
Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu, dziękuję za zaufanie, mam nadzieję, że nie zawiodę żadnych znajomych i nieznajomych. 

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu - mam niewielka sadzonkę tojeści rozesłanej
ta o jasno zielonych listkach
jak ją można rozmnożyć ?


- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Agata - nie musisz się starać - ona sama się rozmnoży 

- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Hihihiii... Mariola - wiem że ekspansywne, ale mam małą sadzonkę, trzymam ją w donicy i mam zamiar zrobić z niej dodatki do innych donicowych kompozycjiComcia pisze:Agata - nie musisz się starać - ona sama się rozmnoży


- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Do urwij kawałek pędu, połóż na ziemi i podsyp na środku też ziemią ( albo wciśnij palcem w podłoże ) a na pewno się ukorzeni.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Ago, Mariolu, widzę, że już wszystko sobie wyjaśniłyście w sprawie rozmnażania tojeści rozesłanej
Iguś, jestem tego pewna
Halinko, u mnie powój gwiezdny wykiełkował, a potem rósł bez żadnych problemów i prawie przez cały sezon zdobił mój kącik wypoczynkowy ładnymi, ciekawymi kwiatami w ciepłych kolorach od żółtego do pomarańczowego
Roślinka warta polecenia!
Agnieszko, ja pozostaję wierna głównie pnączom, bo one nie potrzebują zbyt wiele miejsca...Oprócz powoju gwiezdnego, wilca, groszku, siałam też kobeę i tunbergię. Kobea troszkę mnie rozczarowała, bo wprawdzie miała piekne kwiaty, ale dosyć nieliczne i one ginęły w gęstwinie liści. Tunbergia natomiast jest bardzo wdzięczna i niezawodna:

Elu, ja dokładnie tak samo - lubię poszaleć z jednorocznymi; tzn. sieję niedużo, ale różne fajne roślinki.
Tojeść o bordowych listkach jest równie ekspansywna jak gatunek, ale ja nad nią panuję. Rośnie na sporej rabacie i wiosną oraz wczesnym latem bardzo dekoracyjnie wygląda taki bordowy łan, zwłaszcza na tle jasnozielonych krzewów. Bo kwiatki są małe, żółte i raczej niespecjalnie atrakcyjne...
Olu, Elżbietko, ja też lubię oczekiwanie i tę świadomość, że wszystko, co najlepsze w tym roku jest jeszcze przed nami
Adrianko, likwidacja warzywnika i zagospodarowanie na nowo takiej dużej rabaty - to jest wyzwanie! A jaka przyjemność planowania i zakupów
Co do godecji - już się zdecydowałam i kupiłam nasionka; większość opinii forumek i w necie jest jednak na TAK :P

Iguś, jestem tego pewna

Halinko, u mnie powój gwiezdny wykiełkował, a potem rósł bez żadnych problemów i prawie przez cały sezon zdobił mój kącik wypoczynkowy ładnymi, ciekawymi kwiatami w ciepłych kolorach od żółtego do pomarańczowego

Agnieszko, ja pozostaję wierna głównie pnączom, bo one nie potrzebują zbyt wiele miejsca...Oprócz powoju gwiezdnego, wilca, groszku, siałam też kobeę i tunbergię. Kobea troszkę mnie rozczarowała, bo wprawdzie miała piekne kwiaty, ale dosyć nieliczne i one ginęły w gęstwinie liści. Tunbergia natomiast jest bardzo wdzięczna i niezawodna:




Elu, ja dokładnie tak samo - lubię poszaleć z jednorocznymi; tzn. sieję niedużo, ale różne fajne roślinki.
Tojeść o bordowych listkach jest równie ekspansywna jak gatunek, ale ja nad nią panuję. Rośnie na sporej rabacie i wiosną oraz wczesnym latem bardzo dekoracyjnie wygląda taki bordowy łan, zwłaszcza na tle jasnozielonych krzewów. Bo kwiatki są małe, żółte i raczej niespecjalnie atrakcyjne...
Olu, Elżbietko, ja też lubię oczekiwanie i tę świadomość, że wszystko, co najlepsze w tym roku jest jeszcze przed nami

Adrianko, likwidacja warzywnika i zagospodarowanie na nowo takiej dużej rabaty - to jest wyzwanie! A jaka przyjemność planowania i zakupów

Co do godecji - już się zdecydowałam i kupiłam nasionka; większość opinii forumek i w necie jest jednak na TAK :P
- katik
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Śliczna ta tunbergia , mam nadzieję że i ja będę w tym roku mogła się cieszyć z jej kwiatków , na razie mam na parapecie kilka 10 cm roślinek i dla pewności wysiałam nasionka dwóch różnych firm
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Pnącza górą
Musze poszukać nasion tunbergii. Podoba mi sie.

Musze poszukać nasion tunbergii. Podoba mi sie.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Teresko , to jest wątek Dali , Iga tam też zagląda ale jak masz pytania do konkretnych osób
to najlepiej wejść do ich wątków.
Tu jest wątek Igi , kliknij na niego to Ci się otworzy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p2051085
to najlepiej wejść do ich wątków.
Tu jest wątek Igi , kliknij na niego to Ci się otworzy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p2051085
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Jesssusiku jaki piękny obrazek z thunbergią i koneweczką
kobea...nie nie...ja podziękuję tej pani...
ale może skuszę się na wilca

kobea...nie nie...ja podziękuję tej pani...
ale może skuszę się na wilca

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
gdzies widziałam tunbergie czerwoną.....rownie urocza 

- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Nie wiedziałam ,że tunbergie mogą być też czerwone .
Widziałam białe i żółte bez ciemnego oczka ,ale ta DALI jest chyba najpiękniejsza .
:P 

Widziałam białe i żółte bez ciemnego oczka ,ale ta DALI jest chyba najpiękniejsza .


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Tak...u Dali sa przecudne
Ja też lubię pnącza ,czytałam ,ze tunbergie mozna przechowac ,próbowałas moze

Ja też lubię pnącza ,czytałam ,ze tunbergie mozna przechowac ,próbowałas moze

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Ja taką konewkę rodową niedawno zdobyłam
Tunbergia rzeczywiście komponuje się z nią nieziemsko
Uprawiałam ją kiedyś na balkonie, może pora przetestować w ogrodzie... ;-)


- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.3
Dalu - donoszę uprzejmie że dzisiaj wysiałam minę :P