Dziękuję Kochani
Wiki myślę, że ten żółty zblednie, bo poprzednio nie widziałam by był taki cieniowany
Tomku racja,choć ta zima mimo, że łagodna, nie jest dla mnie łaskawa.. rok temu wszystko ładniej mi kwitło tą porą a i strat w pączkach nie miałam.. heh.. pewnie winą było to, że storczyki nie stały od początku przy oknie, lecz przeniosłam je w jaśniejsze stanowisko dopiero gdy pąki zaczęły obsychać..
Damianie hahaa

fajny efekt!
Od incydentu kiedy moje storczyki znalazły się na ziemi, kondycja storczyków tez się pogorszyła. Część listków ułamana, pęd na Phal. speciosa obgryziony - myślałam, że da radę, ale usycha

To samo z miniaturką, która odbijała z oczka

Magical potargany, a te które wypadły z doniczki i musiałam je na nowo wsadzić, też jakby marnieją.. Moja woda tez im nie sprzyja, widzę brzydkie osady zwłaszcza na maluchach i miniaturkach, które posadzone są głębiej w mchu i po jakimś czasie nasady listków robią się białe.. no ale destylowana to znowu za duży wydatek, zwłaszcza, ze nie wszystkie storczyki kwalifikują się do podlania tego samego dnia.
Jedyny plus jaki zaobserwowałam to to, ze coś się rodzi w pochewce jednej katlejki, ale bardzo powolutku. Do tej pory pochewka była całkiem płaska, teraz u nasady jest taka mała kuleczka a pod światło widać delikatny cień, ale za wcześnie aby stwierdzić czy przerodzi się to w coś miłego
