Wszystko o pomidorach 6 cz. (13.03.11 - )

[tadeusz48]

Nie bądź, w "gorącej wodzie kąpany", przyjdzie czas, to dojrzeją, chyba sam je będziesz jadł, to po co Ci "przyśpieszacze".

Większość się wkurza widząc piękne zielone pomidory które nie zmieniają koloru, a jedną z przyczyn , to z pewnością zimna i mokra pogoda, dzień ,dwa słońca i dojrzewanie pomidorów ruszy z kopyta, zazwyczaj pierwsze dojrzałe pomidory pojawiają się w połowie lipca, więc nie jest tak źle.

[weteran]

spokojnie , jest taki moment , że pomidory sprawiają wrażenie , że już , już zaczną się czerwienić . Łazi się codziennie i zagląda, a one jak były zielone , tak są . Wiec trzeba się uzbroić w cierpliwość
OOO Tadeusz mnie wyprzedził no to ja tez tak mam , ale u mnie już bieleją trochę, wiec za chwile i czerwienieć będą

[tkordus]

Ja się cieszę że nadal są zielone bo może jeszcze urosną

[PHOENIX]

Witam. Dopiero zaczynam bawić się uprawą pomidorów w tunelu i już z rozpędu chyba popsułam swoje "zabawki" , czytałam o tym usuwaniu liści i czytałam ...no i pogalopowałam do folii i upitoliłam wszystkie dolne liście do pierwszego grona , a u niektórych do pierwszych kwiatostanów , a teraz siedzę , czytam dalej ... Pewnie w nagrodę zamiast pięknych pomidorów zbiorę parę garści orzeszków ..orzesz ty głupia , oj głupia Myślicie ,że jest jeszcze nadzieja na duże owoce u tych co nie zawiązały jeszcze owocków ,a już mają podgolone listki ?

[wanderka]

Jeśli swoje ostatnio lekko przeazotowałam- miały 3 tyg przerwy od nawożenia (poza dolistnym siarczanem miedzi) to podlewać teraz pokrzywkowką, gnojówką kurzą czy może na zmianę? Jak lepiej? Gdzieś mi w oczy wpadło że chyba to co kurze jest bardziej zbilansowane?

[Maraga]

Phoenix (czy to miasto w USA?)
Dam Ci dobra radę.Czytaj uważnie wszystkie tematy dotyczące upraw warzyw a szczególnie pomidorów.I nie działaj pochopnie.Bo zepsuć łatwo a naprawić nie zawsze się da.Jak masz czas to wracaj do początków tego forum.Możesz wiele nauczyć się.Sama często czytam te stare wątki.Są aktualne cały czas.Nie sugeruj się jedną czy dwiema wypowiedziami.Najlepiej wcześniej upewnić się czy ktoś dobrze to robi.
Owoce pewnie będą ale jakie to Ci nie powiem bo nie robiłam tak nigdy ze swoimi.Może ktoś bardziej doświadczony Ci na to odpowie.
Pozdrawiam.

[11krzych]

@PHOENIX

Urosną. Zrobiłem tak na jednym krzaku, bo musiałem. Urosły, choć nie tak jak te nieoberwane. U mnie nie ma to wpływu na wyższe grona, więc się nie martw. Będzie dobrze.

[MENA515]

Dopiero zaczynam bawić się uprawą pomidorów w tunelu i już z rozpędu chyba popsułam swoje "zabawki" , czytałam o tym usuwaniu liści i czytałam ...no i pogalopowałam do folii i upitoliłam wszystkie dolne liście do pierwszego grona ych pomidorów zbiorę parę garści , a u niektórych do pierwszych kwiatostanów ,

Uczymy się na błędach. Wiedzę najlepiej przyswaja się razem z doświadczeniem . Myślę, że nie jest to tragedia o ile tych liści nie jest zbyt mało. U mnie nie było by co obrywać powyżej pierwszego grona, bo między jednym gronem a drugim są 2-3 liście . Gdzie mogłam, zostawiłam i pod pierwszym. Ale w kilku krzakach nie dało rady przez zarazę ziemniaczaną :x I tam, gdzie był spory niedobór magnezu poobrywałam te najbardziej pożółkłe części liści. Reszta została.

