Mówisz o tych małych nożycach akumulatorowych? Mam akurat Makite DUM604RFX i mocowanie nożyc jest rzeczywiście na śruby co trochę utrudnia ich usuwanie w celu konserwacji/ostrzenia, ale nie ma opcji by coś wyleciało w trakcie pracy. Natomiast muszę przyznać, że nożyce Makita to jest zabawka a nie narzędzie do ogrodu. Moje się zepsuły po 4 miesiącach lekkiego użytkowania (tylko do przycinania młodych przyrostów bukszpanów). Rozkręciłem swoją Makitę przed zareklamowaniem i stwierdzam, że w środku jest taka sama tandeta jak w innych chińskich wynalazkach (niedokładne spasowanie, plastykowe tryby, silniczek prawie jak z Lego technics itd). Jedyne co mogę polecić to bateria, która jest naprawdę świetna, ale kosztowała prawie tyle co nożyce
Jeśli chodzi o moją reklamację to dostałem nowe nożyce, ale mam małą nadzieję, że ten nowy egzemplarz podziała dłużej jeśli jest tak samo zbudowany jak poprzedni.