Aneczka no co Ty , to bardzo pospolita czynność na forum...mi było żal patyczków ,bo różyczki sie złamały...i a nóz

ale jak to to będzie rosło ,nie wiem
Krysia kochana ,naprawdę

będę Ci wdzięczna za te kosmoski

może chcesz coś ode mnie w zamian

aha
Jadziu ,tzn zrobiłam sadzonki róż, a szczepienia nauczę od Ciebie ...bo cos czuje ,że Ci sie udało

Co Ty to piszesz , na agrescie

ale co
Efcia... a nie

nie napracowałam się

W ogródku dzisiaj popijałam kawusie i przygladałam sie na wszystko co kwitnie

Może bym i co zrobiła ,ale trochę podzwigałam wczoraj, chyba za bardzo i dzisiaj mój kregosłup powiedział....nie współpacuje z narwańcami

Wiec luzik był , i rodzinny obiadek
