Danusia Mój ogród cz.4

[Tacca]

U mnie szykuje się większa robota. eM dopiero szykuje miejsce. Na razie zlikwidował pas trawnika pod domem.

Em musi jeszcze usunąć część ziemi i nawieźć kompostu. Pod mur posadzi hortensje, pomiędzy będą rosły hosty. Wzdłuż chodnika posadzi niedźwiedzie futro.
Bukszpan mocno przytnę w kulkę, Pod bukszpanem ułożę murek z cegieł, bo jest zbyt duży spadek i woda będzie wypłukiwała ziemię. Przy murku posadzę coś zadarniającego, na razie zastanawiam się co.
Na razie do ściółkowanie wykorzysta zmielone gałęzie tui (Trzeba obciąć żywopłot), Zostanie jeszcze do obsadzenia pas pomiędzy kostrzewą i hortensjami. Zastanawiam się na razie co tam wsadzić. Na pewno coś z ogrodu. Może tuje Teddy. Ładnie rosną w półcieniu, nie trzeba przycinać i zimą nie była by pusta rabata. W połączeniu z santoliną, było by troszkę koloru zimą i była by jakaś ciągłość z rabatą wcześniej zrobioną. Strasznie tam ciasno się robi.



Jesienią dostanę szyszki to przykryję rabatę. Te maluchy pod murem wsadzone były na początku lipca, widać po kolorze liści że ziemia jest kiepska, zagruzowana. Dobrze że kompost mam pełny i będzie czym zastąpić wykop.

[iwona0042]

No to zaczyna się dziać Danusiu u Ciebie, ale masz fajnie, że Bogus Ci pomaga, ja Adasia na takie prace w życiu nie namówię

[Tacca]

Iwonko, Jak wiesz ja sama na razie tylko podpowiedzieć mogę. Boguś lubi jak w ogrodzie jest ład i porządek. Kiedyś do niczego go nie dopuszczałam, myślałam że sama najlepiej zrobię. Jak już coś robił to wszędzie nos wtykałam. Teraz widzę jak bardzo się myliłam. Już nawet się nie wtrącam w trakcie prac. Mówię jak chciała bym żeby było zrobione i zostawiam go w spokoju. Głupia byłam bo przez lata szarpałam się niepotrzebnie. Gdyby ogród nie był pod nosem to myślę że Boguś nie był by taki skory do pracy. Na szczęście Boguś lubi pić kawę w ogrodzie, rodzinę i gości na grilla zaprosić. Goście wolą siedzieć w ogrodzie niż w domu. Nie chce się wstydzić to robi.

[Tacca]

Część hortensji jest już przesadzona. Aż mnie zamurowało jak zobaczyłam korzenie. Spodziewałam się głębokich wykopów, atu korzenie na głębokość szpadla.

[Maska]

Danusiu byłam już wcześniej i czytałam o planach a tu już najważniejsza część zadania wykonana, teraz tylko wodę lać Taki pomocnik to skarb

[Tacca]

Marysiu, ten pas jest stale lekko wilgotny, myślałam że tam jest sam gruz, a okazuje się że ziemia jest dobra z domieszką gliny. eM wczoraj troszkę podlał , myślałam że do rana hortensje oklapną a one stoją na baczność.



Dziś mam nadzieję będą dosadzone dwie bukietowe, które też ucierpiały w tym roku na słońcu.
Zastanawiam się jeszcze żeby dosadzić tam parzydło.
Na pewno przy chodniku będzie turzyca ostra, a nad resztę mam czas pomyśleć, bo na dziś eM ma zaplanowane przesadzenie magnolii, która zasłania kamerę. Ja w ogrodzie nic nie robię, czekam aż rana się całkiem zagoi, ale strasznie ręce świerzbią.
eM jak detektyw . Wraca z pracy, robi obchód i sprawdza czy czasem coś nie przesadzałam.

[Tacca]

Ja dalej kuśtykam o kulach, ale w ogrodzie prace trwają.

