Różany ogród Moniki

[Alania]

I takie coś, co kupiłam i miało być First Lady - zresztą taka widnieje tabliczka
Jak ja nie lubię takich pomyłek Czy ktoś wie co to za róża? Kwiat duży, pełny, trwały - od kilku dni wygląda identycznie. W sklepie, w którym kupowałam było duzo róż z serii 'zamkowych', 'pałacowych' i renesansowych - może rozpoznacie toto?

Hmm...ja ostatnio kupiłam Home&Garden i tak ze zdjęcia kwiat wydaje się podobny, jest też bardzo trwały, natomiast...czy duży...około 8 cm.

Niestety nie jest to H&G. Mam tę różę, jest zupełnie inna. Ta NN, choć na zdjęciu nie widać, to ma większe kwiaty, sztywniejsze płatki i ... nie podoba mi się. Ogólnie bardziej mi przypomina Aphrodite, choć tę akurat lubię. Ma zaletę taką, że liście zdrowiutkie, zero plamek. Będę ją obserwować, bo kolejne kwiaty mogą być nieco inne.

-- Pt 03 sie 2012 08:21 --

Fajnego miałaś gościa.. Nacieszyłam oczyska różami u Ciebie.pięknie kwitną.. .idę zobaczyć co u mnie po tych burzach ..deszcz właśnie przestał padać więc można do ogrodu wejść..Pozdrawiam i dziękuję:)

Witaj, Reniu U mnie przydałby się deszcz- jest sucho jak na pustyni

[Jule]

Wlasnie mialam napisac, ze NN przypomina Aphrodyte. Ten specyficzny kolor, grubawe platki ... moze poczekaj na nastepne kwiaty, bo pierwsze sa nieraz badziewne.

[Alania]

Moniczko, nie wiedziałam, że masz William&Catherine. Jestem z niej bardzo zadowolona.
Prosiłaś o zdjęcia Anton aus Tirol i Agnes Schilingier, Moniczko musimy poczekać, bo teraz jest przerwa
w kwitnieniu. Będę o Tobie pamiętać.
Tacy goście w ogrodzie chyba kiedyś pisałaś, że Ci zjadły róże.

Tak, Majeczko, mam William i Catherine. Śliczna ta róża i bardzo zdrowa, chyba dokupię jeszcze . Miała zaledwie dwa pędy, ale ładnie się rozrosła i jest niezwykle mocna - nie wiem, czy to kwestia odmiany, czy szkółki


-- Pt 03 sie 2012 08:26 --

Wlasnie mialam napisac, ze NN przypomina Aphrodyte. Ten specyficzny kolor, grubawe platki ... moze poczekaj na nastepne kwiaty, bo pierwsze sa nieraz badziewne.

Tak, Jula, będę właśnie ją obserwować. Moje Afrodyty niestety łapią plamki, choć kwiaty mają śliczne, ale nie chciałabym kolejnej.

[Alania]

Wróciłam z pobytu nad morzem z mojego ulubionego miejsca - Kołobrzegu. Wszędzie jest pięknie, zagraniczne morza cieplejsze, słońce mocniej opalające, ale jednak ja wolę to miejsce, gdzie jestem co roku od kilkunastu lat. Nawet, jeśli pokuszę się o wczasy w innych miejscach, tu zawsze wracam, choćby na kilka dni. Nigdzie nie relaksuję się tak, jak na tej kołobrzeskiej plazy z piaskiem jak mąka


i wróble... Mewy mam na myśli oczywiscie Siedząc na plaży usłyszałam jak małe dziecko wołało "Tato, zobacz jakie duże wróble!"




Tak się składa, że zawsze mam szczęście do pogody w Kołobrzegu, więc pewnie i stąd moje dobre relacje z tym miejscem


No i zachody słońca są tutaj najpiękniejsze...








Woda 19'C, czyściutka i szafirowa z daleka, niczym chorwacka






A miasto - pięknieje z roku na rok. Pamiętam jak było 17 lat temu - zupełnie inna miejscowość. Teraz wszystko 'pod' Niemców - czują się w Kolobrzegu tak dobrze, że w sezonie połowa turystów, to właśnie Niemcy. Rozmawiałam z miejscowym taksówkarzem - mówi, że 70% sprzedwanych nieruchomości w Kołobrzegu kupują właśnie nasi sąsiedzi zza Odry . Nie mogą się pogodzić z utratą Kołobrzegu - wciąż uważają, że miasto powinno być ich.




Na Starówce w oddali moja ulubiona kawiarenka - Fantazja


Ronda kołobrzeskie zdobią prześliczne figury roślinne - foki, łabędzie i inne.
Niedaleko miejsca, gdzie mieszkamy pływają łabędzie






Droga do domku...


