu

i podlewam ją też. Myślę, że trzeba mocniej nawozić. W tym roku to zaniedbałam. Mea culpa
Kaśka, masz rację, wszystko już zostało napisane

Też spaceruję po innych wątkach, podziwiam ale mniej się wpisuję. Wszystko piękne i zachwycające, ale ileż można się powtarzać...
Właśnie zastanawiam się czy pisać do Ciebie Kaśka czy Kasiu, ale jakoś baba co łazi po dachach z Kasią mi się nie kojarzy, bardziej z Kaśką, taką co niczego się nie boi...
Lucynko, wielu chyba te upały dają w kość. Ja na szczęście w domku mam chłodno więc rzadko się z niego po pracy wynurzam. Kiedyś też mieszkałam w wieżowcu na dziewiątym piętrze

więc wiem o czym mówisz. Też wtedy uciekałam na ówczesną działeczkę ROD by zaczerpnąć ochłody

Dziękuję kochana, Tobie również ochłody życzę i deszczu dla roślinek
-----------------------------
Kochani, u mnie dziś ciut chłodniej od rana i POPADAŁO
Co prawda krótko, ale intensywnie

Teraz niebo zasnute, ale deszczu chyba nie zapowiada. Ale roślinki odetchną choć od żaru pełnego słońca.
Może nawet coś w ogrodzie po południu podłubię...
