Izo lokatorkę dostaliśmy z umeblowaniem, zapasem żywności i żwirku do kuwety, więc nie ma co narzekać

. Pelargonie wysiałam ponownie. Na przyszły rok mam obiecany parapet w garażu to lepiej je przechowam.
Marysiu kicia siedzi w domu i mam nadzieję, że usiedzi, bo skręcona jest. Przy wszystkim trzeba chodzić i od czasu do czasu odmładzać, przesadzać, ciągle dogadzać, ale to lubimy i to jest najważniejsze.