Ewelinko, teraz to będę z kolei czekać do jesieni, bo trawy dopiero wtedy są przepiękne i ogród jest cały w ruchu, gdy powiewa wietrzyk. Uwielbiam takie widoki
Staszku, takie planowanie to przecież połowa radości. A ileż to razy zmieniamy koncepcję, gdy akurat nie pora na sadzenie. Święta właśnie nam to umożliwiają. U ciebie też by się przydało więcej traw. Nie myślałeś o tym?
Krysad71, Trawy stają się u nas coraz modniejsze. Też je widuję coraz częściej obok rozmaitych instytucji lub lokali. Na przykład przy jednym z Mc'Donaldów. MIskanty posadzone jako solitery i pod nimi rozplenice oraz juki. Podobnie jak w twojej kompozycji, także podłoże wysłane kamykami. POdziwiałam przez całą zimę. Do tej pory jeszcze nie ścięli suchych pędów. Iryski to fajny pomysł, tylko że one lubią wilgoć, a u mnie raczej suchawo. Ja zamierzam podsadzić trawy rozchodnikami - klasyczny zestaw
Fransesco, to jest właśnie dobre i korzystne. Świąteczna pora zmusza nas do przerwania prac w ogrodzie. I jest mnóstwo czasu na przemyślenia i korekty. Na szczęście akurat trawy dobrze rosną w pojemnikach i mogą sobie tak stać jeszcze długo
AgaNet, u mnie to dopiero połowa. Ma przyjść drugie tyle. Ale wśród tych traw są też niziutkie i małe, a więc to tylko tak wygląda, że jest ich ogrom. Po posadzeniu prawie znikną z pola widzenia. Przynajmniej do jesieni. No a potem liczę, że mnei zachwycą
Kropelko, no ale przyznaj tak szczerze, że bieganie z doniczką po ogrodzie też ma swój urok. Nigdy nie wiadomo, jaki będzie końcowy rezultat. A miejsce jakimś cudem zawsze się znajduje, prawda?
Izaziem, no faktycznie, że prawie jednakowe są. Ale co nie jest jednakowe? Na przykład hosty lub żurawki albo iglaki. Też podobne, a jednak inne. I w tym cały urok.
Aovin, róż i bukszpanów jeszcze nie przerzuciłam z aparatu na kompa, na razie tylko sadziłam.
Stasiu, dziękuję za pozdrowienia

Ogród faktycznie się nadzwyczajnie rozciąga
Anabanana. Chyba tylko wypada mi ci współczuć. Tyle stron to może już nie warto oglądać

Ja u ciebie miałam jednak ułatwione zadanie. Dobrze że się w porę zorientowałam, bo też czekałaby mnie długa lektura. A tu święta i do garów trzeba przystępować
Ewuniu, tak, to bardzo solidny sprzedawca. Dostałam nawet dwa fajne gratisy. Akurat świetnie trafione na moje warunki glebowe. Dzisiaj zdążyłam tylko posadzić miskanta Arabesque w dużej donicy oraz dwie stipy brachytricha przy tarasie na wzniesieniu. Będzie obok nich stała latarnia, a więc będzie je fajnie jesienią podświetlać. Reszta trawek to już chyba po świętach. Obiecuję, że sfotografuję wszystko i ciebie zawołam

No i skoro dostałaś taką paczkę trzy lata temu, a masz dzisiaj już tak wielkie okazy, to jeszcze bardziej mnie to raduje
