Natalio - też tak myślę.
Róże teraz gdyby było jeszcze ciepło i słonecznie dadzą niezwykły popis.
Ewka - a ja na przetwórstwie.
U mnie będzie to jej pierwsza zima, więc trochę się niepokoję.
Aniu - masz rację, to jedna z moich najładniejszych i niezawodnych róż.
Mimo iż zeszłej zimy mocno przemarzła do korzenia prawie, ładnie odbiła i w tym roku bardzo cieszy widokiem pięknych kwiatów.
Poza tym stale coś na niej kwitnie, nie ma przerw a teraz ma całkiem dużo pąków.
Przycinam każdego roku tylko to co przemrożone.
Czyli różnie, ale tak średnio to do połowy, żeby za bardzo się nie rozrosła.
Jadziu - szarłat jest bezproblemowy.
Rozsiewa się sam w wielu miejscach, więc potem tylko wyrywam lub przesadzam.
Jeśli Ru już się zadomowiła, to będziesz z niej bardzo zadowolona.
Sipówki też u mnie rosną nie za bardzo i więcej u niego nic nie kupię.
Chociażby za takie traktowanie klienta.
Krysiu - witaj.
Zorganizowana.......niekoniecznie.
To tak wygląda tylko na fotkach.
Chociaż staram się tak ułatwiać sobie pracę w ogrodzie, żeby ograniczyć ją do minimum poprzez odpowiednie nasadzenia.
Myślenie o sobie to rzecz priorytetowa, bo to ogród jest dla mnie a nie ja dla ogrodu.
Nie można być jego niewolnikiem.
Loki - stąd ta wzajemna sympatia.
Szanuj bliżniego jak siebie samego, to moja dewiza.
Staram się nie narzucać nikomu swoich poglądów i do niczego nie zmuszać.
Ale też nie robię niczego wbrew sobie i tego co czuję.
Pomyślności.
Aneczko - ja też, bo to wprost niezwykłe a zarazem miłe, że komuś się chciało.
Nigdy bym nie zgadła nawet w przybliżeniu że to aż tyle zdjęć.
Byliśmy już kilka razy na grzybach i też coś nazbieraliśmy.
Ale ogólnie w lasach więcej ludzi jak grzybów.
Poczekamy aż wszyscy się nasycą i minie boom, wtedy spokojnie pojedziemy nie tylko na grzyby, ale żeby sobie zrobić również spacer i nacieszyć się pięknymi widokami jesiennych gór.
To jeszcze trochę róż.
Niesamowita jest Zoic, ma tyle pąków że chyba będzie kwitła do zimy i ciągle robi nowe.
To samo Rosarium Uetersen i Sweet Haze.
Stara odmiana Dolly też stale pokazuje nowe pąki i ma kwiaty odporne na deszcze.
A Shropshire Lad ma więcej pączków niż wiosną, kwitnienie w słonku byłoby wprost niesamowite.
Tylko czy będzie jeszcze babie lato ?
Zachwyca mnie też Lavaglut.
Nic sobie nie robi z deszczu, zimna i braku słonka.
Jeśli będzie jeszcze odporna na choroby i dobrze zimować to będzie to super róża.
