Witam,
dziś już nie pada, wiatr się wyciszył trochę, słonko zaczyna się przedzierać przez małe chmurki. Miałam na dziś zaplanowany wyjazd na działeczkę, ale przez wstrętną pogodę siedzę w domu. Niech już będzie słonko, mam do wsadzenia dużo lawendy i Milion Bells, którą Moniczko podpatrzyłam ja u Ciebie, bardzo mi się podobała.
Ależ kwitnących kwiatów można już kupić, jest dużo nowości kolorystycznych , trudno jest podjąć decyzję co wybrać
Asia, wygłupiaj się ile tylko chcesz

... Guru

Już to kiedyś pisałam, ja też mam swoją Guru , jest nią Pani z ogrodniczego na Bródnie w Wa-wie. Robię tam zakupy pod koniec zimy, a tylko dlatego w tym terminie, że nie ma innych klientów. Jako jedyny klient mam swoją Guru do dyspozycji. Mogę z nią gadać godzinami. Od niej dostałam namiar na Biosept

i inne dobre rady.
Ja nie stosowałam mydła , ale ono chyba nie zaszkodzi.
Ewciu, dziś już nie pada, jak się cieszę, bo jutro raniutko jadę na działeczkę ryć w ziemi.
Oby mi nic nie zmarzło. Pierwszy raz używałam Bioseptu w ubiegłym roku. Widziałam efekty na różach. Uważam, że taka profilaktyka może tylko pomóc.
Moniczko, ciekawa jestem czy był ten przymrozek. Czyżby zimna Zosieńka nam się przesunęła.
Jula, już się wypogadza, ja z przyjemnością zrobiłam sobie dziś długie spacery. Kupiłam lawendy i Milion Bells. Sporo tego, więc jutro będzie rycie w ziemi.
