Helenko, co prawda słonko jest, ale wiatr przeszywający... Najmłodsze weszły w obiektyw

Marylu, żywopłot był mooocno przycięty z wysokości i szerokości w marcu, teraz już całkiem fajnie się prezentuje, szkoda, że nie posadziłam od razu naokoło, juz byłoby świetne ogrodzenie

Dzieciaki rosną, to fakt, ale żeby było łatwiej niż gdy były w pieluchach??? Nie powiedziałabym

Muszę dziś strzelić rundkę po ogrodzie z aparatem, a na razie muszę spadać do swojej pracy
