
Ewo majowa, szałwie u mnie to podstawa. Ze względu na piasek i suszę. A przy tym bardzo ładnie się sieją, więc mam masę własnych darmowych sadzonek

Pocieszyłaś mnie tym powojnikiem, może i moje jakoś się zregenerują w przyszłości

Jagi i Lisico Bardzo Wam kochane dziękuję za miłość do kosaćców syberyjskich


No i przybyły mi w tym roku piękne irysy bródkowe. Oczywiście błękitne, szafirowe, fioletowe i b. ciemny granat. Nazwałaś je u siebie Jagódko czarnymi .
Bożka tak, szałwie przycinam nisko, wtedy wypuszczają nowe pędy i powtórnie kwitną. Pokazywałam wcześniej zdjęcia z zeszłego sezonu jak to wyglądało, może Cie to zaciekawi.
Majeczko czas szałwi, ale i kocimiętki, irysów, potem róż...Właściwie to od wiosny do jesieni, a nawet czasem zimą, jest coś, co cieszy i daje radość

Aguś jak to dobrze, ze wyjedziesz szukać słonka, te ostatnie deszcze są bez opamiętania nudne... Życzę Ci serdecznie udanych wakacji i mnóstwa ciekawych wrażeń

Ewo Rozalko a gdzież mi tam do Twojego kolorowego bogactwa ! U Ciebie dopiero jest co podziwiać ! Ale dziękuję za miłe słowa

Mój zmarznięty i mokry Daffo witam Cię i przytulam na rozgrzewkę


Szałwia z pewnością zakwitnie. Jest dzielna i wytrzymała, a jeżeli tylko masz gdzie wsadzić, prześlę Ci kolejne, tym razem mniejsze sadzoneczki. Dzisiaj rano wysłałam kolejną paczkę do nowej właścicielki, ale siewek mam jeszcze dużo

Magda a u Ciebie teraz się dzieje, oj dzieje ! Z uwagą czytam i sekunduję zmianom, bo zapowiada się po prostu wspaniale

Witaj Jolu, ja Twój wątek też poczytuję i podziwiam dokonania




Zapraszam Cię serdecznie, również w realu, bo chyba mieszkasz niezbyt daleko, prawda ? Może wybierzesz się kiedyś na kawkę i ogrodowy rekonesans ?