[kozula]

Wanderka, teraz są potrzebne wszystkie składniki, więc wypada na kurzą gnojówkę. Być może trzeba będzie dołożyć coś z pojedynczych nawozów, a może nie. To już będzie zależeć od wyglądu pomidorów za jakiś czas.

Pozdrawiam, kozula

[PHOENIX]

Maraga
11krzych
MENA515
Dziekuje Wam za słowa otuchy i szybką odpowiedz . Forum czytam zapalczywie , w ramach relaksu i odskoczni od pędu codzienności . Szperam w wątkach starych i nowych , ale wobec takiego natłoku informacji trudno czasem wypośrodkować "złote środki" .. Chyba trzeba po prostu wybrać sobie mentora i bazować na jego opiniach - ja wytypowałam Kozulę i forumowicz . Mam nadzieję ,że korzystając z ich porad jakoś dobrnę do końca sezonu pomidorkowego i bardziej szczęśliwie wkroczę w następny . Oczywiście napiszę i sfotografuję efekty mojej spontanicznej głupoty , bynajmniej będzie z tego jakiś pożytek instruktażowy- kronika "cierpliwych inaczej " . Na szczęście liści na krzakach jest dużo i wyglądają na zdrowe -niektóre nawet za bardzo liściate-mimo mojego strzyżenia i tak tłoczno. Dziś zapodałam im papu z gnojówki i czekam............


PS Maraga-pytałaś o Phoenix (czy to miasto w USA?)- nie- to tatuaż , mieszkam w PL

[wampir_wawelski]

Witam,

mam takie pytanie do Was. Czy są jakieś specjalne zasady ogławiania krzaczków pomidora? bo u mnie osiągnęły swoje możliwości wzrostu w jak sie okazuje, nie wystarczająco wysokim tunelu foliowym. Urywam pęd główny trochę ponad 4 lub 5 gronem.. i tyle właściwie. Pytam, abym czegoś znowu nie spartolił.
Pozdrawiam

[x-p-o]

Urywam pęd główny trochę ponad 4 lub 5 gronem.

O, to faktycznie niski masz ten tunel. Ja w gruncie mam ogłowione pomidory za 4-5 gronem ale w gruncie na wyższych piętrach już by nie dorosły. O ile dobrze pamiętam, gdzieś tu Tadeusz pisał o opuszczaniu w dół w takiej sytuacji krzaków pomidorów.
Tu właśnie ogłowione , prawie 2 metrowe krzaki:



Pozdrawiam

[romaszka]

Ooo! Kurka! Spóźniłam się z przeczytaniem. Właśnie wracam od pomidorów które ogłowiłam a mogłam puścić w dól, one właściwie same już w dół rosły, ale nie wiedziałam, ze tak można. Eeech! Musze zabierać komputer ze sobą kiedy idę w pomidory

[MENA515]

U mnie właśnie w dół idą Orange strawberry . Wiążą 6 grono, ale 4 i część piątego niestety prawie nie maja pomidorków. To zasługa zbyt kiepskiej gleby i nawożenia, bo zapyliły się wszystkie kwiatki . W sumie wszystkie prawie odmiany rosły równo i we wszystkich całe czwarte i część piątego grona, to "mikroskopijne" pomidorki, które już nie urosną Poddaję im pokrzywówko- krowówkę i odrobinę magicznej siły. Z tym, że jako ziemia nie była nawożona, postanowiłam podlewać je co 4 dni, ale malutka dawką gnojówki. Może to lepiej podziała w ich sytuacji. Oczywiście uważnie je obserwuję, by nie przeholować . Tym czasem ziemia w której będą rosły za rok poszła do badania, abym wiedziała ile ma azotu, magnezu, potasu i wapnia, oraz jakie ma dokładnie pH. Próbek było sporo, bo przy okazji się załapałam, jak mąż wiózł swoje próbki ziemi do badania. Mam możliwość zbadać ziemię także pod kontem chlorków, fosforu...i jeszcze czegoś, ale nie pamiętam Powiedzcie mi, napiszcie w sumie co jeszcze powinnam wiedzieć na temat ziemi dla pomidorków?

[tralaluszy]

Widziałam na sąsiednich działkach, że zaraza ziemniaka się zaczyna, czym mam ratować swoje pomidory? Mają pierwsze oznaki, a owoce już duże.