Dzień dobry bardzo
Już jestem......w kolorze pomarańczowo-brązowym, minus 2 kilogramy

...wspaniałe wakacje miałam
Ależ huk roboty na ogrodzie
Suszę widać po roślinach nawet u mnie...wtajemniczeni wiedzą, ze mam wysoki poziom wód gruntowych i nieprzepuszczalną warstwę gliny...i raczej nadmiary wody....
Pastellki mają bardzo skąpe drugie kwitnienie, małe kwiaty, może się rozkręcą po nocnej burzy.... jak i reszta ogrodu

w tej chwili nie można wejść z pracą, bo mokro
Najważniejsze, że trawnik prawie zielony i rózaneczniki żyją...
Róże po przejściach, czyli Novalis i Louise Odier mają się dobrze

. Wypuściły spore pędy, a novaliska już prawie kwitnie...
Podsumowanie wypada ok.
Anetka,
Poczekaj na moje siewki, poszukam. Mam okaz perukowca nie do zdarcia, nawet siewka - perukowiec z mojego drzewa u koleżanki na Lubelszczyźnie, super przetrwał dwie zimy. No i rośnie jak szalony

Nie znam niestety odmiany pomidora, jakaś dzika nazwa po niemiecku.....może znajdę opakowanie. Jeszcze nie bylam pod folią, ale oczywiście będę tam i wtedy powiem, jak smakują
Wandziu
Kiedy wpadniesz do mnie? U mnie wszystko na ogrodzie, na pierwszy rzut oka, wygląda w porządku, zapraszam
Grazynko,
Myślałam o Tobie, przejeżdżając przez Cieszyn

Piękne miejsce

niestety nie miałam za bardzo okazji rozejrzeć się po okolicznych ogrodach i zobaczyć, co w trawie piszczy
Gosiu,
To nic, trudno.....ja też już chyba w tym roku nie wyląduję u Szmita...
A jest jakaś szansa, żebyś przyjechała na weekend do mnie, może do Agaty. Noclegi zapewniam, towarzystwo dla syna też
