Roślinki Ani ;-)

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
Awatar użytkownika
zabcia_paula
500p
500p
Posty: 840
Od: 24 sty 2009, o 10:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Aniu to bardzo się cieszę, że dobrze się czujesz, bo już chciałam PW pisać :D
Pamiętaj - zdrowie najważniejsze.
Oby warzywka szybciutko wzeszły, a i róże i hortensja równie szybko zakwitły.

Ta srebrna roślinka wygląda ciekawie i bardzo mi się podoba, a co do syngonium, to ten mały wypadeczek zdecydowanie mu służy
Bluszczyk wygląda świetnie, nie przypuszczałabym, że chorował...

A ,,kuleczki,, miodzio :D Ja już zebrałam nasionka
Pozdrawiam, Paula
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Post »

Paulo dziękuję :oops: Pamiętam :wink:
Ta srebrna roślinka mnie też się podoba tylko szkoda że tak powoli rośnie :evil:
Oj z tym bluszczykiem to miałam problemów ale teraz jest dobrze i niech tak zostanie :wink:
U mnie z zebraniem nasionek jeszcze trzeba poczekać 8) Z syngonium zamiast jednego mam dwa no ale jeden zostaje u mnie a drugi ma zaklepany nowy domek :lol:
Awatar użytkownika
zabcia_paula
500p
500p
Posty: 840
Od: 24 sty 2009, o 10:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Aniu to teraz życzę, aby nie było już problemów z bluszczykiem :D Może częściej go zraszaj to te diabelstwo nie będzie się tak czepiać :roll:
A na nasiona czekaj cierpliwie....same się otworzą owocki a nasionka będą spadać na parapet i podłogę. Jak mi wykiełkują te, które pływają w wodzie to będzie dobry znak...obiecałam w końcu kilka Madzi :D
Pozdrawiam, Paula
Awatar użytkownika
aguka
1000p
1000p
Posty: 2214
Od: 16 lut 2009, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Łódź

Post »

No no jakież śliczności nam tu pokazujesz:D. Mam nadzieję, że zdrówko już ok?
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Post »

Paulo dziękuję :oops: Czy ja dobrze zrozumiałam że Twoje nasionka są w wodzie a nie w ziemi :roll: ........dlaczego tak?

Aguko dziękuję :oops: Jestem zdrowa jak ryba no prawie bo czeka mnie jeszcze jedno :wink: Już nie mam sił jak na jeden dzień mam dość :evil: Wszystko powsadzałam, zasiałam i jestem happy teraz czekam cierpliwie na efekty :wink:
Awatar użytkownika
zabcia_paula
500p
500p
Posty: 840
Od: 24 sty 2009, o 10:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Aniu ponoć lepsze efekty uzyskuje się po umieszczeniu nasionek w ziemi (umieszcza się je pionowo, część w ziemi, a częśż powinna wystawać nad ziemią), ale można je też wrzucić do wody...są bardzo lekkie i pływają. Ponoć już po miesiącu powinny kiełkować :D
Pozdrawiam, Paula
Awatar użytkownika
ewasz29
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 23 mar 2009, o 09:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Bardzo podoba mi się to zdjęcie z ,,główkami''hipeastrum .Takie śmieszne główki z kucykami :lol:
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Post »

Ooooo, to ja swoje wezmę pół na pół bo jestem ciekawa jak w wodzie a jak w ziemi się zachowają :wink: Dzięki Paulo :wink:

Ewo niezłe skojarzenie :lol: Ja bym na to nie wpadła.......super :wink:
Awatar użytkownika
aguka
1000p
1000p
Posty: 2214
Od: 16 lut 2009, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków/Łódź

Post »

No to czekamy na efekty tego wsadzania;)
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Aniu widać, że roślinki mają się świetnie :)

A Ty się tak nie męcz - jesteś dopiero co po chorobie :evil: Kwiatuszki poczekają na Ciebie :)
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Post »

Aguko u mnie jeszcze trochę trzeba poczekać na efekty wsadzania :lol: Mam nadzieję że będę przy tym a jak nie to M muszę napisać instrukcję :P

Moniko dziękuję :oops: Ja wiem że poczekają ale jak teraz je wsadziłam to potem będę mieć spokój :wink: Zostało mi się jeszcze zasiać nasturcję wysoką ale to jutro zrobię bo dzisiaj moczy się w wodzie :P Nie mogę usiedzieć w miejscu muszę coś robić :twisted: W domu mam czysto tak więc zajmuję się roślinkami :wink: No i trawę muszę okosić bo zarosło i mlecz i stokrotki więc trzeba to skosić :oops: :?
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

