Witajcie w ten miły dzionek
Wszystkim kobietkom----serdeczne życzenia
Skoro o hipkach była mowa,to zaraz Wam pokarzę,jakie odmiany kupiłam .
kanapl pisze:Ja też nie mam ani jednego..... A najbardziej ubolewam nad tym ,że mam aby dwa okna do dyspozycji ,południowe i zachodnie . I nie mogę pozwolić sobie na więcej kwiatów jak bym chciała.... ( resztę okien zajmuje teściowa

)
Kochanie-czasem tak bywa

.Ja też mam za mało parapetów

.Mam 5 okien,ale malutkich
A może jakiś kwietnik,albo półkę by się dało zainstalować....tylko jeszcze o tym nie wiesz
Ja też-mało brakowało,a mieszkałabym u teściowej...ale uparłam się iść na swoje od razu.
Miałam o tyle dobrze,że budynek był wybudowany ,gospodarczy taki.Ale stan surowy.No i mam kuchnię,pokoik i łazienkę tylko.No i korytarzyk,a od niedawna sień(z oknem,ale nie ogrzewana jeszcze).Przez długi czas chodziliśmy po szynach i kąpaliśmy się w miskach,a wodę trzeba było przynosić i wynosić....Ale dzięki temu,że nam było ''niewygodnie'' z takimi 'luksusami'---robiliśmy co się dało najszybciej.Gdy tylko jakiś grosz był.
Gdybym zamieszkała u teściowej-kasa by szła w gospodarstwo i inne wydatki-bo u teściowej ciepło i można mieszkać.I podejrzewam,że nadal bym z nią mieszkała

.
mniodkowa pisze:a ja pogratuluję kwiatuszków na storczyku uratowanym
jak Ty to zrobiłaś? moim storczykom odpadają pąki
Dzięki.Nic mu nie robiłam.Ale wyczytałam gdzieś na fo,że dobrze jest spryskiwać.Mimo,że na brak wilgoci w domu-nie narzekam

--czasem spryskuję.Ale i tak widzę,że niektóre storczyki zasuszają pączki...
nika,mamafrania,szarotka,heliofitka,

---------------------------------------------------------------------------
A teraz zdjęcia dla Was;
Pierwsze z giełdy.
Bozunia mi kupiła i przysłała.Dziękuję kochana,że Ci się chciało

A drugie z B.
Mój bananowiec od dobrej duszyczki-szaleje i ma dzidziusia

.Szybko wypuszcza liście.Chyba muszę M. pogonić,by mu pokoik na górze zrobił
Giełdowe hipeastry z pąkami.Jeden ma aż 3 i to ten,nad którym się zastanawiałam,czy w ogóle kupić
A ja dziś dostałam....bombonierkę od M .
.Powiedział,że kwiatka,to on mi w życiu nie kupi ...Co najwyżej urwie w lato....
Może to i lepiej .Bo gdyby mnie obok nie było-jakby kupował-to jeszcze jakiegoś 'drapaka' by kupił.
A tak-sama sobie kupię-swoje chciejstwo...