Jadziu gdybyś mieszkała trochę bliżej to na pewno dostałabyś nie jedną skrzynkę jabłek, rzeczywiście owoce są ekologiczne, nie stosuję oprysków na drzewa i warzywa. Zimowit jest niezwykle urodziwy, żebym wiedziała, że będzie taki piękny to kupiłabym więcej cebul bo były nawet niedrogie. Róże starają się i ładnie kwitną ale ciągle deszcze je niszczą.
Adrianko u nas całe lato było mokre, zdarzało się, że kilka dni nie padało i było słonecznie ale obecnie prawie co drugi dzień pada, spróbuję podesłać ci trochę deszczowych chmur

. Wspominasz o iglaku, sądzę, że to jest cyprysik i ma końcówki gałązek biało-zielone, te przebarwienia ma cały czas latem i zimą. Pytasz dlaczego nie lubię jesieni, przede wszystkim kojarzy mi się z szarugami, śniegiem i deszczem, opadającymi liśćmi no i odlatujące ptaki, kiedy to widzę robi się smutno

, kolorowa jesień trwa zwykle krótko.
Marysiu dziękuję

, w tym roku drzewa niezywkle obficie obrodziły, jabłek mieliśmy bardzo dużo ale już rozdaliśmy znajomym żeby się nie zmarnowały bo były wyjątkowo dorodne. Róże mają jeszcze wiele pąków ale gdy tylko rozwiną się to zwykle deszcz je niszczy, nawet za bardzo nie ma kiedy się nimi pozachwycać.
Gosiu trudno było przewidzieć, że jesień będzie trwała do stycznia, jak zwykle róże okopczykowałam pod koniec października, zazwyczaj zawsze było dobrze, gdyby spadł śnieg tak jak zimą powinno być to nie byłoby tych strat ale u nas nie było w ogóle śniegu a mróz wahał się w pobliżu -28C, myślę, że twoje różyczki w dużym stopniu uratował śnieg.
Geniu astry u mnie kwitną normalnie ale wszystkie inne kwiaty kwitły byle jak a kępki były o połowę niższe. Róża Hokus Pokus ładnie się rozrosła i miała 9 kwiatów, były bardzo ładne tylko ciągle deszcz je niszczył, one mają takie aksamitne płatki więc wiele wody wchłaniały i od tego zwykle gniły. Róże też zwykle kopczykuję późną jesienią i zawsze było dobrze ale tegoroczna bezśnieżna i mroźna zima zrobiła swoje.
Trochę jesieni
