agucha, cieszę się, że dobrze się tu czujesz
meandrzejew, współczuję, bo sama chętnie chodzę do biedronki niekoniecznie po zielone, choć te lubię teraz przy okazji obejrzeć

Dawniej chodziłam regularnie po pieluchy, ale na szczęście od kilku miesięcy nie ma takiej potrzeby.
Migotko, ja bym teraz nie kupiła storczyka nawet gdybym miała nadmiar gotówki, bo bałabym się, że po drodze zmarznie.
mniodkowa z takimi prawdziwymi cebulami to ja dopiero w tym roku wystartowałam mając w perspektywie tę skrzynię, bo wcześniej nie miałoby to większego sensu.

Jednak wcześniej miałam już kontakt z begoniami bulwiastymi.
Oj lepiej ty już nie chodź do tej biedronki. A wręcz omijaj szerokim łukiem.