Domek położony tuż nad Parsętą - dosłownie kilka metrów przy rzece i spływie kajakowym






Z drugiej strony, kilkanaście metrów dalej kanał - również piękne i malownicze miejsce


i stado dzikich kaczek, które dokarmiamy co roku

[justi177]

Hej,
Fajne wspomnienia i zdjęcia...
Odnośnie moich pobytów nad Bałtykiem.....przez 9 lat z rzędu mieliśmy paskudną pogodę....niezależnie od miejsca.....mozna się normalnie zastrzelić

[Alania]

Hej,
Fajne wspomnienia i zdjęcia...
Odnośnie moich pobytów nad Bałtykiem.....przez 9 lat z rzędu mieliśmy paskudną pogodę....niezależnie od miejsca.....mozna się normalnie zastrzelić

To faktycznie pech. Ja zawsze (co roku od 1995r. oprócz ostatnich dwóch lat) jeżdżę w tym samym terminie (przełom lipca i sierpnia) i pogoda jest pewna. Nie zdażyło mi się, żebyśmy mieli jakieś deszczowe dni. Teraz też upały, choć mówili miejscowi, że to były pierwsze takie upalne dni w tym sezonie, bo wcześniej było ciepło, ale pochmurnie i deszczowo. Jakoś mamy szczęście do tego miejsca .

[Aszka]

Miło było popatrzeć na miejsca które też odwiedzam.Też lubię Kołobrzeg no i do niego mam najbliżej

[Wanda7]

Ale mi się zatęskniło. My chyba kilkanaście lat z rzędu jeździliśmy do Karwii, ale wydaje mi się, że teraz w miejscowościach nadmorskich są tłumy, których ja jakoś nie bardzo lubię. Sam Kołobrzeg na twoich zdjęciach wygląda rzeczywiście imponująco. Kolorowe kamieniczki, wszystko wyprzątnięte. W mojej pamięci nie był tak ładny

[justi177]

Ano pech.....w tym roku po kilku latach przerwy znowu ryzykujemy, ale ja juz przynajmniej nie będę wściekła, ze jak zwykle wracamy z chorymi dzieciakami....
....juz wyrosło mi towarzystwo z chorowania...na pogodę oczywiscie nie liczę....Tylko na TEN niepowtarzalny klimat naszych plaż - nawet burze na plaży przerabiałam wielokrotnie i juz się przyzwyczaiłam i nie boję



U mnie White Cover nie kwitnie tak ładnie, chociaż cały czas....nie wzięła mnie ta róża wcale....

Monika,
Mam pytanie.....przerabiam przedogrodek, nie wiem, czy Swany nie będzie za bardzo ekspanywna na obwodzie? I ile trzeba jej dać miejsca od brzegu, w jakiej rozstawie? Zeby chłopcy jej nie podkaszali razem ze ścieżką...

[beata68]

Monia, łabędzie powaliły mnie na kolana. Dawno nie byłam w Kołobrzegu, a tu proszę pięknie.

[Margo2]

Fajnie jak miasto dba o zieleń. Od razu inaczej.
Ja już bardzo dawno nie byłam nad morzem, chociaż też uwielbiam nasze wybrzeże. Byle tylko nie padało. Spacery brzegiem morza są takie odstresowujące.

[robaczek_Poznan]

Monia Piękne foty z udanych wczasów! Brakuje tylko Ciebie
Wracając do White Cover, bardzo ją lubię - kwitnie nieprzerwanie, super się rozrosła od wiosny. Ma być typowo okrywowa, ale u mnie jest już dosyć wysoka - ponad pół metra w pierwszym roku

[AGNESS]

Moniś przepiękny fotoreportaż z wyjazdu....aż chciałoby sie pobrodzić po tej wspaniałej wodzie i białym, sypkim piaseczku

[Deirde]

Monia - piękne zdjęcia - akurat kiedy ja byłam w Kołobrzegu to padało, nie zobaczyłam plaży.
Niedługo zakwitnie Ina am Mona - już teraz jestem z niej bardzo zadowolona.

[KLEO1]

Na zdjęciach faktycznie wszystko wyglada pięknie. Ja do naszego morza zraziłam się kilka (naście?) lat temu, gdy przez całe dwa tygodnie miałam temperaturę 16 stopni. Obiecałam sobie wtedy, że moja noga więcej nad polskim morzem nie stanie. Zamiast pięknych wspomnień z wakcji miałam przeziębiony pęcherz. Dopiero w tym roku pojechałam na weekend czerwcowy - i to tylko dlatego, że chciałam obejrzeć ogrody Hortulus w Dobrzycy. Szczerze mówiąc wolę góry, tam nawet jak nie ma pogody to się nie nudzę.
Myślę, że przy pięknej pogodzie nasze może jest naprawdę piękne, a plaże też są wyjątkowe, ale co jeśli na pogodę się nie trafi? Urlop jest raz do roku, ja wolę nie ryzykować.