


Celinko, może spotkasz podobną Epikatleję gdzieś na wystawie ? Bardzo Ci tego życzę

Ewo, Oncidium, to właśnie to, które kupiłam w ub. roku. Pokazywałam kilka stron wcześniej, jak wtedy wyglądało:EWA K pisze:Asiu jak u Ciebie kolorowo! Ogniste kolory na te zimne dni, fantastycznie![]()
Czy to to samo Oncidium, ktore kupiłaś w zeszłym roku?

Teraz ma 3 dodatkowe pędy. Ale nie było bezproblemowo, bo gdy pędy były jeszcze małe, zauważyłam na liściach przędziorki. Nie było pajęczynek, więc
niczego nie podejrzewałam. Teraz pozostały plamki po ich żerowaniu. Mam nadz., że po moim


A co do ognistych kolorów, to jest dokładnie jak piszesz. Przy dzisiejszym mrozie, taki widok pod słońce skutecznie rozgrzewał i wywoływał mój uśmiech:


Sprawdziłam dziś korzonki u mojego (poddanego eksperymentowi) pojedynczego liścia katlejki:


Myślę , że w najbliższym czasie ustabilizuję go ostrożnie na powierzchni podłoża.