Ogród w dolinie część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Rewi
1000p
1000p
Posty: 3623
Od: 17 lip 2012, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. Lubelskie
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Prześliczne różyczki... czekam na dalsze fotki będę częściej wpadać :D
Zapraszam serdecznie służę pomocą, pozdrawiam Ewa! ;)
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
Awatar użytkownika
labka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4410
Od: 4 wrz 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Ale widoki..ja cie kręcę.... piekna okolica..i oczywiście cudne kwiaty!!! ;:3
Awatar użytkownika
DuczekiOsia
1000p
1000p
Posty: 1621
Od: 10 sie 2012, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

uuu la la ale jesiennie i pięknie, berberysek super i ten powojnik ;:173
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Cieszmy się ostatnimi dniami jesieni bo już niedługo będzie po. :(
widoczek z okna faktycznie cudny. ;:215
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
variegata
1000p
1000p
Posty: 1990
Od: 24 sie 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Ale piękne widoki, naprawdę kojące. Jakie to ważne mieć ładny widok dookoła ;:108

Poprosze o identyfikację kwiatka z ostatniego zdjęcia.
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Awatar użytkownika
Aza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3346
Od: 10 lut 2008, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zakopane

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Nie będę orginalna i też napiszę: widoki piękne
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Zrywasz owoce z berberysu???
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Aniu piesio na pewno jest w siódmym niebie widać po jego mince .Mnie martwią te wciąż kwitnące róże .U mnie to samo .One nie mają zamiaru zasnąć .Goryczka piękność uwielbiam goryczki
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42372
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Aniu praca wykonana, widoki piękne , róże kwitną , pies szczęśliwy co więcej trzeba - miłego wypoczynku!
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Aniu cudny piesek , jak maskotka .
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Słonko pięknie świeci, więc może dziś na początek znowu widoki - tym razem z balkonu, znajdujacego się po zachodniej części domu. Beskidek :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na balkonie