U mnie porządek w domu odszedł w niepamięć, bo córcia wróciła od dziadków po kilku dniach nieobecności :twisted:

Ja jutro cały dzień będę robic porządki na podwórku, bo straszny bałagan się ostatnio zrobił. Odkładałam to i odkładałam, ale brat ma nową dziewczynę i już dzisiaj zasówał na podwórku, żeby sprzątnąć zanim Ją zaprosi hi hi Obiecałam Mu, że jutro pomogę, więc nie ma odwrotu :) A tak w ogóle to jeszcze nie poznałam tej dziewczyny, ale już Ją lubię, bo ma wspaniały wpływ na brata :lol:
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
LeNka
1000p
1000p
Posty: 4675
Od: 23 sie 2008, o 07:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Brawo dla zroślichy Obrazek , bardzo ładnie odbiła :lol: . Niestety z moich nasionek nici, może i się zapyliły tylko usechł mi cały kikut, drugi zapylony trzyma się dobrze, ale też nie jestem pewna czy coś z niego będzieObrazek.
Awatar użytkownika
Andziax007
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10079
Od: 20 gru 2008, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
Kontakt:

Post »

Moniko ja zawsze sprzątam z rana żeby potem mieć spokój 8) Ale jak M wraca z pracy to mi bałagani bo kładzie ciuchy gdzie popadnie i mało tego to znosi mi narzędzia :twisted:
To Ty dzisiaj zajęta jesteś sprzątaniem podwórka :wink: Tylko się nie przemęcz :wink: To dobrze że dziewczyna brata ma na Niego taki wpływ :lol:

Madziu dziękuję w imieniu zroślichy :wink: Szkoda że nic z nasionek nie będzie ale trzymam mocno ;:215 za te drugie nasionka :lol: Ja mam nadzieję że coś z moich będzie :roll: :)
Awatar użytkownika
kocurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 821
Od: 10 kwie 2008, o 11:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z kątowni

Post »

treissi pisze: Na jesieni ubiegłego roku to już w ogóle przegieła. Kupilismy z M 3 krzaczki borówki amerykańskiej, bo nasz córka bardzo lubi. Wsadziłam je w drugim (takim niby warzywnym) ogródku. Wcześniej tylko ciotka sobie tam sadziła, ale w sumie na połowie. I wyobraźcie sobie, że na drugi dzień po tym jak wsadziłam te borówki, Ona wpada do mnie z buzią, żebym zabrała te krzaki bo Ona sama je wykopie. Mówie Wam jak złapałam nerwa, to nikt się ze strachu nie odezwał. I powiedziałm, że Jej tego nie podaruje i moją część ogródka ma oddać do mojej dyspozycji.
No myśmy się wprowadzili niby na swoje, ale że przez lata teść się działką opiekował, to robił tam co chciał.

Najpierw wykopałam zdziczałe maliny, które wypełzły mi już na pół działki, a nie rodziły owoców. Wojna była nawet krótka, bo teść po kilku dniach przyjął moje argumenty - tylko harówka była straszna, bo w ramach "mojego widzimisię" to było, więc nikt mi nie pomógł. Gleba była tak twarda, że powyginałam widły amerykańskie :lol: ale wywlokłam kilka pełnych kubłów (120 l) korzeni :shock:

Potem wywaliłam jesiona, już spore drzewo. Oj, była wojna 8) bo "taki był już ładny i taki duży". Pytałam po kiego grzyba mi jesion, i gdzie posadzę drzewa owocowe, ale jakoś nikt się z odpowiedzią nie kwapił.

A potem przegięłam na całości: wywaliłam/ wycięłam 5 orzechów (nie mam i nie miałam zamiaru być największym producentem orzechów na podkarpaciu) tym bardziej, że mamy 1 drzewo dorosłe, ponad 5 metrów, i gdybym dała rady, pozbyłabym się i jego. Orzechy mam co roku w skrzynkach, i zjadane jest niewiele, wtedy, gdy są świeże (czyli przez jakieś 2 tygodnie). Resztę wywalam po kawałku w jesieni, jak zaczynam zbierać nowe orzeszki. U mnie ciast nikt nie jada, więc nie piekę, a orzecha nienawidzę (co mu niestety nie przeszkadza) najpierw sypią się z niego wiosną glistowate kwiatostany, a potem jesienią liście :evil:
Za ten czyn teść obraził się na 2 miesiące, ale był spokój :lol: nikt mnie nie nawiedzał :)

Aniu przepraszam za ten OT w Twoim wątku, ale jak sobie przypomnę, nerwica mnie bierze :x

Na pociechę powiem Ci, że jedzie do Ciebie królowa i koleusy :) powinny być jutro.
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”