Tajka, Teresko wiem że miskanty i generalnie trawy, lubią słoneczko. Ale ja mam jedną rabatę słoneczną, jedną półcienistą a reszta to cień. Więc eksperymentuję. Trzeci sezon miskantów i dopiero jest jakiś efekt. Wszystko wolniej rośnie, mizerniej ale rośnie
Eden Rose mam trzy krzaczki i jestem bardzo z niej zadowolona. Może w weekend porobię zdjęcia bo teraz już niemal ciemno jak wracam z pracy. A warto bo postanowiła też trochę jeszcze pokwitnąć.
Ja z korzeniami jeszcze nie walczę. Na piasku rośliny są mniej ekspansywne
Lady, no trochę ziemi/piasku mam do wykorzystania. Mam wiele pomysłów ale jakoś nie do końca mi się to przekłada na wykonanie. U ciebie to busz, u mnie jeszcze nieład i puste place, które zadarniam trzmieliną i barwinkiem który ty wywalasz

Też mi się podobają te uporządkowane rabaty i trawy, trawy...trawy. Ale one wymagają słońca, a u mnie całe słońce zagarnęły róże...
Ciekawe kiedy ja zmądrzeję tak jak ty, i zacznę szukać roślin ładnych cały sezon i odpornych na suszę. Ciekawe o jakich dokładnie roślinkach piszesz? Podziel się doświadczeniem, co teraz sadzisz?
Ja jeszcze nie wywalam, no malutko wywalam. Za to M szczęśliwy jak coś sadzę i się chwalę że to z własnej rozsady.
Witaj Jagi, jaki tam ze mnie wojownik

Trzeba pupę oderwać od kanapy, choć bardzo lubię sobie posiedzieć to jednak za duże rozmiary pewnych części ciała, zmuszają mnie do aktywności fizycznej. Zyskuje na tym ogródek ale bardzo powoli. Moja brachytricha pokazywała czasem że chętnie by się napiła. Zwijają się jej wtedy liście w rulonik, żeby ograniczyć parowanie. Ale po podlaniu, bardzo szybko wraca do pełnej urody. Jest to jej niewątpliwa zaleta.
Jak już Teresce pisałam, z korzeniami krzewów nie mam problemów. Na piasku niemal nie występuje zjawisko rozrastania się nadmiernego bylin i krzewów

Thuje mam tylko w dwóch miejscach jako żywopłot, odgrodzony od reszty barierami. Jałowce jedynie płożące na przedogrodzie. Ale tam nie mam innych roślin. Jakieś pojedyncze okazy krzaczorów zupełnie nie stanowią zagrożenia, przynajmniej na razie.
Fajnie że uratowałaś Great N-E Rose, nie wiedziałam że trzmielina taka agresywna. Ja owszem posadziłam kilka trzmielin ale w lesie, gdzie wartościowych nasadzeń brak. Tylko cisy ma do towarzystwa i lilie w donicach. Niemniej jednak dzięki za ostrzeżenie.
A co do Bantry Bay to zrozumiałe że jej nie masz, to gigantyczne krzewy, naprawdę ogromne. Mam dwa krzaki posadzone na jednej rabacie 2m na 7m. I jest to jedyne co na tej rabacie rośnie

Nawet wypełniaczy nie ma bo nie sposób dostać się w kolczaste otoczenie.
Za to masz inne śliczności. Jestem ciekawa tych nowo zamówionych. Muszę zajrzeć do ciebie, może już napisałaś coś na ten temat.
Dorotko, u mnie też mączniak w wielu miejscach. Wyjątkowo sporo go w tym roku. Już nie pryskam, obcinam pędy i obrywam liście do spalenia. Choć może powinnam jeszcze popryskać

Żeby patogeny nie zostały na przyszły rok...
Minervę w końcu kupiłam

Po przerwie w dostępności, uzupełnili ofertę. Jaka ja jestem podatna na wpływy
Hej Justi, śmiało możesz się rozgościć. Kurfurstin Sophie też sobie zamówiłam

