Ogródek KaRo cz.2

Post » 11 wrz 2007, o 18:55

Karolinko ,Gosiu - fajnie,że wpadłyście .
Im nas więcej tym weselej...

Mam jeszcze kilka kącików,których na forum pokazać nie wypada

ale jak dojedziecie kiedyś do mnie pokaże Wam również takie mniej ciekawe miejsca

cappuccino · Post » 11 wrz 2007, o 19:03

Jeśli to są mniej ciekawe miejsca to u mnie są WYŁĄCZNIE mniej ciekawe miejsca...

Post » 11 wrz 2007, o 19:24

Żartownisia z Ciebie...

ale chyba wszędzie są takie miejsca nie dokończone...
Ciagle czegos brakuje a najczęściej to pomysłu ,
wystarczyłoby coś przenieść ,posadzić w pojemniku lub osłonić i byłoby już prawie ok...
ale ciągle nie mam pomysłu co i jak to zrobić

RoksiSK · Post » 11 wrz 2007, o 20:10

cappuccino pisze:Jeśli to są mniej ciekawe miejsca to u mnie są WYŁĄCZNIE mniej ciekawe miejsca...

Dołączam się do wypowiedzi :P

kogra · Post » 11 wrz 2007, o 20:18

Widzę jedną niezaprzeczalną zaletę tych gęstych zakątków - nie trzeba plewić

a to oszczędza kręgosłup.

Karuś - lepiej nie przerabiaj tych zakątków bo są piękne i wygodne.

anulka · Post » 11 wrz 2007, o 20:18

Mnie się Krysiu u Ciebie zawsze podoba

Masz tyle pięknych roslin więc ''gorsze'' kąciki ogrodowe nie są widoczne.Bardzo ładne masz trawy no i marcinki juz kwitną.U mnie im do kwitnienia jeszcze daleko

Post » 11 wrz 2007, o 20:51

dziękuję dziewczyny za odwiedziny i miłe słowa,
o zaletach buszu w ogrodzie wiem dużo -ale przede wszystkim ratuje mój kręgosłup i pozwala leniuchować.

Z marcinkami to sprawa jest zagadkowa Anulko-
te które znam od lat nawet nie zamierzają jeszcze kwitnąć tak jak i u Ciebie.
To co kwitnie znam pod nazwa 'przelot' i mam problem,bo na forum poznałam całkiem inny przelot,który kwitł wiosną a teraz go nie widac nawet.
Nie wiem więc co tak naprawdę mam ,ale to kwestia czasu....

A marcinki śpią i śpi wiekszośc moich złocieni

.biały próbuje rozpocząć ten jesienny korowód ale też idzie mu to niezgrabnie.
A za siatką u sąsiadów ,złocienie w pełni kwitnienia .
Jestem zła,bo dałam sasiadom złocień żółty jak cytryna ,o bardzo gęsto ułożonych płatkach w kwiatkach - u nich wyrosła olbrzymia kępa jest mocno rozkwitła a u mnie stoja trzy pokryte kilkoma pąkami pędy.
A inne-

- czy zdąża w ogóle zakwitnąc prze zimą.?

Post » 11 wrz 2007, o 20:52

Znowu namieszałam w swoim wątku ,ło matko

chatte · Post » 11 wrz 2007, o 21:03

KaRo pisze:Roślina została rozszyfrowana ... na innym forum.
Harryangel to świetny znawca.

Ślaz piżmowy 'Rosea"(Malva moschata).
Warto ją mieć w ogrodzie , jest krótkowieczna - szybko a się skarla, jednak sama się rozsiewa.
Wymarzona na moją monokolorystyczną rabatę.
Kwitnie od czerwca aż do września - również aktualnie.
Kwiaty ma duże ,pachnące.
Preferuje wszystkie lżejsze gleby ogrodowe i pełne słońce.

Krysiu, to nie jest ślaz piżmowy

Spójrz na listki.
http://tabaza.sapijaszko.net/modules.pH ... o&tid=3057
Kwiaty również wydają mi się trochę inne.

Nie jest to też ślaz zygmarek (Malva alcea), choć kwiaty ma identyczne
http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Malva_alcea.htm
Za to liście ma jak ślaz okółkowy (Malva verticullata), czyli slaz uprawny
http://www.naszarola.pl/archiwum/2006_n ... lwa_1.html

Widziałam w okolicy slaz uprawny, więc jest prawdopodobne, ze nasza roslina jest krzyżówką zygmarka ze slazem okółkowym. Dokładnie takiego jak nasz, nie ma w internecie

Post » 11 wrz 2007, o 21:19

A jednak Izo poczytaj treść choćby tego opisu.
Liście stare i młode różnią się....ale może masz racje i jest to jakas krzyżówka.
Kwiaty są jednak takie jak u ślazu = śliczne.

chatte · Post » 11 wrz 2007, o 21:33

Krysieńko, jestem pewna, że to nie jest slaz pizmowy. Na żadnym etapie rozwoju nasz slaz nie ma takich listków jak piżmowy. Mam właśnie nłode roslinki, listki "od urodzenia" wyglądają tak, jak u rosliny dorosłej. A kwiat moim zdaniem jest identyczny jak u zygmarka.
I nie jest to bylina krótkowieczna, bo widzę go od paru lat w tym samym miejscu, z którego go wyłopatkowałam

Co by to jednak nie było, to w jednym jesteśmy na pewno zgodne: kwiaty ma sliczne i warto go mieć w ogrodzie

Lady-r · Post » 11 wrz 2007, o 22:39

Przelot panoński to zupełnie inna roślina i faktycznie dawno przekwitł.Ma duże jasnozielone liście i żółtawe niepozorne kwiaty(liście są chyba ładniejsze od kwiatów)

Beata T · Post » 13 wrz 2007, o 16:28

RoksiSK pisze:
cappuccino pisze:Jeśli to są mniej ciekawe miejsca to u mnie są WYŁĄCZNIE mniej ciekawe miejsca...
Dołączam się do wypowiedzi :P

To u mnie nie ma nic , nawet mniej ciekawych miejsc

Bardzo miły był ten spacerek :P

Post » 14 wrz 2007, o 12:56

Dzisiaj jest tak pięknie w ogrodzie ,
ciepło ,słonecznie aczkolwiek już bardzo jesiennie - więc zapraszam Was do siebie....
Co kto sobie życzy kawa,herbata o różnych smakach czy mineralna.????

Znowu mam plany - jutro kiermasz przed Halą a
w niedzielę w Skierniewicach...

Tylko czy uda mi się namówić kierowcę

goni@k · Post » 14 wrz 2007, o 13:04

KaRo pisze:Znowu mam plany - jutro kiermasz przed Halą a
w niedzielę w Skierniewicach...
Tylko czy uda mi się namówić kierowcę

Ja też się wybieram do Skierniewic ale w sobotę.
Szkoda bo mogłybyśmy się spotkać ,fajnie byłoby zobaczyć "na żywo" kogoś z forumowej ferajny

Karo ,Twoja dzisiejsza jesień jakaś taka spokojna i nostalgiczna ,tylko przysiąść i popaść w zadumę