Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Babopielka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6086
Od: 9 wrz 2007, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Rypina

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dala - taka fuksja Magellanica od dawna mi się marzyła no i niedawno
moje marzenie się spełniło :D Dostałam od Ewki (Ayesha) małą sadzonkę ,tylko
się boję że ona u mnie ,to może zimy nie przeżyć :roll:
Dlaczego ja jeszcze nie mam Winnika :shock: ;:24
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Bożenko, będziesz musiała okryć swoją fuksję - zrobić jej porządny kopczyk i rzucić na nią jak przyjdą większe mrozy kilka gałązek iglakowych. U mnie przeżyła bez problemów ostatnią zimę, która przecież nawet we Wrocławiu była bardzo ostra - kilka razy temperatura spadła poniżej 25 stopni :!:
A winnik naprawdę polecam - jest atrakcyjny z liści i ma piękne owocki. A przy tym jest mrozoodporny, mało ekspansywny i dość wolno rośnie :P

Agnieszko, teraz to każdy kwiatuszek cieszy; a te maleństwa -cyklamenki są takie filigranowe i rozczulająco odporne na niskie temperatury :lol: Cenne są też te drzewa, krzewy i pnącza które są atrakcyjne właśnie jesienią - albo pięknie się przebarwiają jak tawuły japońskie czy winobluszcz, albo mają śliczne owocki jak ognik czy winnik. Warto więc planując ogród wziąć te cechy roślinek pod uwagę ;:108

Grzesiu, fuksja Magellana zimuje w gruncie, zwłaszcza w cieplejszych regionach naszego pięknego kraju :lol: Zachwyciłam się nią w zeszłym roku, gdy zobaczyłam piękne, duże, kwitnące krzaczorki we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym. Kupiłam, posadziłam, przed zimą okopczykowałam i cieszyłam się nią przez cały sezon. Kwitnie nieprzerwanie od lipca do teraz drobnymi, ale niezwykle licznymi ciemno czerwonymi kwiatuszkami...

Halinko, dziękuję ;:196 W zeszłym miesiącu przegrałam JEDNYM głosem :( , ale cieszę się, że wygrał LEPSZY! Cały czas mam wątpliwości, czy zasłużyłam w ogóle na nominację :roll: Już ona jest dla mnie dużym wyróżnienieniem :wink:

Dzisiaj pogoda od rana była taka rozpłakana, że musiałam poprawić sobie humor ;:224 A czym ogrodnik poprawia sobie humor :?: Chyba nie muszę Wam tłumaczyć...Pobiegłam na ryneczek i kupiłam japońską wisienkę Kiku Shidare coś tam. W każdym razie wiosną kwitnąca wygląda zjawiskowo :!: To już czwarte drzewko w moim szpalerze jabłonek i wiśni ozdobnych; sadzę je wzdłuż żywopłotu z ligustru, który stanowi ładne, jednolite, ciemno zielone tło dla kwitnących na różowo drzewek...
Fotki jeszcze nie mam, bo ciągle pada :evil:
Dla Was więc dzisiaj mała martwa natura - jesienne owoce na ogrodowym stole, który juz niebawem odpocznie w Domku Ogrodnika (tam spędza zimę):

Obrazek

...i wózek wygrzebany w babcinej piwnicy, który znalazł po latach zupełnie inne zastosowanie:
Obrazek
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3679
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

To muszę sobie sprawić w przyszłym roku....
a wózeczek cudny...wpasował się w twój ogród Dalu :uszy
u mnie też pada....ale niech sobie pada....
i tak miałem dużo pracy....w szklarence
alinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1801
Od: 16 lut 2010, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

ale ty potrafisz zaskoczyć ..taki detal w październiku. ten wózek to świetna stylowa ozdoba bardzo pasuje do charakteru twojego ogrodu
Awatar użytkownika
JacekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11151
Od: 5 mar 2007, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Zachód

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dalu, zbliżenia cyklamenów i winnika super :!: Ale najbardziej lubię podziwiać Twoje zakątki ogrodu - drzewa obrośnięte pnączami, ciekawie obsadzone bylinami. Zdjęcia z ostatnich dni rozświetlone słońcem naprawdę ekstra! Choć wiem, że tego słońca coraz mniej. U mnie jeszcze pogoda dopisuje.
Awatar użytkownika
snowflake
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2748
Od: 6 lut 2009, o 17:12
Lokalizacja: Izabelin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

dala pisze:
Mariolko, jesień jest piękna, kiedy świeci słoneczko ;:3 Dzisiejszy dzień, niestety, nie nastraja zbyt optymistycznie - u mnie Góra już "złapała" chmury i od rana leje :( Więc fotka -jeszcze optymistyczna:


Obrazek
Dalu powiedz Kochana co to za niebieskie cyprysiki? mam takiego jednego w donicy ale nie wiem jak się nazywa i czy muszę go okryć...i jeszcze jedno chciałam się zapytać... czy ta Twoja rabatka z hostami i liliowcami pod jabłonią jest w cieniu? Bo ja dostałam kilka liliowców i nie miałam na razie gdzie posadzić (wciąż czekam na zrobienie kącika z drewutnią, tam będę miała sporo miejsca... ale chyba najpierw męża muszę się doczekać, bo tata zrobił się leniwy :P ) i posadziłam je pod gruszą... ale tam jest cień, trochę słońca po południu tylko... i nie wiem czy zakwitną... a chciałabym chociaż kolorki poznać...

