Na ROD też już kilka dali wsadziłam do ziemi.
Działkowa roślinność całkiem dobrze sobie radzi bez mojego codziennego nadzoru


SLIMAK przypominaj się i zrobię kilka zdjęć w zbliżeniu jak to wygląda, męża poproszę co by językiem tarasowym to opisał. Ale na pewno nie ma krawężnika, są zrobione takie ustrojstwa co by w razie deszczu mogła woda swobodnie odpływać z kostki i tak się dzieje, podczas deszczu bajorek na tarasie nie mam za to raz na jakiś czas trzeba pojechać do lasu na spacer i piaseczku na taras przywieść.
Na tym zdjęciu widać kawałek brzegu tarasu, jesteśmy z tej formy położenia bardzo zadowoleni.

EWKA oj z tymi sasiadami różnie bywa, dobrze jak jeszcze nie masz sąsiada w pracy


EWCIA dla Ciebie


DOROTKA Ty żartownisio z tym mieszaniem


ELU masz rację poczułam wiosnę wszędzie, nawet kupiłam nasionka Trytomy i zamierzam wysiać, co z tego wyjdzie nie jestem pewna.
Jak na razie najbardziej cieszą tulipany

... i nie tylko....



U mnie zimnica nastała, oleandry siedzą w domu ruszyć się nie można ale muszę to przetrzymać.
pozdrawiam i słoneczka Wam życzę