Bardzo mi się podobała u Soczewki. Pokazałabyś zdjęcia swoich.
Wiem że już nie sadzisz rzędami ale na rabacie klonowej to niezbędne dla uspokojenia nasadzeń z tyłu. Zresztą, tak jak przewidywałam, średnio mi wyszło to sadzenie rzędami. Dalej jest bałagan. Zaczynam sadzić w rządku i raptem się orientuję, że już coś wymieszałam

Oj będzie porażka.
Nena, nie pryskałam sodą, nie wiedziałam o tym sposobie. Możesz podać proporcje?
A co się twoim bukszpanom działo? Moje zdrowe, nigdy im nic nie było.
Jak byłabyś w pobliżu, to brachytrichą mogę się podzielić, ona dość szybko nabiera ciała.
Dominiko, no wszelki duch....Trzy razy sprawdzałam czy to faktycznie twój nick. Co słychać? zniknęłaś. Można gdzieś oglądać twoje ogrodowe osiągnięcia?
Rozplenice są jakieś wschodnie?? nie wiedziałam, muszę się douczyć. Pod klonami już posadzone, nie wiem jakie bo NN kupiłam. Ale miały takie piękne kotki, że nie umiałam się oprzeć. Takie z dodatkowym jasnym ogonkiem na końcówce. Zobaczymy czy mi ten zakup bokiem nie wyjdzie
Leosie chyba pierwszy raz mają mączniaka. Nie pamiętam żebym to zaobserwowała w zeszłym roku. Ale i tak są piękne, gęste i kwitną na potęgę. A przy czterech krzakach, to nawet nie widać z daleka, że coś im wycięłam czy oskubałam
AnaAn dziękuję

Też uwielbiam jak jest większa plama kolorystyczna i więcej krzewów jednej odmiany. Ale udało mi się to tylko w jednym miejscu
A format zdjęć mały bo robię fotki telefonem i bezpośrednio z telefonu wstawiam. Nie mam tu większego wyboru formatu. Większe zdjęcia byłyby już za duże, niestety. Lenistwo, nie chce mi się sięgać po aparat fotograficzny. Tak jest szybciej. A wcale ładniejszych zdjęć aparatem nie robię. Brak umiejętności.
Aneczka, to taki rok. Teraz mączniak. Innym razem robale. W przyszłym roku będą inne
udogodnienia 
Leosiowi to bardzo nie zaszkodzi. On silny.
U mnie tylko młode liście ma porażone.
Nie zniechęcaj się, to naprawdę odporna róża.
Marto to niezwykle miłe co piszesz. Dziękuję, choć myślę, że jeszcze trochę na wyrost te pochwały. Postaram się sprostać pokładanym we mnie nadziejom

Na zdjęciu zawsze to jakoś lepiej wygląda
Brachytricha dzięki Mufce robi zawrotną karierę

Ale warta tego. Teraz pięknie kwitnie. Muszę ją podzielić i dosadzić w inne miejsca, niech zdobi.
DTJ-Dorota, po chwilowej przerwie ogród jakby ożył. Trochę chłodu bardzo się przydało. No i deszcz też zrobił swoje. Po pracy mam najwyżej godzinę, półtorej na prace w ogrodzie. Niestety o siódmej już nic nie widać. Dlatego prace tak się ciągną. Sosny mi nie przeszkadzają, teraz pracuję na rabacie która teoretycznie jest najbardziej nasłoneczniona. Do lasu pójdę w weekend. Aż się boję co zastanę w tamtej części ogrodu
Ta ciemna trawa to rozplenica słoniowa Vertigo. Niestety nie zimuje. Ale i tak warto ją sadzić bo to monstrum w pięknym kolorze.
Trawy dobrze jest sadzić teraz, to ich czas. No chyba, że nie masz możliwości.
Pochwal się, co sobie zaplanowałaś?
Ponieważ nie mam kiedy zrobić zdjęć w ogrodzie, ciemno mnie zwykle zastaje....to kilka fotek z Ryk, z arboretum Daglezja. Warto tam się wybrać bo ogród mają bajeczny.
To na razie tylko jeden ogród bylinowy. Będą jeszcze skalniaczki, igiełki, staw. Ale to następnym razem. bo muszę zmykać.