[JAKUCH]

Danusiu świetnie wygląda ta nowa rabatka i nie tylko pod koniec lata będzie tam ładnie .Podziwiam jak prace ogrodowe szybko idą masz wspaniałych pomocników

[TerDob]

Witaj Danusiu Piękna rabatka powstała Ta niebieska trawka to kostrzewa sina ?? - ładnie to wygląda
Ja też zaczęłam przesadzać hortensje ale jest bardzo sucho .
Bardzo Ci współczuję ale myślę że już niedługo będziesz kuśtykać ??
Serdecznie pozdrawiam i dużo zdrówka życzę

[Tacca]

Jadziu, eM bardzo się stara, ale czas tak szybko leci. Mamy jeszcze trochę do przesadzenia, może do zimy zdąży.
Tereniu, u mnie też strasznie sucho, tylko tu pod murem, od północnej strony ziemia jest wilgotna. Od kilku dni pada z przerwami ale dopiero dzisiejszy deszcz troszkę poprawił wilgotność.
Od chodnika posadziłam niedźwiedzie futro, szybko rośnie, będą ładne poduchy, a za nim kostrzewę siną.
Córka poprosiła o sadzonkę, jak wykopał eM to okazało się że uratował trawę przed zagładą. Kępa była tak zbita że ledwo rozdzieliłam, pod korzeniem susza, w środku kępy wdał się grzyb, a w bryle korzeniowej mrówki zrobiły sobie gniazdo.
Z jednej kępy zrobiłam 20 sadzonek. Po usunięciu chorych liści namoczyłam sadzonki w HT na parę godzin, (zrobiłam mocniejsze stężenie- 7ml/l). Jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu mam obsadzoną rabatę.
Z kulami to jeszcze ze dwa tygodnie co najmniej się nie rozstanę, ale stopa pomału się goi. Jest nadzieja że zimowe buty będę mogła założyć.

[Tacca]

Pochwale się dziś była degustacja. moimi figami.
Od kilku lat zacięłam się ze będzie rosła w gruncie. Rośnie ale wiosną regularnie marzły młode gałęzie i opadały wszystkie zawiązki. W tym roku gałęzie nie zmarzły ale został tylko jeden owoc. Jeszcze da dni temu zastanawialiśmy się czy dojrzeje, a tu niespodzianka, dziś była degustacja. Owoce są bardzo smaczne.







Z ubiegłym roku wyhodowałam z patyka sadzonkę. Na zimę zadołowałam w szklarni. Doniczka jest mała, w upały ciężko było z utrzymaniem jednakowej wilgotności podłoża, ale zawiązki się wytrzymały. Jeszcze trzy dni temu były marne, ale po deszczach ładnie podrosły i zaczynają dojrzewać.

[Edyta1]

Danusiu, widzę, że jesienne akcje nasadzeniowe w toku . Bardzo ładna ta rabatka wyszła . Aż Ci zazdroszczę takiej pomocy. mój M, to nawet nie zauważa, że cokolwiek zmieniłam . Za szpadel chwyta się tylko na wyraźną prośbę i nie zawsze od razu. No, ale za to wykonuje prace stolarsko - budowlane wokół domu, więc chwała mu przynajmniej za to .

[Tacca]

Edytko, nie zawsze miałam tak dobrze, ale teraz nie narzekam. eM tak się przejął moim stanem zdrowia że nawet po raz pierwszy za wysiewy się zabrał. W lipcu wyrwał wszystkie krzaki ogórków. Zamiast sałatkowych wysiałam korniszony, nie było co na kanapkę pokroić. Wypytał co i jak i do doniczek wysiał nasiona, a dziś cieszy się że są już pierwsze małe ogóreczki. Rzeczywiście rosną aż miło. Zdjęcie z przed czterech dni.


Dziś jest pełno kwiatów i małe ogóreczki. Nawet jak nie zdążą urosnąć do odpowiednich rozmiarów to chociaż w skrzynce jest ładnie.
Niech się uczy, będę miała trochę lżej.

[Maska]

Danusiu nowa rabatka wygląda jakby była tam zawsze! Figi ...uwielbiam!
A ogóreczki moje wyschły, a Twoje jak w maju

[Tacca]

Marysiu ogórki jak w maju, bo siane były w pod koniec lipca.