Obrazek

Obrazek

Pod balkonem

Obrazek

Iwono (heliofitko)! Mój eM jest za granicą. Trudno kogoś ciągle prosić o pomoc. Parę tygodni prosiłam brata, by przyjechał i pociął mi to drewno. Ale dopiero moja prośba po pożyczenie piły, że sama to zrobię - podziałała :;230 Zresztą nie święci garnki lepią. Właściwie wszytsko koło domu robię sama.
Teresko! Hoyka pozytywnie mnie zaskoczyła i strasznie się cieszę, że ruszyła, bo to końcu mój debiut hydroponiczny. Dziękuję za pochwały. Mam nadzieję, że nieco większe zdjęcia jeszcze bardziej Ci sie będą podobały!
Majeczko! U nas kiblowanie jest w niedzielę, bo rodziców trzeba odwiedzić. A i tu w niedzielę nie pochwalają robienia czegokolwiek w niedzielę. To małe miasteczko i wolę mieć spokój. Ale Ty masz dziś swój dzień. Mam nadzieję, że zdasz relację!
Marysiu (maska)! Drewno generalnie było zrobione na gotowo tylko kłaść do kominka. Zostały tylko grubsze patyki z cięcia drzew nad moja działką przez Tauron. Będą fajne na podpałkę. Ale ich rąbać nie trzeba.Zresztą, jak ktoś rąbię drzewo, to robie to ja :D Nauczyłam się jeszcze jak byłam w szkole podstawowej, bo mieliśmy w kuchni piec kaflowy z blachami. Roślinki posadziłam. Myślę, że jeszcze tylko róże i to będzie koniec na ten rok. Ale co mi jeszcze do głowy wpadnie, tego tak na prawdę nie wiem :;230 Co do hydroponiki to nie wiem, czy to jakiś spektakularny sukces, ale ja się cieszę! Dziś dzień odpoczynku. Niczego więcej do szczęścia mi nie trzeba!
Kubasiu! Tak bardzo chciałam, byś była ze mnie dumna ;:224 I proszę mi to nie straszyć zimą... Mam także inną goryczkę, ale ona kwitnie wiosną, no i a zupełnie inne liście.
Kasiu (labka1)! Oj był zmęczony... A widok szusującego psa po trawie - nie do podrobienia. Cieszę się, że moje okolice Ci sie spodobały. Ty na prawdę nie masz ogrodu? Nie wiem, dlaczego wydawało mi się, że mieszkasz w domu z ogrodem. Mylę się?
Gosiu (małgocha1960)! Łóżkowy to może nie, ale na pewno domowy. Ale leżeć na łóżku może. Jest specjalna narzuta (to fioletowe), którą się normalnie pierze. Zwykle jednak leży na swoim kocu (widać kawałek czerwonego). Sama zapewne wiesz, jak trudno odmówić takiemu zwierzaczkowi czegokolwiek... Ale pewne zasady muszą być i koniec. No i widać u nas jesień, oj widać...
Igorku! Wczorajszy kulinarny temat był wyjątkowo smaczny :wink: Zasmażka na ostudzenie głodu się zatem przydała! Dziękuję za pochwały ;:196
Jasiu (mrinwestor)! Nie narzekam i to bez względu na porę roku. Ale jak widać jesień jest wyjątkowo kolorowa, a jak słonko oświeci góry to aż się żyć chce!
Loki! Jeżyku :wink: No i dzięki mojemu igiełkowmu gościowi dowiedzieliśmy się, jak masz na imię! Gdybyś mnie widział, jak sie cieszyłam, jak go zobaczyłam. Dosłownie jak dziecko. Rozumiem, że hodowla jest zabroniona, ale chyba jeże występują w stanie wolnym???
Ewo (rewi)! Ależ proszę ;:138 Wpadaj kied zechcesz!
Lodziu (DuczekiOsia)! Dziękuję ;:168 I cieszę sie, że Ci się podoba!
Grażynko, ty chyba na zime to sie nieco marudna robisz :wink: Jest ślicznie, a zima przyjdzie jak będzie na to pora. Nie martwiłabym się, bo przyroda zna swój rytm i ciepły październik nie jest niczym nadzwyczajnym. Moje róże poradziły sobie w zeszłym rroku, to i w tym roku dadzą radę. Co do Waszej dyskusji o kopczykowaniu, to przyznam, że już od tego cała głupia jestem. Niektórzy przycinają róże teraz, inni - na wiosnę. Niektórzy kopczukują wcześnie, inni później, jeszcze inni w ogóle. I z tego co widzę o tym, czy róża przetrwa decyduje w głównej mierze szczęście. Niektórzy starannie okryli i nic to nie dało. Inni zostawili bez niczego i sukces. Chyba nie ma na to żadnej reguły. Ja wybieram takie, które mają granicę przemarzania conajmniej -27 stopni. Tyle u nas rzadko bywa. Ja swoje okryję, by mieć czyste sumienie, ale jeszcze nie teraz. Jest zdecydowanie za ciepło. To tak jakby nas teraz wtłoczyć w ciepłe kombinezony zimowe. Nie bylibyśmy zachwyceni...
Magdo (variegata)! To złocień, ale jaka odmiana tego nie wiem. Na pewno bylina, bo pod taką 'nazwą' go kupiłam. Nie z każdej strony widok mi się podoba, ale nie mam powodów do większego narzekania.
Olgo (aza)! To tak jak u Ciebie, choć góry nieco inne :) Dziękuję!
Aniu (wielkakulka)! Nie zrywam. Słyszałam, że sa niby jadalne, ale jakoś mnie to nie przekonuje.
Jadziu (Jakuch)! Co do róż, powinniśmy zaufać naturze. Myślę, że wie, co robi. Przyjdzie na nie pora. Goryczka mnie urzekła. A piesek jest niezwykle radony i spokojny. Zdecydowanie dobry nabytek!
Geniu! Pies wniósł do domu trochę dodatkowej radości. Wielki z niego pieszczoch, a i jest niekłopotliwy. zachowuje czystość - nawet w ogrodzie się nie załatwi. Je niewiele. A jak cieszy się jak wracam do domu, albo idzie na spacer. Świetnie chodzi na dwóch nogach- a jaki jest wówczas strasznie pocieszny :;230
Awatar użytkownika
przemo1669
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4054
Od: 27 cze 2011, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

cudna jesień
Aniu ale się napisałaś z tymi odpowiedziami :;230
Awatar użytkownika
wiolamanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4127
Od: 16 cze 2012, o 20:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Aniu piękna jesień,drzewa w kolorach żółci i pomarańczu cudowne ;:138
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Przemku! Rano, bedąc z psem na spacerze, zachwycił mnie widok jesiennych gór oświetlonych promieniami słońca, które jeszcze nie dosięgły doliny. To plus z posiadania psa. A odpowiadanie na posty, to korzyść z licznych gości ;:138 A ja z kazdego się cieszę :tan
Wiolu! Prawda, że piękne? To daje taką energię :heja
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród w dolinie część 2

Post »

Widoków można pozazdrościć :!: Pieska też :!:
Pozdrawiam porannie i słonecznie ;:3
Sławek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”