Januszku Cleopatra Red to sport Cleopatry i pod tą nazwą funkcjonuje na świecie. https://karcheskycanna.com/products/canna-cleopatra-red
My też ją mamy , choć ja wolę jej kolorową wersję taką pół na pół.
Z kłączami mocno się pośpieszyłeś, ja jeszcze bawię się siewkami. Za kłącza chciałam się zabrać, ale mi zimno..., gdzie ta wiosna, ciepło .
Iwonko. To są Kanny od Ciebie, posadziłem w doniczki w obawie czy przezimują tylko przesypane ziemią. Stały przez zimę w garażu, ale widocznie było za ciepło.
W zasadzie u nas do marca nie było mrozów. Już w grudniu zaczęły rosnąć. W styczniu przeniosłem do światła, bo zaczęły się wyciągać. Zobaczę co będzie dalej z pogodą.
Jak nie da się wynosić na dwór by zahamować wzrost zrobię "ciach" najwyższym pędom. Innej możliwości nie widzę.
Po kilku latach rozczarowania zdrowotnością i zgodnością odmian w polskim handlu /a raczej ich brakiem/ postanowiłem posiać nasiona z Torafu - 7szt. w paczce i tyle wykiełkowało, idealnie na start.
Janusz pogoda koszmarna, brak słońca...w nocy temperatury minusowe. Pozostaje nam czekać na wiosnę za oknem. Drako witaj, cieszę się, że zaczynasz przygodę z tymi pięknymi roślinami. Taka "zgodność i zdrowotność" to nie tylko u nas...
Jeśli szukasz w sklepach(kiermaszach) to radzę kupować już podrośnięte, aby było widać zdrowy liść i zdrowy kwiat. Powodzenia.
Janusz cudowne , trochę za wcześnie, ale masz co podziwiać. Ja dopiero zaczynam sadzić do doniczek. Olu dobrze dokarmione potrafią kwitnąć 3-4 razy na jednym pędzie, w tym czasie wyrasta kolejny pęd/pędy
które również zakwitną i tak do pierwszych przymrozków. Pochwal się swoimi.
Nie wierzę, Czyżby entuzjazm do tego stopnia zmniejszył się ,że nikt tu nie zagląda. Moje
kanny hartują się. W najbliższych dniach wysadzę do gruntu. "Ryzyk fizyk " nie mam wyjścia, bo już następne wypuszczają pąki.
Mój tato wczoraj mi podarował cały worek nasion które zebrał jesienią i teraz sobie o nich przypomniał.
Ja też miałam zebrane nasionka ale tylko 2 i wysiałam je może w lutym, więc moje sadzonki są spore.
Kusi mnie wysianie kolejnych tylko pytanie czy ma sens.
Zachodnio pomorskie. Dziwny ten region. Przez całą zimę nie było tyle przymrozków co teraz wiosną. Nie mogę przyzwyczaić się do tego klimatu. Na Lubelszczyźnie nie było o tej porze tyle przymrozków. Klimat bardziej kontynentalny i suchsze powietrze. 1maja sadzę pomidory, bo też mi przerosły. Na wszelki wypadek mam sporo kartonów do zabezpieczenia.
Tzn. że wiosną spada wpływ na ląd Bałtyku/Atlantyku/Morza Północnego. Słońce jest coraz wyżej i na orbicie jesteśmy w innym miejscu niż zimą. Tak czy inaczej zachodnia część naszego kraju uchodzi za najłagodniejszą pod względem klimatycznym. O Lubelszczyzna bardziej stabilna