Grażynko - to ta róża ale mnie mniej kosztowała, oczywiście że są wrażliwsze - u mnie jest cieplej i zobaczymy jak to wszystko pójdzie. Na pewno są zaszczepione na caninie, a na przyszłość muszę do nich pisać by nie obcinali mi ich tak mocno. Tak wygląda sadzonka:

Już na początku widać że będzie silna - ma grube pędy ale jest mocno podcięta. Na dodatek firma zalakowała pędy - widać że pąki przechodzą przez wosk.
Asiu - ja nie lubię mieszańców herbatnich - długo zastanawiam się co kupić u Louberta i mieszańce mi wpadły w oko. To dziwne ale zawsze najładniejsze są takie róże których byśmy nie kupili.
Idę dziś sadzić róże:
Naomi Renesans - oprócz niej mam Berleburga firmy Poulsen - jakoś większości tych róż się pozbywam.
Nówkę odmianę Austina oraz nówkę Kordesa - Kordes Jubilee - oraz czekam na róże od Sipa, Petrovicza i Louberta - Charming Piano już posadzone - kolejne Piano do kolekcji.