A sówek zazdroszczę... nie widziałam nigdy... lubię zwierzątka w ogrodzie... ostatnio sąsiadka sprawiła sobie kotka ale on u mnie przeważnie leży i się wygrzewa na słoneczku... niby mam psa...ale ona jakiś olewajtus jest... nie reaguje nawet jak sroka metr od niego chodzi :lol: zestarzał się już :wink: o i czekam z utęsknieniem na ptaszki w karmniku, ale jeszcze mają co jeść ;)
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16299
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Wspaniały ten wózek. Ja także staram się wyciagać jakieś graty po babciach i dziadkach i przymierzać je do ogólego pejzażu mojego ogrodu. Niedawno wyciągnęłam dzbanki, które wieszam sobie na płotku. Te starocie przeżywają tym sposobem drugą młodość. DObranoc.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8927
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś
Twój artystyczny stolik z piękną martwą i wózeczek zawsze mi się bardzo podobały.
Co zdobi metalowe naczynie ? mech, kwiatostan hortensji ?
Winnik uroczy, cudny kolor owocków.
Pozdrawiam Cię gorąco w ten zimny wieczór :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

W nastepnym sezonie też przymierzam się do takich ozdób ogrodowych :wink: , nie bardzo wiem, w co celować, czy w kamień czy w metal..
Ale coś do wiosny wymyślę.
Ten wózek to taka inspiracja, w Twoim ogrodzie wygląda tak naturalnie :D a jednocześnie super zwraca uwagę.
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś, dziękuję za życzenia dla P ;:167
Na Twój stół już dawno zwróciłam uwagę, wózek też mi się bardzo podoba!!
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13134
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dalu, stolik jest piękny już go wcześniej podziwiałam natomiast wózek to kolejny eksponat wkomponowany w klimat ogrodu. Często jak jedziemy to właśnie zwracam uwagę na takie detale, ostatnio widziałam koniki z wozem wyglądały jak żywe.

Fuksja Magellana u mnie będzie zimować po raz pierwszy, jest jeszcze mała ale obficie kwitnie, trzymałam ją w doniczce bo jakoś zastanawiałam się czy jej nie schować, zrezygnowałam i wsadziłam do gruntu, dostanie kołderkę i niech walczy o przetrwanie, nie wiem tylko czy lubi wilgoć.

pozdrawiam
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś. Czy ten wózek to nowy eksponat - jakoś dotąd nie zwróciłam na niego uwagi. Bardzo ładna ozdoba. Ty mieszkasz tak blisko od Wrocławia i u Ciebie wieczorem padało :shock: . We Wrocławiu sucho. W poprzednią noc troszkę popadało ale tak mało, że pod drzewami było sucho, musiałam już posadzone roślinki podlewać.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
Isia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2938
Od: 27 maja 2007, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Daluś wózek wzięty prosto z obrazów Moneta super, bardzo pięknie sie prezentuje w Twoim romantycznym ogrodzie, ach zobaczyć ten ogród na żywo... ;:138
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Witaj kochana!
U nas dziś na odmianę pada. Tyle, że taki deszcz roslin mi raczej nie podleje. Nieprzyjemna mrzawka. zamierzam ten dzień spędzić pod miękkim kocykiem z dobrą książką i ciepłą herbatą.
Twój stół ogrodowy jest przepiękny ;:138 Zastanawiam się nad taką mozaiką, ale musiałabym ją wykonać sama. Mam spód od starej maszyny do szycia i gdyby mu dodać taki blat i krzesełko z kutego żelaza byłyby fajne mebelki do siedzenia nad jeziorkiem.
Miłej niedzieli ci życzę :wit
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
x-d-a

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu - cz.2

Post »

Dorotko, u mnie dzisiaj jest na odmianę przepięknie :D Od rana świeci słoneczko, niebo błękitne i ani jednej chmurki ;:3
Mój stół został wykonany na zamówienie, ale myślę, że można spróbować zrobić go samemu; satysfakcja mogłaby być olbrzymia :heja A taki stoliczek z krzesełkiem na pewno wyglądałyby w ogrodzie niezwykle uroczo :!:

Isiu, przecież nie mieszkamy tak daleko od siebie :D Jeśli tylko Twoje drogi zaprowadzą Cię gdzieś na Dolny Śląsk - serdecznie zapraszam ;:71

Krysiu, wczoraj pogoda była fatalna, a po południu i wieczorem ulewa była dosyć solidna ;:47 W każdym razie nowo posadzone roślinki zostały dobrze podlane. Żałuję tylko, że nie zdążyłam posadzić mojej nowej wisienki...
A wózeczek stoi w kąciku cienistym, koło Domku Ogrodnika już kilka sezonów - musiałaś nie zwrócić na niego uwagi...

