
Henryku
Oczywiście zaglądam do Ciebie cały czas i podglądam Twoje cuda

, ale jako kompletna ignorantka w temacie
kaktusów wpisy zostawiam raczej rzadko, bo musiałabym pisac ciągle tylko "achy" i "ochy".
Tym razem jednak postanowiłam zostawic ślad swojej obecności, bo kwiaty Parodii jakoś tak wyjątkowo
mnie oczarowały, a szczególnie Parodia hummeliana.

Może dlatego, że jej kwiatuszki mają taką ogniście ciepłą
barwę, a u mnie dzisiaj raczej nieprzyjemnie, wietrznie, chłodno i mokro, więc taka "grzałeczka" mnie zachwyciła.
