Ogród - Andrzej Max

[alinaK]

oj Andrzeju teraz to już się nie wymigasz od oglądania twojego ogrodu Zachełmna ......bywam tam na niedzielnym spacerze na Chełmie z moją mamą w Stroniu piękne okolice. chciałam spytać o market ogrodniczy angielki o którym wspominasz w odpowiedzi na post możesz mi to przybliżyć o co chodzi bo zachorowałam na róże u Marty w jej wątku . Boże oddałabym wszystkie pieniądze za te okazy

pozdrawiam alina

ogród u stóp klasztoru

[Andrzej Max]

chciałam spytać o market ogrodniczy angielki o którym wspominasz w odpowiedzi na post możesz mi to przybliżyć o co chodzi bo zachorowałam na róże u Marty w jej wątku . Boże oddałabym wszystkie pieniądze za te okazy

Alinko,
nie wiem czy moja odpowiedź Cię zadowoli , myślę że chodziło Ci o rozmowę z Martą o różach na Targach Wiosennych w Krakowie sprzed kilku tygodni - byli ludzie ze szkółki specjalizującej się w różach ( chyba z Łodzi) , i mieli spory wybór róż angielskich, francuskich i nie tylko. Na zdjęciu z targów zamieściłem tabliczkę z wyliczanką tych "angielek".
W Krakowie w marketach często są róże , ale musisz sobie zrobić listę z opisami i zdjęciami , bo często jest tak że nie ma nazwy albo jest 'podobna" do prawdziwej - po prostu to kwestia praw do licencji które kosztują - a marketowe róże są dość tanie i często nie mają opłaconej licencji . To jeszcze zależy od marketu - takie sytuacje są głownie w tych ze wszystkim - spożywczym rtv itp...
Nieco inaczej jest w tych budowlano - ogrodniczych - tam częściej bywają odmiany z prawidłową nazwą, choć róże wcale nie są droższe. No chyba że są nie w blistrach a w donicach ...

[Andrzej Max]

Tyły mam straszne!
Nawet nie wiedziałem że zdjęć z początku maja nie dałem!
Już się poprawiam...
Róża Westerland przezimowała!

Ostróżki się wychylają...

I pierwiosnki/prymulki są

[Andrzej Max]

Szachownica ładnie rozkwitła.


I nawet kilka tulipanów...

[Andrzej Max]

[Zielona_Ania]

No proszę, jak ładnie sobie radzi ogród Kolorów nie brakuje.
Jesteś pewien że to ostróżka, tam na drugim zdjęciu? - liście takie nieostóżkowe.

[Bożi]

Ach, Szachownica.....moje już zaczynają zasychać. Jeszcze trochę i muszę je przesadzić wg wskazówek forum. Dobry drenaż , kompost i daleko od krzewów. Może będzie szansa że wreszcie zakwitną

[alinaK]

no właśnie Andrzeju to chyba nie ostróżka a tojeść kropkowana .dzięki za odpowiedz po prostu źle was zrozumiałam .a ze sprzedażą na bazarku (ostatnio się dowiedziałam )jest tak. że która się pierwsza skończy to następna która nie idzie dostaje jej nazwę i tak się interes kręci prawie 90 % że nie kupisz tego co chcesz

ogród u stop klasztoru

[Bożi]

Też mi wygląda to na Tojeść k.

[Andrzej Max]

Zielona Aniu, rzeczywiście to tojeść kropkowana a nie jak napisałem ostróżka - u mnie jakoś ostróżki same znikają nie wiedzieć czemu...
Dziękuję Wam Alinko i Bożenko za identyfikację "uzurpatorki" ale rzeczywiście w OBI kupiłem ją kiedyś jako ostróżkę...
Ale zaraz... tą to mam od dawna, ale obok rzeczywiście posadziłem ostróżki żółte - ciekawe czy już wzeszły czy może wzorem niebieskich - znikły...
Alinko, - z tymi zakupami na targowiskach to też czasem loteria, lepiej kupować u ogrodnika, ja tak kupiłem Westerland - widziałem jak to rośnie , poradzić się mogłem , a teraz mam już dwa krzewy ( drugi z patyka!). Co do spotkania - to oczywiście zapraszam w któryś weekend - bo w tygodniu w Krakowie siedzimy, i nie zawsze nawet na weekend możemy się wyrwać - stąd ta tendencja do "bezobsługowego" ogródka...

[Zielona_Ania]

Andrzeju, ostróżki mają swoich amatorów- bardzo je lubią ślimaki, zwłaszcza młode liście. Może coś zjada te Twoje?

[Andrzej Max]

Znowu się pokazały te "uszate" wielkie bezmuszlowe paskudy - teraz pewnie szaleją do woli w deszczu - to z ostróżek chyba nici...

[Bożi]

W tym roku nagie ślimaki wszystko zżerają

[Andrzej Max]

Oj maj się nieciekawy zrobił, deszcz owszem potrzebny , ale żeby aż tyle... Co prawda mojemu domkowi na kurzej łapie zalanie nie grozi, ale pewnie wilgoci w nim co nie miara - pewnie napadało do środka przez komin - będę musiał jakiś daszek w końcu zamontować. O rośliny się raczej nie boję , bo gleba dość przepuszczalna, tyle że pewnie pod dom nie dojadę. A z dojazdem to w ogóle może być problem , wygląda na to że majowych weekendów ogrodowych będą tylko dwa - pierwszy i ostatni. Może ślimaki wszystkiego nie zeżrą, a może przy okazji pozbędę się kopiących... A ślimaki gołe chyba nie pływają - to może też się potopią...

[Zielona_Ania]

Nie udał się maj tegoroczny. Wilgoć faktycznie wdziera się wszędzie- potrzebne będzie solidne wietrzenie jak opady się skończą.
Ślimaki faktycznie na zalanym terenie mogą zginąć.