Taruś, ja bardzo lubie takie oryginalne przedmioty w ogrodzie, zwłaszcza, gdy mogę im nadać zupełnie inną rolę - wózeczek służy teraz za kwietnik, stare gliniane garnki -są osłonkami na doniczki, a wiekowy zlewozmywak jest w tej chwili ciurkadełkiem...
Fuksja Magellana dosyć lubi wilgoć, tak jak wszystkie fuksje; u mnie rośnie w półcieniu, a na zimę też dostanie kołderkę z kompostu i suchych liści 8-)

Moniko, mam nadzieję, że urodziny Pawełka wspaniale się udały, a dzisiaj korzystasz z pięknej, jesiennej pogody :wink:

Aniu, ja myślę, że kamień nie wyklucza metalu...A najlepiej poszperać właśnie gdzieś w piwnicach, na targach staroci - to zadziwiające jakie fajne rzeczy można wygrzebać! Ja miałam to szczęście, że kupiłam stary, przedwojenny domek i ludzie, którzy sie wyprowadzali zostawili mi mnóstwo "gratów" dla nich zupełnie bezużytecznych - a ja po odnowieniu czy wyczyszczeniu ich mam mnóstwo ciekawych ozdób nie tylko do ogrodu, ale również do domu ;:108

Pell, to naczynko na stole w służy mi za osłonkę dla doniczek z sezonowymi kwiatami; teraz włożyłam do niego zaschniętą kulę hortensji krzewiastej... Ja wiem, że Twoja artystyczna dusza potrafi zawsze dostrzec i docenić ładne, oryginalne ozdoby :P

Wandziu, a pokazywałaś u siebie te garnki na płocie? Super to musi wyglądać -prawie jak u Kargula i Pawlaka ;:224
Takie ozdoby z jednej strony przeżywają swoją drugą młodość, a zdrugiej stanowią łądne, gustowne ozdoby, elementy małej architektury ogrodu, o ileż tańsze i ciekawsze niż plastikowe czy betonowe paskudztwa często jeszcze panoszące się w naszym otoczeniu...

Alu, te niebieskie iglaczki to cyprysiki Lawsona, natomiast moja okrągła rabata hostowo-liliowcowa jest założona pod wielką jabłonką, która dość mocno ją ocienia, ale słońce też tam dochodzi. Liliowce nieźle czują się w takim półcieniu i oczywiście kwitną! Spokojnie możesz więc sadzić liliowce pod gruszą, jeśli mają tam choćby kilka godzin słoneczka...
Moje sówki w tym roku też rzadko przylatują - jak dotąd widziałam je tylko raz :( A zwierzątka w ogrodzie muszą być - i te małe i większe, i domowe, i dzikie, by ogród choć troszeczkę odwzorowywał fragment prawdziwego biosystemu :)

Jacku, miło, że podobają Ci się niektóre zakątki mojego ogrodu! Dzisiaj też zrobiłam kilka słonecznych fotek, bo po wczorajszym szarym dniu, od rana świeci słoneczko...Na razie bateria sie ładuje, ale niebawem je pokażę.

Alinko, ten wózeczek kosztował mnie sporo pracy -po wyciągnięciu z piwnicy, gdzie przeleżał kilkadziesiąt lat musiałam go doprowadzić do jako takiego wyglądu- ale chyba warto było!

Grzesiu, Ty masz wspaniałą kolekcję starych konewek :!:
A w szklarence co robiłeś??

Skoro podobał Wam się stolik i wózeczek to przypomnę jeszcze kilka detali z mojego ogrodu:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Zwróćcie uwagę, że nie są one jednolite stylistycznie, bo elementy orientalne przeplatają się z tymi "swojskimi", ale starałam się je tak wkomponować w ogród, by nie stwarzały wrażenia chaosu. Ten swoisty eklektyzm jest w pewnym sensie zamierzony, bo cechą wspólną wszystkich rzeczy jest to, że mi się podobają. No i znajdują się w różnych fragmentach ogrodu... Inny jest styl n.p. kącika słonecznego, a inny -cienistego...
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”