Powodzenia w walce z tym dziadostwem. U mnie co chwilę wełnowce się panoszą, w tym roku już 2 razy były w storczykach i w dracenę mi wlazły. Już normalnie dałam mężowi zakaz przynoszenia kwiatków z ogródka (ma swój pod blokiem) i kupuje mu do wazonika u skrzydlewskiej

. Kruszę tabletki już zapobiegawczo raz na 3 miesiące, nie cała w donicę, ale tak po 1/4, w pelargonie i inne balkonowe wsadzałam całą zapobiegawczo i działa.